Prawdziwa miłość do hokeja

Nesta Mires Toruń chce nawiązać do sukcesów TKS i Pomorzanina. Na razie jednak w klubie marzą o awansie do fazy play off Polskiej Hokej Ligi.

Publikacja: 23.11.2016 21:00

Hokej | Nesta Mires Toruń chce nawiązać do sukcesów TKS i Pomorzanina. Na razie jednak w klubie marz

Hokej | Nesta Mires Toruń chce nawiązać do sukcesów TKS i Pomorzanina. Na razie jednak w klubie marzą o awansie do fazy play off Polskiej Hokej Ligi.

Foto: PAP, Tytus Żmijewski Tyt Tytus Żmijewski

„Zima nadchodzi. Podobnie jak w ubiegłym tak i w tym roku urządzona zostanie ślizgawka na boiskach tennisowych przy ul. Moniuszki. Obecny sezon ślizgawkowy zapowiada się bardzo dobrze zwłaszcza pod względem doskonałej organizacji spoczywającej w sprężystych rękach specjalistów tego sportu. Prócz głównego toru ślizgawkowego urządzony zostaje specjalny tor dla treningów gry w hockey kanadyjski i ćwiczeń sztucznej jazdy. Z nowości, zapowiadających się tego roku będzie wprowadzenie gry w hockey kanadyjski na lodzie uprawiany przez zespół łyżwiarski TKS-u. Z początkiem sezonu ogłoszone zostaną i programy zawodów klasyfikacyjnych, zawodów dla młodzieży i o mistrzostwo Torunia jak i po raz pierwszy w tym roku o mistrzostwo Pomorza."

W ten sposób dziennikarz „Słowa Pomorskiego" pisał w 1924 roku o początkach hokeja w Toruniu. Zespół TKS pierwszy mecz towarzyski rozegrał dwa lata później, także 70 lat temu nastąpiło otwarcie budynku klubowego i sekretariatu. W 1927 roku toruński klub po raz pierwszy miał wystąpić w turnieju finałowym mistrzostw Polski w Zakopanem. Nie zagrał, bo hokeiści TKS zamiast w sobotę, pod Tatry dotarli dopiero w poniedziałek wieczorem. Żeby wyjazd nie był stracony torunianie zagrali potem spotkanie z pierwszym hokejowym mistrzem Polski - AZS Warszawa. Ulegli 0:10. Rok później dotarli już na czas. Zajęli trzecie miejsce w turnieju, zdobywając pierwszy w historii Torunia medal w sporcie drużynowym. Z AZS-em, który obronił tytuł przegrali już oficjalnie 0:11.

Po wojnie tradycje TKS przejął Pomorzanin, wicemistrz Polski z 1968 roku i trzykrotny brązowy medalista, walczący jak równy z równym z potęgami – Legią, KTH Krynica Podhalem Nowy Targ, GKS Katowice. Ostatni raz miejsce na podium – trzecie - toruński klub tym razem pod nazwą Metron – zajął w 1996 roku. W drużynie grali wtedy reprezentanci kraju: Mariusz Puzio, Adam i Robert Fraszko oraz Łukasz i Sławomir Kedewiczowie. Wszyscy bracia byli wychowankami klubu.

Miasto ratuje klub przed upadkiem

W Toruniu hokej nadal kochają i to prawdziwą miłością. W ALH czyli Amatorskiej Lidze Hokeja uczestniczy aż 14 zespołów. To ewenement w skali Polski. Istnieje także drużyna oldboyów złożona z byłych zawodników TKH, ale cała uwaga kibiców tego sportu skupia się na klubie występującym w Polskiej Hokej Lidze (PHL) nazywającym się dziś Nesta Mires Toruń.

To spadkobierca tradycji powstałego w latach 20. XX wieku TKS i późniejszego Pomorzanina, TKH, Towimoru czy Metronu. Mimo sukcesów sportowych w 2006 roku, kiedy to TKH zdobyło Puchar Polski, w 2010 roku zespół spadł do II ligi, upadło stowarzyszenie, które było właścicielem tego klubu.

