Zwycięzcy Rankigu Samorządów 2011: Poznań, Mszczonów, Stepnica

Stabilna sytuacja finansowa i pomysł na siebie – tym charakteryzują się zwycięzcy najnowszego rankingu „Rzeczpospolitej”

Publikacja: 19.07.2011 05:01

Zwycięzcy w kategorii miast na prawach powiatu w towarzystwie przewodniczącego Parlamentu Europejski

Zwycięzcy w kategorii miast na prawach powiatu w towarzystwie przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka, minister rozwoju regionalnego Elżbiety Bieńkowskiej oraz redaktora naczelnego „Rz” Pawła Lisickiego

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

– Jedną z rzeczy, które pozwalają nam być dumnym z Polski, jest rozwój samorządów – mówił Jerzy Buzek podczas wczorajszej gali wręczania nagród zwycięzcom rankingu Samorządów 2011. – Pod tym względem jesteśmy w czołówce Europy i tu, na tej sali siedzą przedstawiciele tych wszystkich, którzy najmocniej przyczynili się do tego sukcesu – dodał.

 

– Część krajów UE uważa pieniądze przekazywane najbiedniejszym za stracone, bo to oni ponoszą koszty polityki spójności. A my mówimy, że polityka spójności to nie pomoc dla biednych, tylko polityka rozwojowa, z której mogą korzystać wszystkie kraje UE. I takie jest przesłanie naszej prezydencji – podkreślała Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego. Jej zdaniem środki pomocowe z UE na lata 2013 – 2020 nie powinny być mniejsze niż te w obecnej perspektywie.

Paweł Lisicki, redaktor naczelny „Rz", podkreślał, że to, czym Polska może pochwalić się podczas naszej prezydencji, to na pewno działalność polskich samorządów.

Wszystko o rankingu samorządów:

rp.pl/rankingsamorzadow2011

„Rzeczpospolita" już po raz 13. wyłoniła najlepsze samorządy. To bardzo różne miasta i gminy – od metropolii po maleńkie gminy wiejskie. Łączy ich jednak jedno – stabilna kondycja finansowa i pomysł na siebie. To właśnie te dwa elementy są głównym kryterium wyboru laureatów rankingu samorządów. Gminy muszą się np. rozwijać, inwestując często na kredyt, ale nie może to nadmiernie obciążać budżetu. Jednocześnie przedsięwzięcia te powinny się wpisywać w spójną strategię realizowaną przez lokalne władze. Liderzy naszego rankingu takie strategie mają i to nie na papierze, schowane głęboko w szufladach. Inwestycje nie są prowadzone od Sasa do lasa, co tam komu przyjdzie do głowy. Rozwiązują konkretne problemy i są podporządkowane konkretnym celom. Żadne miasto czy gmina w Polsce nie mogą się stać drugą Warszawą, każdy musi znaleźć swoją tożsamość, swoją specyfikę. Naszym zwycięzcom udaje się to znakomicie.

W kategorii miast na prawach powiatu wygrał Poznań – już po raz piąty z rzędu i po raz szósty w historii naszego rankingu. Poznań nie ma może tak doskonałej marki jak Kraków i Wrocław, ale wiele lat temu postawił na rozwój przedsiębiorczości. Efekt jest taki, że wartość PKB wytwarzanego w tym mieście od 1999 r. wzrosła o 97 proc. – to większa dynamika niż we Wrocławiu, Łodzi czy Trójmieście. Obecnie miasto chce także pokazać swoją drugą twarz, tak by nie było kojarzone z miastem przyjaznym wyłączenie dla biznesu.

Naturalnym potencjałem gminy Mszczonów – zwycięzcy w kategorii gmin miejskich i wiejsko-miejskich – jest lokalizacja między Warszawą i Łodzią, w pobliżu ważnych połączeń drogowych. I jak podkreśla burmistrz Grzegorz Kurek, gmina bezlitośnie wykorzystuje to atrakcyjne położenie. Kusi inwestorów na różne sposoby, zapewniając m.in. szkolenia dla mieszkańców w dziedzinach, na które jest zapotrzebowanie ze strony firm. I dziś Mszczonów jest jednym z istotnych ośrodków logistyczno-przewozowych. A w zanadrzu ma pomysł na bycie dla Mazowsza, dzięki wykorzystaniu wód termalnych, ośrodkiem rekreacji.

Mała gmina Stepnica, woj. zachodniopomorskie, swój obecny rozwój zawdzięcza nadzwyczajnym okolicznościom. Jeszcze kilka lat temu była na granicy bankructwa. Ale udało się jej wywalczyć 104 mln zł zaległego podatku za użytkowanie dna morskiego (to osiemnastokrotność dawnego rocznego budżetu). Ten jednorazowy dar od losu władze gminy postanowiły pomnożyć, stąd inwestycje, które w przyszłości mają przynosić dochody. Głównie są one związane z turystyką (ponad dwie trzecie terenów gminy zajmują wody i lasy).

