O alkoholu i narkotykach na festynach i wycieczkach

Władze samorządowe nierzetelnie realizują zadania dotyczące profilaktyki uzależnień – ocenia Najwyższa Izba Kontroli.

Publikacja: 18.10.2019 14:23

O alkoholu i narkotykach na festynach i wycieczkach

Foto: FOT. ROBERT GARDZINSKI / FOTORZEPA

Polski system profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych oraz przeciwdziałania narkomanii oparty jest na trzech różnych poziomach administracji – rządowej, samorządów wojewódzkich oraz samorządów gminnych. Działania w ich ramach finansowane są m.in. z dochodów z opłat za wydanie zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych. W 2017 r. te dochody wyniosły w sumie blisko 830 mln zł.

CZYTAJ TAKŻE: Wódka i piwo znowu górą

Od 2010 r. w Polsce działa system rekomendacji programów profilaktycznych, w ramach którego oceniane są programy promocji zdrowia psychicznego, profilaktyki uzależnień i profilaktyki innych zachowań problemowych dzieci i młodzieży. Jak ustaliła Najwyższa Izba Kontroli, mimo dostępu do takich narzędzi znaczna część samorządów gmin i województw wciąż wykazuje większe zainteresowanie realizacją programów i działań, które nie spełniają standardów skutecznej profilaktyki – imprezami plenerowymi, sportowymi czy pogadankami. I to właśnie takimi działaniami obejmowane są największe grupy uczniów, ich rodziców i nauczycieli. Także same szkoły, zobowiązane podstawą programową do realizacji zadań z zakresu profilaktyki uzależnień od alkoholu i narkotyków, opierają się przede wszystkim na programach i działaniach o niepotwierdzonej skuteczności. W znacznej części szkół (32 proc.) w latach 2016–2018 nie zrealizowano żadnego rekomendowanego programu profilaktycznego – wśród szkół podstawowych odsetek ten wyniósł 32 proc., a wśród ponadpodstawowych 35 proc.

CZYTAJ TAKŻE: NIK krytycznie o budżetach obywatelskich

Tymczasem przedstawiciele kontrolowanych urzędów tłumaczą, że sprawdzone i profesjonalne programy przeciwdziałania uzależnieniom wiążą się m.in. z wysokimi kosztami i koniecznością zatrudnienia specjalistów. W latach 2016–2018 samorządy województw, w ramach własnych programów rozwiązywania problemów alkoholowych i przeciwdziałania narkomanii, finansowały przede wszystkim inwestycje w placówkach leczenia uzależnień, kształcenie i podnoszenie kompetencji kadr lecznictwa odwykowego oraz realizację innych niż rekomendowane programów i działań profilaktyczne. Na te cele przeznaczyły ok. 98 proc. środków w ramach wojewódzkich programów – wynika z raportu NIK. Kuleją również gminne programy profilaktyczne. NIK przypomina m.in., że ich opracowanie powinno być poprzedzone dokładną diagnozą miejscowych problemów związanych z używaniem substancji psychoaktywnych. Tymczasem skontrolowane gminy część lub wszystkie cele formułowały jednak na wysokim poziomie ogólności, co utrudniało im rzetelną ocenę skuteczności podejmowanych działań – twierdzi NIK.

Najwyższa Izba Kontroli wskazała również, że dotychczas minister zdrowia nie sprawdził, czy funkcjonowanie systemu rekomendacji programów profilaktycznych i promocji zdrowia publicznego osiągnęło zakładane cele. Nie przeprowadziły jej także Krajowe Biuro do spraw Przeciwdziałania Narkomanii i Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. To wszystko, zdaniem NIK, uniemożliwiło tym instytucjom ocenę trafności, skuteczności i efektywności podjętych dotychczas działań z zakresu profilaktyki uzależnień od alkoholu i narkotyków, ujętych w Narodowym Programie Zdrowia na lata 2016–2020.

Polski system profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych oraz przeciwdziałania narkomanii oparty jest na trzech różnych poziomach administracji – rządowej, samorządów wojewódzkich oraz samorządów gminnych. Działania w ich ramach finansowane są m.in. z dochodów z opłat za wydanie zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych. W 2017 r. te dochody wyniosły w sumie blisko 830 mln zł.

CZYTAJ TAKŻE: Wódka i piwo znowu górą

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo w regionach
Samorządowa obywatelska inicjatywa uchwałodawcza to najprostsza droga do chaosu
Prawo w regionach
Samorządowcy chcą więcej pieniędzy i samodzielności
Prawo w regionach
Plan ogólny zamiast studium. W którą stronę będzie rozwijać się Warszawa?
Prawo w regionach
Samorządy u progu planistycznej rewolucji
Prawo w regionach
Nowe przepisy mają pozwolić na regionalizację energetyki