- Rozsądek zwyciężył. Jutro wszystkie linie wracają. Dziękuję mieszkańcom za cierpliwość – ogłosił w mediach społecznościowych Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy.
Strajk pracowników w bydgoskim MZK wybuchł 24 czerwca. Od soboty 25 czerwca zawieszono wszystkie standardowo kursujące linie autobusowe i tramwajowe.
Tydzień temu domagający się 1000-złotowej podwyżki oraz dymisji prezesa MZK strajkujący pojawili się na sesji Rady Miasta. Jednak nic nie wskórali, poza powołaniem przez radnych doraźnej komisji mającej pomóc w uspokojeniu sytuacji, ale także mającej zająć się zbadaniem kondycji przewoźnika oraz sposobu zarządzania spółką.
Czytaj więcej
Kierowcy autobusów w kolejnych miastach domagają się podwyżek płac. Samorządowe spółki przewozowe, wobec rosnących kosztów, decydują się na podnoszenie cen biletów.
Jednak władze miasta odrzuciły żądania strajkujących argumentując, że strajk jest nielegalny, a adresatem żądań płacowych powinna być spółka.