Nad szlakami turystycznymi prowadzącymi przez bagna i mokradła Puszczy Kampinoskiej unoszą się latem chmary komarów ponad 30 gatunków. Najciekawszy spośród nich, choć znękani turyści – ponad 900 tys. osób rocznie – w przeciwieństwie do biologów na ogół tego nie doceniają, to reliktowy komar borealny. Pospolity w tajdze i innych iglastych borach Północy jest w podwarszawskich lasach żywą pamiątką z epoki lodowcowej. A jako gatunek, świadkiem początków puszczy – czasów, gdy ok. 10 tys. lat temu z wód Prawisły zaczęły wyłaniać się ławice piachu i wyspy, połączone dziś w najlepiej zachowane w Europie potężne łańcuchy wydm śródlądowych.