Wygrani i przegrani Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych

Najwięcej dotacji per capita popłynie do województwa Podkarpackiego, najmniej – ponad trzy razy mniej – do Wielkopolski. Samorządowcy ostro protestują przeciw niejasnym kryteriom podziału tego rządowego wsparcia.

Publikacja: 15.12.2020 19:53

Podkarpacie otrzyma największe wsparcie w przeliczeniu na mieszkańca. Na zdjęciu most im. Tadeusza M

Podkarpacie otrzyma największe wsparcie w przeliczeniu na mieszkańca. Na zdjęciu most im. Tadeusza Mazowieckiego w Rzeszowie

Foto: fot. Adobestock / Robert

– Dziś, we wtorek, złożyliśmy wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o sprawdzenie kryteriów i sposobu wyboru projektów do dofinansowania. Pracujemy także nad skargą do WSA w tej sprawie – informuje Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego.

To kolejna odsłona konfliktu na linii rząd-samorząd, jaki rozgorzał po przedstawieniu wyników konkursowej części Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych o wartości w sumie 4,35 mld zł. Konkurs oznaczał, że pieniądze nie trafią do wszystkich, ale jedynie do tych wskazanych przez premiera. Już pisaliśmy, że dotacje ominą prawie wszystkie metropolie i miasta na prawach powiatu, za to relatywnie znacznie większe wsparcie dostaną mniejsze gminy i powiaty. Kryteria tego podziału są jednak niejasne.

""

regiony.rp.pl

Teraz przyjrzeliśmy się, jak wygląda podział pieniędzy na 16 województw. Z naszej analizy wynika, że pod względem wartości nominalnej tego wsparcia najwięcej dostać mają śląskie samorządy. To ok. 531 mln zł, dzięki którym uda się zrealizować 171 projektów o łącznej wartości prawie 1,2 mld zł.

CZYTAJ TAKŻE: Kto podzielił miliardy

Na spore kwoty (na tle innych regionów) może liczyć Mazowsze – 493 mln zł (197 projekty o wartości 1,1 mld zł) oraz Podkarpacie – 452 mln zł (150 projektów na prawie 1 mld zł). Najmniejsze zaś wsparcie popłynie do samorządów opolskich – 86 mln zł (58 projektów za ok. 150 mln zł) i lubuskich – 84 mln zł (58 inwestycji za ok. 220 mln zł).

– To jest konkretny zastrzyk gotówki z budżetu państwa na inwestycje w gminach, powiatach i miastach regionu. Jest to możliwe dzięki wsparciu premiera Mateusza Morawieckiego i rządu Zjednoczonej Prawicy – akcentował marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski podczas wtorkowego briefingu prasowego. – Są to często inwestycje znajdujące się najbliżej nas: drogi, żłobki i przedszkola, czy hale sportowe. Jest to droga zrównoważonego rozwoju, który w równym stopniu wspiera zarówno duże miasta, jak i najmniejsze miejscowości – przekonywał.

CZYTAJ TAKŻE: Rządowe wsparcie nie dla dużych miast. „Było jedno kryterium”

Zupełnie inaczej przedstawiają się wyniki, jeśli wartość dotacji porównamy z liczbą mieszkańców. W takim ujęciu największym wygranym konkursu jest Podkarpacie. Tu rządowe dotacje mają sięgnąć aż 213 zł per capita. Na kolejnych miejscach uplasowały się inne najbiedniejsze regiony Polski Wschodniej: Podlasie – 152 zł per capita, Lubelszczyzna – 149 zł per capita oraz woj. świętokrzyskie – 136 zł na jednego mieszkańca.

– Tak znaczące wsparcie dla naszego regionu jest bardzo potrzebne, zwłaszcza w okresie pandemii. Dzięki niemu gminy, powiaty, a także województwo zrealizują ważne inwestycje, które być może byłyby odłożone w czasie lub w ogóle by nie powstały – mówi marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki.

CZYTAJ TAKŻE: Rządowe wsparcie utrzyma inwestycje w stolicy Kaszub

Za to na końcu listy, z 2-3-krotnie mniejszym wsparciem per capita, znalazły się Wielkopolska – 76 zł, woj. lubuskie – 83 zł, woj. opolskie – 89 zł i woj. mazowieckie – 91. Wśród regonów o niskiej wartości dotacji per capita, zalazło się też woj. warmińsko-mazurskie – 97 zł. To duże zaskoczenie, bo ten region należy do najbiedniejszych w Polsce.

– Niestety dostaliśmy najmniej pieniędzy ze wszystkich regionów Polski Wschodniej – komentuje dla nas Gustaw Marek Brzezin, marszałek województwa warmińsko-mazurskiego.

Polityczny podział tych środków jest niezrozumiały i dotkliwy. Gdy samorząd województwa wspierał służbę zdrowia w pandemicznych potrzebach, to nie dzieliliśmy szpitali na samorządowe i resortowe – podkreśla marszałek.

O politycznym kluczu wyboru projektów w konkursie jest też przekonany Adam Struzik, marszałek Mazowsza. – Podział dotacji na województwa to kolejny dowód na skrajne upolitycznienie rządowych dotacji. Ze smutkiem muszę przyznać, że w ponad 20-letniej historii samorządu województwa nie było podobnego incydentu, ani podobnej skali protestów samorządowców. I wcale mnie to nie dziwi – zmówi Struzik. – Ten program stał się narzędziem politycznych rozgrywek i nagradzania lojalności wobec partii rządzącej – uważa marszałek.

– Zgodnie z moimi przewidywaniami, rozdanie było skrajnie upolitycznione – wtóruje też Marek Woźniak, marszałek województwa wielkopolskiego. – Sama konstrukcja tego instrumentu, pozostawiająca decyzję o udzielenie dotacji premierowi, już na etapie zapowiedzi budziła sporo wątpliwości, a wyniki to potwierdziły. W mojej ocenie jest to element budowania kapitału politycznego przed wyborami parlamentarnymi i samorządowymi za 3 lata – komentuje.

– Dziś, we wtorek, złożyliśmy wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o sprawdzenie kryteriów i sposobu wyboru projektów do dofinansowania. Pracujemy także nad skargą do WSA w tej sprawie – informuje Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego.

To kolejna odsłona konfliktu na linii rząd-samorząd, jaki rozgorzał po przedstawieniu wyników konkursowej części Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych o wartości w sumie 4,35 mld zł. Konkurs oznaczał, że pieniądze nie trafią do wszystkich, ale jedynie do tych wskazanych przez premiera. Już pisaliśmy, że dotacje ominą prawie wszystkie metropolie i miasta na prawach powiatu, za to relatywnie znacznie większe wsparcie dostaną mniejsze gminy i powiaty. Kryteria tego podziału są jednak niejasne.

Pozostało 84% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Inwestycje
Kolej odmraża wielkie projekty deweloperskie. Ruszy budowa Warszawy Gdańskiej
Inwestycje
Nowe drogi poprawią mobilność regionów
Inwestycje
Ruszyła nowa fala prac na budowach linii tramwajowych
Inwestycje
Szkolny dzwonek na placu budowy. Przeciąga się część wakacyjnych remontów
Inwestycje
W Małopolsce właśnie przybyło szybkich dróg