Migranci nie są lekiem na wyludnianie się miast

Napływ imigrantów nie jest panaceum na depopulacje miast i miasteczek. Rząd najprawdopodobniej w najbliższych dniach przedstawi strategię migracyjną.

Publikacja: 08.10.2024 15:20

Samorządowa integracja musi być dostosowana do lokalnych możliwości, cele powinny być realne (a nie

Samorządowa integracja musi być dostosowana do lokalnych możliwości, cele powinny być realne (a nie przeskalowane)

Foto: rp.pl / Paweł Rochowicz

- Polityka migracyjna jest domeną państwa, integracyjna – samorządu lokalnego – tak Maciej Duszczyk, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, odpowiedział na pytanie, czy ze względu na depopulację miast, czas na lokalną politykę migracyjną. Rozmawiał o tym wspólnie z ekspertami i samorządowcami na krakowskim IV Kongresie Polityki Miejskiej i Regionalnej.

Ważne jest, by przywrócić kontrolę nad tym, ilu cudzoziemców przyjeżdża do Polski, bo ją utraciliśmy w ostatnich latach. Nie wiemy także, ile osób do tej pory przyjechało, mieszka i pracuje. Strategia ma wskazać, w jaki sposób wykorzystać społeczne i gospodarcze możliwości związane z osiedlaniem się cudzoziemców, ale też unikać wyzwań. Będzie dokumentem kompleksowym i odpowiedzialnym – tak zakłada resort.

Czytaj więcej

Nie cudzoziemcy, lecz nowi mieszkańcy. Jak miasta integrują imigrantów?

Ważne jest, by obcokrajowcy rozumieli normy i zasady panujące i obowiązujące w Polsce. – Migracja nie może zwiększyć niepewności – zauważył wiceminister spraw wewnętrznych. Powiedział, że „za niedługo” rząd przedstawi strategię migracyjną i rozpoczną się konsultacje społeczne.

Co robią samorządy? Integracja imigrantów musi być dostosowana do lokalnych możliwości

- Niekiedy powstają stustronicowe lokalne, nawet gminne, strategie migracyjne, ale są przeskalowane, trudno w nich znaleźć konkrety - zauważył Bartłomiej Potocki, dyrektor Departamentu Integracji Społecznej w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

By samorządowa, lokalna integracja się udała, ważnych jest kilka czynników. Musi być dostosowana do lokalnych możliwości, cele powinny być realne (a nie przeskalowane). Wymaga aktywnych działań samorządu i samych cudzoziemców – Wyzwaniem jest stworzenie wspólnoty, a nie równoległych społeczeństw, jednym z warunków jest znajomość języka polskiego przez cudzoziemców. Oni też muszą być aktywni – dodał Bartłomiej Potocki.

Co z migracją wewnętrzną? Wymiar ekonomiczny i społeczny migracji

- Dlaczego cudzoziemcy mają zamieszkać w miastach, z których Polacy wyjeżdżają – zapytał dość prowokacyjnie Maciej Duszczyk. Jego zdaniem nadzieja, że odpływ mieszkańców można uzupełnić imigracją to ślepa uliczka. I skrajnie ryzykowne rozwiązanie. Nie należy rozwiązywać imigracją wyzwań demograficznych. W ten sposób sprowokował rozmowę na temat migracji wewnętrznych.

Czytaj więcej

Mieszkańcy miast coraz częściej uciekają na przedmieścia

- Mierzymy się z dwoma problemami: zbyt niskim przyrostem naturalnym i „rozlewaniem się miast” – powiedział Janusz Chwierut, prezydent Oświęcimia. W tym samym czasie liczba mieszkańców zmniejszyła się o 14 proc., a ościennej gminy zwiększyła o 9 proc. – W rzeczywistości więc ubyło ok. 5 proc. mieszkańców – podkreślił samorządowiec. Jego zdaniem argument młodych, iż wyprowadzają się z mniejszych miast do dużych „za pracą”, jest częścią prawdy. - Wielu z nich traktuje to jako awans społeczny – dodał.

Migracje mają więc wymiar nie tylko ekonomiczny, ale także społeczny. Rozmówcy zwrócili uwagę na rozbieżności pomiędzy danymi statystycznymi, a rzeczywistością. – Niekiedy inni ludzie rozjeżdżają ulice, a inni płacą podatki – zauważył Bartłomiej Potocki. Praktyka zameldowania w innym miejscu niż się mieszka ma implikacje dla działań lokalnych. – Mieszkańcy nowych osiedli niekiedy narzekają, że ich osiedle to noclegownia: nie ma żłobka, przedszkola, szkoły. A samorząd zauważa: przecież was tu nie ma, jesteście zameldowani gdzie indziej – podał przykład dyrektor Potocki.

- Polityka migracyjna jest domeną państwa, integracyjna – samorządu lokalnego – tak Maciej Duszczyk, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, odpowiedział na pytanie, czy ze względu na depopulację miast, czas na lokalną politykę migracyjną. Rozmawiał o tym wspólnie z ekspertami i samorządowcami na krakowskim IV Kongresie Polityki Miejskiej i Regionalnej.

Ważne jest, by przywrócić kontrolę nad tym, ilu cudzoziemców przyjeżdża do Polski, bo ją utraciliśmy w ostatnich latach. Nie wiemy także, ile osób do tej pory przyjechało, mieszka i pracuje. Strategia ma wskazać, w jaki sposób wykorzystać społeczne i gospodarcze możliwości związane z osiedlaniem się cudzoziemców, ale też unikać wyzwań. Będzie dokumentem kompleksowym i odpowiedzialnym – tak zakłada resort.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczności lokalne
Zmiany w służbie zdrowia idą jak po grudzie. "Tworzą się dodatkowe kolejki"
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Społeczności lokalne
Po powodzi szkoły wracają do zajęć. "Powoli wracamy do normalności"
Społeczności lokalne
Miasta budują nowe szkoły. Co ze starymi? „Aż żałość bierze”
Społeczności lokalne
Rodzice do pracy, dziecko do darmowego żłobka
Społeczności lokalne
Aby mogli się spokojnie uczyć. Jak samorządy wspierają uczniów