W ubiegłym tygodniu resort finansów podliczył wstępnie ubiegłoroczne wyniki gmin, powiatów i województw. Uwagę zwrócił wyjątkowo niski deficyt sektora, wynoszący zaledwie 2,7 mld zł. Dziś wiadomo, co jest powodem.
W 2012 r. samorządy przykręciły kurek z pieniędzmi na inwestycje. O ile w 2011 r. wydatki majątkowe sięgały 42,4 mld zł, to w ubiegłym roku zmniejszyły się do 35,2 mld zł, czyli o 17 proc.
Gorszy od ubiegłorocznego wynik zanotowano w 2008 r. Wówczas lokalne władze wydały 31,9 mld zł. Co gorsza, ubiegłoroczny udział inwestycji w całej puli wydatków sektora komunalnego spadł poniżej 20 proc. Gorszy odczyt tego wskaźnika ostatni raz zanotowano w 2005 r. (17,7 proc.).
W zmianie sytuacji nie pomogą nawet zbliżające się wybory samorządowe, które zwykle motywowały burmistrzów i prezydentów do zwiększania wydatków i zdobywania elektoratu.
"Przynajmniej do 2014 r. inwestycje samorządów będą się zmniejszać, nawet do 30 mld zł rocznie" - prognozuje Marek Wójcik, dyrektor Związku Powiatów Polskich.