Na takie różnicowanie stawek pozwala przyjęta przez Sejm nowela ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Wszystko po to, by odzyskiwać jak najwięcej surowców wtórnych. Jednak części samorządów nie podoba się narzucanie stawek. – Odgórne ustalenie wysokości opłaty jest znaczącym ograniczeniem kompetencji samorządów – tłumaczą ich przedstawiciele.
Miasta narzekają na wyłączenie z systemu śmieciowego nieruchomości niezamieszkałych, jak galerie handlowe czy działki. – Mniej śmieci w systemie ze względu na zmiany dotyczące nieruchomości niezamieszkałych to dużo trudniejsza kontrola segregacji. Samorządy powinny odpowiadać tylko za to, na co mają wpływ, a ustawa powoduje, że do wskaźnika recyklingu będą liczyły się wszystkie śmieci z terenu miasta, ale nie wszystkie będą objęte systemem – uważa Michał Sztybel, zastępca prezydenta Bydgoszczy.