Nie cudzoziemcy, lecz nowi mieszkańcy. Jak miasta integrują imigrantów?

Samorządy prowadzą lokalne polityki integracyjne dla cudzoziemców. Chcą, by w krajowej strategii migracyjnej zapisano powinności, ale też zasady wsparcia finansowego.

Publikacja: 12.05.2024 14:27

W miastach działają centra wielokulturowe, w których integrują się społeczności różnych narodów i gr

W miastach działają centra wielokulturowe, w których integrują się społeczności różnych narodów i grup etnicznych

Foto: PAP/Lech Muszyński

Warszawa ma „Politykę różnorodności społecznej”, Kraków – strategię „Otwarty Kraków”, a Wrocław pracuje nad nową strategią migracyjną, zmieniającą Strategię Dialogu Międzykulturowego. To w wielkich miastach najczęściej osiedlają się cudzoziemcy, samorządy prowadzą więc działania integracyjne.

Praktyczna wiedza samorządów

Bartłomiej Świerczewski, dyrektor Departamentu Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego Wrocławia, uważa, że w dużych miastach potrzebne są lokalne strategie migracyjne, ale wiele samorządów ani nie ma takich dokumentów, ani nie aktualizuje istniejących, bo czekają na dokument krajowy. Tak też jest we Wrocławiu. W 2018 r. przyjęto Wrocławską Strategię Dialogu Międzykulturowego, teraz samorząd pracuje nad nową strategią migracyjną.

– Nie wiemy, jakie zadania, obowiązki, cele zostaną w krajowej strategii wyznaczone dla samorządów. Przez to nie wiemy, jak w szczegółach mamy sformułować zapisy naszej lokalnej polityki – przyznaje Bartłomiej Świerczewski. Uważa, że ważne jest, by samorządy mogły wziąć udział w konsultacjach nad krajową strategią migracyjną. – Samorządy mają w tej sprawie ogromną wiedzę praktyczną. Chcemy się nią dzielić – podkreśla.

Czytaj więcej

Duże miasta stają się coraz bardziej wielokulturowe

Miasto szacuje, że mieszka w nim około 200 tys. osób z ponad 120 krajów. W 2022 r. po wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie we Wrocławiu przebywało ok. 250 tys. Ukraińców (około 100 tys. osiedliło się już wcześniej). Ale doświadczenie budowania wielokulturowości dotyczy wielu narodowości. Miasto ma bogate doświadczenie w tworzeniu programów włączających, np. prowadziło Program na rzecz Romów i Romni rumuńskich – mieszkańców i mieszkanek Wrocławia. – To są nasi nowi mieszkańcy, a to oznacza, że powinniśmy dla nich stworzyć takie same warunki bytowe, jak dla pozostałych mieszkańców – mówi Świerczewski.

Także inne samorządy prowadzą działania integracyjne związane z edukacją czy opieką zdrowotną. Dla samorządów ograniczeniami są: brak funduszy oraz brak wizji ogólnopolskiej.

Potrzebne nowe uprawnienia

Eksperci uważają, że jednostki samorządu terytorialnego powinny być (i są) zaangażowane w integrację zawodową i społeczną imigrantów, a te, które prowadzą własną politykę migracyjną, powinny być wspierane z budżetu państwa. Podkreślali to uczestnicy niedawnego seminarium poświęconego problematyce migracyjnej, zorganizowanego przez ośrodek badawczy Quant Tank i Fundację Przyjazny Kraj w SGH. Zastanawiali się, na ile samorządy podołają sytuacji wymuszonej wojną powszechnej migracji i na ile mamy szanse na to, by stała się ona osiedleńczą i by udało się uchodźców zintegrować z rodzimą społecznością.

– Wraz z nadzwyczajnym napływem migrantów i migrantek przymusowych po lutym 2022 do polskich miast, ale też mniejszych miejscowości, samorządy zaczęły brać na siebie zadania związane z recepcją, świadczeniem usług czy pomocą społeczną dla cudzoziemców. Jednak polskie ustawodawstwo nie przewiduje oddzielnej roli dla jednostek samorządu terytorialnego, jeśli chodzi o migrację czy działania integracyjne/adaptacyjne dla cudzoziemców. W tej sytuacji przyjmowane dokumenty, strategie wielokulturowości itp. działania na rzecz cudzoziemców zwykle mają raczej charakter dokumentów strategicznych, tymczasem zadania własne i zlecone samorządów w zakresie świadczenia usług dla cudzoziemców są bardzo poszatkowane, z niewielką swobodą doboru metod i środków ich realizacji. Uważam, że ta sytuacja wymaga zmiany, aby dostosować stan prawny do nowych wyzwań – uważa Marta Jaroszewicz z Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego.