Podczas gali wyróżniliśmy też honorowymi dyplomami dziesięć najlepszych samorządów w każdej kategorii. W ujęciu regionalnym najlepiej sprawiły się gminy z woj. małopolskiego i śląskiego. W złotej dziesiątce znalazły się też po cztery gminy z woj. pomorskiego, świętokrzyskiego i lubuskiego.

Jak co roku „Rz" wybrała też samorządy, które najlepiej wykorzystują wsparcie z Unii Europejskiej oraz są liderami w zastosowaniu nowoczesnych technologii. W tym roku zwycięzcami rankingu „Europejski samorząd" zostali: Włocławek (w kategorii miast na prawach powiatu), Hel (w kategorii gmin miejskich i wiejsko-miejskich) oraz Rząśnia (gminy wiejskie).

Pierwsze miejsca w podrankingu „Innowacyjny samorząd" zajęli: Katowice (miasta na prawach powiatu), Zator (gminy miejskie i wiejsko-miejskie) oraz Moszczenica (gminy wiejskie).

Opinie

Ryszard Grobelny

prezydent Poznania, I miejsce w rankingu samorządów (miasta na prawach powiatu)

Nasza wysoka pozycja w rankingu to efekt przyjęcia długo- falowej koncepcji rozwoju. Przyjęcia, a potem konsekwentnej realizacji aż do uzyskania oczekiwanych efektów. Przykładowo, od dwóch lat realizujemy koncepcję budowania kapitału społecznego. Stąd np. ścisła współpraca z organizacjami pozarządowymi, ale też lekkie odejście od wielkich inwestycji w infrastrukturze drogowej na rzecz inwestycji wspierających kulturę, dziedzictwo narodowe, sport czy oświatę. Miniony rok był trudny, bo nasze dochody realne były niższe, ale pod względem modernizacyjnym to był bardzo dobry okres.

Marek Stępa

wiceprezydent Gdyni, w pierwszej dziesiątce rankingu samorządów (miasta na prawach powiatu)

Miasto w wielu konkretnych dziedzinach, takich jak np. edukacja, osiąga wysokie, najlepsze w kraju wskaźniki. Ranking samorządów „Rz" potwierdza, że w sumie jesteśmy jednym z najlepszych samorządów w Polsce. Optymizmu w nasze serca wlał wczoraj przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. Jego słowa, że fundusze pomocowe powinny być nie mniejsze niż obecnie, to dobry prognostyk na przyszłość. Zapowiedział też, że wspierane będą tylko dobre projekty, a Gdynia ma tylko takie pomysły.

Małgorzata Mańka-Szulik

prezydent Zabrza, IX miejsce w rankingu samorządów (miasta na prawach powiatu)

Wyniki rankingu „Rz" dość jasno pokazują, że działalność naszych samorządów to dziedzina, którą możemy się pochwalić. W Europie polska samorządność jest oceniana wysoko. A my mamy z tego powodu (z pochwał Jerzego Buzka, przewodniczącego Parlamentu Europejskiego – red.) wiele satysfakcji.

Kondycja naszych samorządów jest niezła, ale nie popadajmy w samozachwyt, gdyż ograniczenia, które raz po raz na nas spadają, utrudniają nam życie. Mimo to z optymizmem patrzymy na rzeczywistość.

Urszula Świerczyńska

burmistrz Zelowa, IX miejsce w rankingu samorządów (gminy miejskie i miejsko-wiejskie)

System finansowania samorządów wymaga głębokiej reformy. Nie chodzi o zmiany iluzoryczne. Trzeba poszukiwać finansowania, które będzie sprawiać samorządom znacznie mniej kłopotów i będzie efektywniejsze. Nieodzowna jest też racjonalizacja wydatków. Urzędowanie rozpoczęłam od niepopularnych, ale dobrych dla samorządu decyzji. Podniosłam stawki za ogrzewanie, wodę i czynsze. Zakłady komunalne nie muszą być dochodowe, ale nie mogą też ciągle generować strat. Jeśli budżet ma być proinwestycyjny, to nie możemy dokładać do bieżącego utrzymania gminy.

Grzegorz Kurek

burmistrz Mszczonowa, I miejsce w rankingu samorządów (gminy wiejskie i miejsko-wiejskie)

Po raz pierwszy w życiu trzynastka przyniosła mi szczęście, bo nasza gmina wygrała w XIII edycji rankingu. Zwycięstwo to zasługa ciężkiej pracy nas – samorządowców i urzędników, ale przede wszystkim podatników – tych dużych (wielkich firm) i tych małych (każdego mieszkańca). Inwestując, rozwijając się, gmina spełnia przede wszystkim ich oczekiwania, bo to ich potrzeby są najważniejsze. Cieszy nas, że udało się nam uzyskać tytuł najlepszej gminy w tak trudnym roku. Samorządy mają coraz mniej pieniędzy na inwestycje i coraz trudniej realizować nam nasze plany.

