Kredyt (240 mln euro) z EBI ma wspierać program inwestycyjny stolicy na lata 2014-2019. Obejmuje on przedsięwzięcia modernizacyjne z zakresu transportu (w tym budowę obwodnicy śródmiejskiej i nowych dróg rowerowych), edukacji, ochrony zdrowia, opieki społecznej, ale też dotyczące przestrzeni publicznych i parków. Pieniądze z EBI mają posłużyć m.in. do zagospodarowania nadbrzeża Wisły, w tym połączenia go z zabytkowym centrum miasta oraz poprawę zabezpieczenia przeciwpowodziowego.

- Dodatkowe środki na bardzo preferencyjnych warunkach pozwolą nam na kontynuowanie naszego planu inwestycyjnego dla Warszawy. Nasze miasto nie mogłoby się rozwijać w takim tempie, gdyby nie współpraca z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym oraz pozyskiwanie funduszy europejskich – podkreśla Hanna Gronkiewicz – Waltz, prezydent Warszawy.

Stolica współpracuje z EBI od 1994 r. Łącznie z najnowszym, EBI udzielił miastu już siedmiu kredytów, w tym 238 mln euro na budowę centralnego odcinka nowej linii metra w ubiegłym roku. - Siódma już operacja EBI z m.st. Warszawa jest potwierdzeniem naszego stałego zaangażowania w rozwój infrastruktury miejskiej Warszawy w różnych sektorach – podkreśla László Baranyay, wiceprezes EBI. Pieniądze z poprzednich kredytów stolica też przeznaczyła m. in. na inwestycje dotyczące infrastruktury transportowej, ochrony zdrowia i opieki społecznej oraz usług komunalnych.

Zaangażowanie finansowe EBI w naszym kraju rośnie. W ubiegłym roku Europejski Bank Inwestycyjny pożyczył Polsce rekordowo dużo, bo aż 5,7 mld euro (w 2012 r. było to 4,4 mld euro). Pożycza m.in. rząd, samorządy i firmy, także te z sektora MŚP. Polska jest największym biorcą pożyczek EBI wśród nowych członków UE oraz szóstym ze wszystkich dwudziestu ośmiu państw Wspólnoty. Jak nieoficjalnie dowiedziała się „Rz" EBI szacuje, że wartość nowych kredytów w Polsce w bieżącym roku może sięgnąć nawet 6 mld euro, choć władze banku są ostrożne i mówią o 5,5 mld euro. W ubiegłym roku wysoki był również poziom wypłat w Polsce. Do naszego kraju trafiło 4,6 mld euro, co dało nam 3. miejsce wśród wszystkich krajów UE.