Domena krajowa a lokalna

W Krakowie, jak szacują władze miasta, co szósty–ósmy mieszkaniec jest obcokrajowcem. – Sytuacja jest dynamiczna, ale szacujemy, że w milionowym mieście jest to 17–19 proc. mieszkańców – mówi Mateusz Płoskonka, zastępca dyrektora Wydziału Polityki Społecznej i Zdrowia w UM Kraków. – To jest podstawa do działań integracyjnych związanych z potrzebami „nowych mieszkanek i mieszkańców”.

Czytaj więcej

Demografia puka do drzwi pomocy socjalnej. I się rozpycha

Samorządowiec przypomina, że prowadzenie szerszej polityki migracyjnej jest domeną administracji rządowej, samorządy, w tym miasta metropolitalne, prowadzą głównie politykę integracyjną. – Rada miasta w 2016 r. przyjęła dokument Program „Otwarty Kraków”, do tego czasu brakowało nam na poziomie lokalnym przepisów, które stworzą formalno-prawne warunki dla działań na rzecz cudzoziemców i mniejszości narodowo-etnicznych w ramach kompetencji krakowskiego samorządu – tłumaczy Mateusz Płoskonka. Dodaje, że w domenie krajowej powinna być część rozwiązań legislacyjnych dotyczących np. mieszkalnictwa, usług zdrowotnych, rynku pracy czy edukacji. Na niektóre elementy polityki migracyjnej samorządy mają wpływ, a na inne nie. – Jeśli nie będzie przepisów ogólnych na poziomie krajowym, to działania samorządów skoncentrują się jedynie na adaptacji, integracji i partycypacji. Co nie zmienia faktu, że ich skuteczne prowadzenie ma duże znaczenie dla „nowych mieszkanek i mieszkańców” – dodaje.

Pierwsze społeczne inicjatywy na rzecz wielokulturowości powstały w Lublinie 15 lat temu. W 2015 r. chciano przyjąć migrantów z Syrii, ale okazało się to niemożliwe ze względów prawnych. W ciągu kilku godzin po napaści Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. zaczął działać Społeczny Komitet Pomocy Ukrainie. – Państwo abdykowało, kryzys humanitarny spadł na barki samorządów – uważa Krzysztof Stanowski, dyrektor Centrum Współpracy Międzynarodowej.

Władze samorządowe miasta wspólnie z ekspertami i NGO pracują nad polityką integracji. – Miasto Lublin nastawione jest na budowanie spójnej i zintegrowanej społeczności, w której łączą się różnorodne kultury, doświadczenia i wyznania. To proces wymagający świadomego zarządzania i różnorodnych rozwiązań. Nie podejmujemy działań asymilacyjnych, lecz jedynie włączające nowych mieszkańców w życie naszego miasta – mówi Piotr Choroś, dyrektor Biura Partycypacji Społecznej UM Lublina.

Warszawa ma „Politykę różnorodności społecznej”, Kraków – strategię „Otwarty Kraków”, a Wrocław pracuje nad nową strategią migracyjną, zmieniającą Strategię Dialogu Międzykulturowego. To w wielkich miastach najczęściej osiedlają się cudzoziemcy, samorządy prowadzą więc działania integracyjne.

Praktyczna wiedza samorządów

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczności lokalne
Miasta budują nowe szkoły. Co ze starymi? „Aż żałość bierze”
Społeczności lokalne
Rodzice do pracy, dziecko do darmowego żłobka
Społeczności lokalne
Aby mogli się spokojnie uczyć. Jak samorządy wspierają uczniów
Społeczności lokalne
Po tragedii w Poznaniu: Czego nie wolno trzymać w piwnicach?
Społeczności lokalne
Jak przebiegać będą w Polsce obchody Święta Wojska Polskiego?