Jednym z podstawowych problemów dla lokalnych władz jest budowa infrastruktury. Krzysztof Barczyk, dyrektor gabinetu marszałka województwa zachodniopomorskiego, przyznał, że „na infrastrukturę rowerową składa się wiele elementów, również takich, z którymi samorząd nie jest sobie w stanie sam poradzić”.
– Staramy się wykorzystać prawo do skutecznego budowania tras rowerowych. Mamy jednak dwa odcinki tras rowerowych, z którymi jeszcze sobie nie poradziliśmy. Jeden to Międzyzdroje–Świnoujście, a drugi to odcinek wokół Zalewu Szczecińskiego. Próbowaliśmy przygotować projekt, żeby uzupełnić te braki. Napotkaliśmy jednak wiele przeszkód. Np. Wody Polskie nie chciały się zgodzić, żeby wybudować 900 metrów trasy rowerowej po wale przeciwpowodziowym. Dlatego wymyśliliśmy stworzenie specjalnego pomostu pływającego. Pomysł miał tę zaletę, że nie wymagał pozwolenia, wystarczyło go zgłosić. Dopiero wtedy Wody Polskie ustąpiły i zgodziły się na pierwotny projekt wybudowania ścieżek rowerowych na terenie wałów. Krajowa strategia rowerowa potrzebna jest do tego, żeby nie trzeba było kombinować. Dzięki temu moglibyśmy zrobić coś porządnie od początku do końca – stwierdził reprezentant województwa zachodniopomorskiego.
Nazwa nie ma znaczenia
Joanna Matuszczyk, kierowniczka zespołu ds. rozwoju ruchu rowerowego z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego, zgodziła się z tą opinią i dodała, że „krajowa strategia pomogłaby we wdrażaniu lokalnych strategii”. – Nie wiem, czy powinna być to narodowa strategia, czy krajowa – plan, a może program. Nie ma to znaczenia, ważne jest tylko to, żeby zapisane zostały konkretne rzeczy i wskaźniki, jakie chcemy osiągnąć – podkreśliła.
Joanna Matuszczyk zwróciła także uwagę na interdyscyplinarny charakter jeżdżenia rowerem. – Rowery to nie jest tylko i wyłącznie infrastruktura. Są elementami składowymi sportu, turystyki i ochrony zdrowia. Rower przydaje się w mniejszych miejscowościach i wsiach w kontekście mobilności. Krajowa strategia rowerowa powinna zawierać konkretne wskaźniki do realizacji na poziomie krajowym. Myślę np. o budowie krajowych dróg rowerowych. W Małopolsce są już zbudowane odcinki krajowe i europejskie. Jednak wydaje się, że finansowanie tego i wysiłek włożony w utrzymanie powinien być przerzucony na państwo, ponieważ regionów na to nie stać. Jak pokazują badania, tym co powstrzymuje ludzi od turystyki rowerowej, jest kwestia bezpieczeństwa. A gdy czujemy się bezpieczni, to chętnie jeździmy na rowerze – tłumaczyła Matuszczyk.