Gwałtowny spadek liczby pasażerów to jeden ze skutków pandemii koronawirusa. W większości miast i gmin liczba pasażerów zmniejszyła się nawet o 40 – 50 proc. Znacząco zmalały też wpływy z biletów.
- Jest to szczególnie widoczne w dochodach ze sprzedaży biletów w 2020 r. (początek pandemii), gdzie w ostatniej dekadzie marca 2020 r. spadek w porównaniu do analogicznego okresu roku 2019 wyniósł 90 proc, a w kwietniu ok. 81 proc – wspomina Monika Fisz z Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie. Nic dziwnego, że większość samorządów chce zawalczyć o pasażerów i spowodować, by ci do komunikacji miejskiej wrócili. Samorządy kuszą m.in. nowymi rodzajami biletów i udogodnieniami w przejazdach.
Nowe bilety
- Zdalna nauka, zdalna praca, limity pasażerów w tramwajach i autobusach - to głównie spowodowało, że spora część pasażerów „odpłynęła” z komunikacji miejskiej – wylicza Dariusz Nowak, rzecznik krakowskiego magistratu. – Jest oczywiste, że chcemy ich zachęcić, by do tramwajów i autobusów znowu wsiedli – dodaje Nowak.
Przyznaje, że zachętą dla pasażerów mogą być nowe rodzaje biletów. Na początku lutego Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa, przygotował projekt uchwały w sprawie honorowania w krakowskiej komunikacji miejskiej biletów kolejowych dobowych (24-godzinnych). Pasażer kupując dobowy bilet kolejowy będzie mógł podróżować komunikacją miejską na terenie Krakowa oraz gmin ościennych, które przystąpiły do porozumienia.
Czytaj więcej
W aglomeracji katowickiej ruszają nowe linie metropolitalnej komunikacji. Od najbliższej soboty 12 lutego zostaną uruchomione 3 nowe połączenia autobusowe, obejmujące m.in. Gliwice, Piekary Śląskie, Pilchowice i Sośnicowice.