- To co mi się przytrafiło przypomina „Proces” Franza Kafki, który zaczyna się pojawieniem przedstawicieli tajnej policji w domu Józefa K., informujących, że jest on aresztowany. Józef K. pyta z jakiego powodu? Nie możemy panu powiedzieć… - uważa burmistrz Remiszewski.
Bez absolutorium, bez wotum
Milanówek to kilkunastotysięczne miasteczko w pobliżu Warszawy. Od trzech lat burmistrzem jest Piotr Remiszewski, który w drugiej turze wyborów samorządowych pokonał ówczesną burmistrz Wiesławę Kwiatkowską.
Mieszkańcy próbowali odwołać burmistrza w ub. roku. W styczniu złożyli do Komisarza Wyborczego w Warszawie II powiadomienie o zamiarze wystąpienia z inicjatywą przeprowadzenia referendum.
Czytaj więcej
Rusza zbiórka podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania przed końcem kadencji prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej.
Głosowanie z powodu pandemii koronawirusa odbyło się dopiero w czerwcu. Referendum okazało się nie ważne. Miejska komisja wyborcza podała, że za odwołaniem burmistrza głosowały 1972 osoby, przeciw było 67 głosujących, ale w referendum udział wzięło tylko 2056 osób.