Aby ratować profesjonalny hokej spółkę akcyjną założył samorząd – Gmina Miasta Toruń. Dziś miasto ma w niej 75 procent udziałów, pozostałe 25 należy do trzech biznesmenów, wielkich miłośników hokeja – Andrzeja Gajka, Andrzeja Kończalskiego i Sylwestra Rafińskiego. Budżet wymagał, by w nazwie klubu pojawił się sponsor. Najpierw był nim developer Nesta, rok później do nazwy weszła firma Karawela, która miała wybudować w Toruniu centrum handlowe, plany te jednak nie zostały zrealizowane, a Karawela wycofała się ze sponsorowania drużyny w październiku 2012 roku. Mimo dramatycznych poszukiwań nowego mecenasa, rozmów ze znanym giełdowym inwestorem Romanem Karkosikiem, nie udało się utrzymać zespołu w lidze i trzeba było wycofać ją z ekstraligi. Zanosiło się na koniec hokeja w Toruniu, przerwanie 90-letniej tradycji. Klub jednak poradził sobie, dwa lata temu wrócił do ekstraklasy, ma także nowego sponsora tytularnego – firmę budowlaną Mires.

Hokej w Toruniu nadal istnieje, choć trudno nawiązać mu do medalowych tradycji. W Polskiej Hokej Lidze Nesta Mires stanęła przed murem nie do przeskoczenia – nie może awansować do play off, jest w dole tabeli. – Wynika to z niedoborów finansowych. Nie udaje się nam zdobyć tyle pieniędzy, żeby ściągnąć zawodników, którzy znacząco podnieśliby nasz poziom. A hokej w tej chwili to przede wszystkim gracze z importu, dobrzy, ale drodzy – mówi „Rz" prezes Nesty Mires Bogdan Rozwadowski.

Hej, Sokoły

Wychowanków klubu młodzieżowego MKS Sokoły Toruń nie ma aż tylu i nie są na tyle mocni, by nadawać ton w PHL. Cześć z nich gra w innych klubach, wielu co prawda pojawiło się w kadrze U20, ale do reprezentacji seniorów dotarł jedynie Kamil Kalinowski – obecnie zawodnik GKS Tychy.

Jednym z młodych obiecujących toruńskich wychowanków jest syn Adama, Bartosz Fraszko. Wyróżnia się członek młodzieżowej kadry Polski 20-letni Mateusz Studziński. Prezes Nesty, który jest także członkiem zarządu Polskiego Związku Hokeja na Lodzie (PZHL) tłumaczy, że w Toruniu tak jak w innych hokejowych miastach młodzież nie garnie się do tej dyscypliny jak w latach 70. kiedy Polska ogrywała ZSRR. – Mimo tradycji hokej w Polsce jest niedoceniany, nie dopracowaliśmy się też systemu jaki wypracowali sobie Czesi, Słowacy, Białorusini, Niemcy, Skandynawowie. Mamy też zdecydowanie za mało lodowisk – zaznacza Rozwadowski.

Nesta ma do dyspozycji lodowisko Tor-Tor na Chełmińskim Przedmieściu. Juniorzy i seniorzy klubu dzielą jednak dwie tafle – główną i treningową – z łyżwiarzami figurowymi i zawodnikami uprawiającymi short-track. To jedyny taki obiekt nie tylko w mieście, ale i w całym regionie.

Nawet jeśli pojawiłoby się więcej chętnych miejsca do treningu brak, a kolejną barierą jest koszt sprzętu. Aby poznać skalę problemu, wystarczy uświadomić sobie, że dla zawodnika z pola hokejowy rynsztunek to wydatek co najmniej rzędu 5 tysięcy złotych, dla bramkarza 12 tysięcy. Kadra zespołu liczy 25 zawodników.

