Masowo porzucane hulajnogi od dawna były prawdziwą plagą w stolicy Małopolski. Po kilku próbach poradzenia sobie z problemem m.in. rozmowach z firmami wypożyczającymi elektryczne jednoślady – władze miasta zdecydowały się na wprowadzenie nowego systemu. Na czym polega?
Zarząd Transportu Publicznego i Zarząd Dróg Miasta Krakowa podpisały umowy z trzema największymi firmami prowadzącymi wynajem takich pojazdów w mieście. Dystrybutorzy hulajnóg zobowiązali się w umowach do płacenia za wynajęcie terenu pod wyznaczone punkty mobilności, czyli miejsca legalnego postoju hulajnóg, a także do przelewania stałej kwoty na „fundusz”, z którego opłacana jest firma sprzątająca porzucane w niedozwolonych miejscach hulajnogi. System ten został wprowadzony na początku sierpnia i zdaniem urzędników na razie dobrze się sprawdza.
Punkty mobilności. Jak to działa?
W Krakowie zostały na razie wyznaczone 163 punkty mobilności. To o kilkadziesiąt miejsc więcej niż było dotychczas. Ale zwiększenie liczby takich punktów było konieczne, bo tylko w nich, zgodnie z prawem można oddać wypożyczoną hulajnogę elektryczną.
Czytaj więcej
Polskie Stowarzyszenie Rowerowe chce wpisania e-roweru do ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych.
Każdy z tych punktów ma określoną pojemność jednośladów. Największe zostały utworzone m.in. na rondzie Mogilskim - na 74 hulajnogi i przy domu handlowym Jubilat – na 72 pojazdy. Bo tam jak wykazały dotychczasowe statystyki zostawiano najwięcej pojazdów. Najmniejsze punkty mieszczą odpowiedni po 3 hulajnogi (przy ul. Zaleskiego), 8 - przy ul. Krasickiego, 9 - na Starym Kleparzu.