Mirosław Wądołowski

burmistrz Helu, I miejsce w rankingu „Europejski samorząd" (gminy miejskie i miejsko-wiejskie)

Obecnie jesteśmy na krawędzi inwestowania. W Helu dwie inwestycje wstrzymujemy, mimo że przyznano nam środki unijne. Brakuje nam wkładu własnego. To obrazuje sytuację i w innych samorządach. Moglibyśmy inwestować więcej, ale brakuje nam rodzimych funduszy. Najważniejsze są duże inwestycje. W ich przypadku się nie poddajemy. Zaciągamy kredyty, choć w rozsądnych granicach, bo wiemy, że kryzys europejski może dotknąć i nas. Mimo to jestem optymistą, bo ostatnie lata to najlepszy okres dla miast i gmin.

Marcin Pawlak

burmistrz Dobczyc, III miejsce w rankingu samorządów (gminy miejskie i wiejsko-miejskie)

Pniemy się w rankingu „Rz" coraz wyżej. Dziś to trzecie miejsce, rok temu – szóste, dwa lata temu – 13., a jeszcze wcześniej – powyżej 60. Dobrze byłoby w przyszłym roku też stanąć na podium. Nasze dotychczasowe najważniejsze inwestycje to rozwój strefy przemysłowej czy budowa centrum oświatowo-rekreacyjnego. Generalnie, bardzo ważne są dla nas inwestycje, dzięki którym powstają miejsca pracy, bo to istotne dla mieszkańców, a także z punktu widzenia dochodów gminy. By rozwijać się dalej, nawet przy mniejszym wsparciu z UE, chcemy wykorzystać formułę PPP.

Elżbieta Burtan

wójt gminy Zabierzów, II miejsce w rankingu samorządów (gminy wiejskie)

Ten rok jest trudniejszy od poprzedniego. Niełatwo jest się rozwijać  na tyle intensywnie, aby nieprzerwanie zajmować wysokie miejsca w rankingu „Rz". Mimo to stale inwestujemy w rozwój gminy, bo on jest najważniejszy. Jest to jednak coraz trudniejsze, bo dochody samorządów spadają. Odczuwamy to także w naszej gminie. Myślę, że ciężkie będą jeszcze dwa najbliższe lata. Oby państwo nie dorzucało nam kolejnych zadań, bo będziemy musieli ograniczyć inwestycje. To zaboli, bo mieszkańcy oczekują przede wszystkim konkretów, dzięki którym żyje się łatwiej. Niestety państwo niewiele pomaga

Jarosław Radomski

wójt gminy Jeziorzany, III miejsce w rankingu „Europejski samorząd" (gminy wiejskie)

Samorządy mają ograniczone możliwości zwiększania dochodów. Możemy je zwiększać tylko z podatków lokalnych, ale na to mamy niewielki wpływ. Podobnie jest z racjonalizacją wydatków. Jest ona możliwa tylko do pewnego momentu. Dlatego musimy próbować zwiększać dochody, racjonalizując jednocześnie wydatki. Tylko jednoczesne działania mogą przynieść efekt. Musimy myśleć już tylko o inwestycjach najważniejszych. Koniec z robieniem wszystkiego. Czeka nas selekcja inwestycji.

Więcej w dzisiejszym dodatku „Ranking samorządów 2011"

– Jedną z rzeczy, które pozwalają nam być dumnym z Polski, jest rozwój samorządów – mówił Jerzy Buzek podczas wczorajszej gali wręczania nagród zwycięzcom rankingu Samorządów 2011. – Pod tym względem jesteśmy w czołówce Europy i tu, na tej sali siedzą przedstawiciele tych wszystkich, którzy najmocniej przyczynili się do tego sukcesu – dodał.

– Część krajów UE uważa pieniądze przekazywane najbiedniejszym za stracone, bo to oni ponoszą koszty polityki spójności. A my mówimy, że polityka spójności to nie pomoc dla biednych, tylko polityka rozwojowa, z której mogą korzystać wszystkie kraje UE. I takie jest przesłanie naszej prezydencji – podkreślała Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego. Jej zdaniem środki pomocowe z UE na lata 2013 – 2020 nie powinny być mniejsze niż te w obecnej perspektywie.

Pozostało 92% artykułu
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Materiał partnera
Nowa trakcja turystyczna Pomorza Zachodniego