Żużel, siatkówka, koszykówka i hokej w ekstraklasie

W przypadku drużyny profesjonalnej jak Nesta dochodzą do tego pensje, premie, wyjazdy, leczenie bo to sport bardzo kontuzjogenny. Budżet toruńskiego klubu wynosi dziś 2 miliony złotych. Dla innej dyscypliny zespołowej siatkówki, koszykówki w takim mieście byłby wystarczający, ale nie dla hokeja. Najbogatsza polska drużyna Comarch Cracovia rocznie wydaje 7 milionów złotych.

Konkurencją dla rozwoju Nesty są inne zespoły z miasta Kopernika. Na najwyższym poziomie w liczących się dyscyplinach występuje kilka drużyn – żużlowy Get Well Toruń, Polski Cukier w koszykówce męskiej i Energa Toruń w żeńskiej, Giacomini Budowlani Toruń w siatkówce kobiet, Pomorzanin w lidze hokeja na trawie, Energa-Manekin Toruń w Superlidze tenisa stołowego. A istnieją jeszcze mocne sekcje w sportach olimpijskich: wioślarstwie, kolarstwie, lekkiej atletyce.

Nie ma między nimi rywalizacji, wprost przeciwnie większość wspiera się wzajemnie, hokeiści prezentowali się na Motoarenie, ale podział samorządowych pieniędzy musi rozkładać się między kilka klubów. – Miasto naprawdę bardzo nam pomaga i nie mamy prawa narzekać, bo Toruń jest miastem sportu, średni kapitał też dużo zainwestował, ale odnoszę wrażenie, że duże firmy z siedzibą w naszym mieście nie dość reklamują się przez sport. Tu widzę ogromny potencjał – uważa Rozwadowski.

W działalność Nesty oprócz sponsorów tytularnych zaangażowanych jest jeszcze 30 mniejszych. Prowadzone są rozmowy z kolejnymi, bo rywale nie próżnują. Najgroźniejszy przeciwnik w walce o play off GKS Katowice właśnie pozyskał wymarzonego mecenasa – państwową firmę Tauron. Katowiczanie sprowadzają nowych zawodników, pewnie za chwilę będą całkowicie poza zasięgiem torunian.

– A naszym celem na dziś jest awans do play off. Żeby tego dokonać musielibyśmy pokonać GKS. Nie jest z nami bardzo źle. Potrafimy toczyć wyrównane pojedynki z najlepszymi. Cracovii ulegliśmy tylko 5:7, we własnej hali urwaliśmy punkt wicemistrzowi Polski Tychom, choć wcześniej z nimi wysoko przegraliśmy, ale graliśmy wtedy bez kontuzjowanego pierwszego bramkarza. Czeka nas jeszcze dużo pracy, żeby przejść poziom wyżej, a potem jak za dawnych lat walczyć o medale – kończy prezes Nesty Bogdan Rozwadowski.

„Zima nadchodzi. Podobnie jak w ubiegłym tak i w tym roku urządzona zostanie ślizgawka na boiskach tennisowych przy ul. Moniuszki. Obecny sezon ślizgawkowy zapowiada się bardzo dobrze zwłaszcza pod względem doskonałej organizacji spoczywającej w sprężystych rękach specjalistów tego sportu. Prócz głównego toru ślizgawkowego urządzony zostaje specjalny tor dla treningów gry w hockey kanadyjski i ćwiczeń sztucznej jazdy. Z nowości, zapowiadających się tego roku będzie wprowadzenie gry w hockey kanadyjski na lodzie uprawiany przez zespół łyżwiarski TKS-u. Z początkiem sezonu ogłoszone zostaną i programy zawodów klasyfikacyjnych, zawodów dla młodzieży i o mistrzostwo Torunia jak i po raz pierwszy w tym roku o mistrzostwo Pomorza."

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break
Materiał partnera
Nowa trakcja turystyczna Pomorza Zachodniego
Materiał Promocyjny
Citi Handlowy kontynuuje świetną ofertę dla tych, którzy preferują oszczędzanie na wysoki procent.