Wielu mieszkańców wsi dzięki funduszowi sołeckiemu realizuje te zadania, które są im potrzebne. Ale nie wszystko działa, jak należy i pojawiły się pytania o zmianę zasad liczenia kwoty bazowej tego funduszu. Nieprawidłowości pierwsi zauważyli samorządowcy ze Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Wielkopolski.
We wrześniu 2019 roku wysłali stanowisko w tej sprawie do rządu oraz do komisji wspólnej rządu i samorządu. Na odpowiedź nadal czekają. Zaproponowali w nim, aby średnią kwotę bazową dla funduszu sołeckiego wyliczać wyłącznie według zrealizowanych dochodów własnych gmin, a nie, jak do tej pory, z uwzględnieniem wszystkich zrealizowanych dochodów bieżących. Wydatki poniesione na realizację zadań w ramach funduszu sołeckiego obciążają wszak wyłącznie dochody własne gminy. Istnieje wiele gmin, które mają niewielkie dochody własne, uzupełniane wysokimi subwencjami i dotacjami. Pytanie, z czego mają utworzyć fundusz sołecki, skoro jego wysokość została zawyżona przez dochody z budżetu państwa? Ale i dla nieco bogatszych gmin wyodrębnienie funduszu sołeckiego stanowi wyzwanie finansowe. Być może dlatego niektórzy burmistrzowie czy wójtowie usiłują sterować wydawaniem tych pieniędzy. Zjawiają się na zebraniach wiejskich i podpowiadają mieszkańcom, na co powinny pójść pieniądze z funduszu sołeckiego. To oczywiście niezgodne z przepisami, ponieważ tylko uczestnicy zebrań mogą decydować o wydatkach z funduszu.