Mimo złożonych wniosków największe polskie miasta nie otrzymały dofinansowania na inwestycje z rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych w ramach II tury naboru.
– Brak jasnych kryteriów przyznawania środków oraz zmiana reguł gry w trakcie trwania naboru pozwala sądzić, że pieniądze zostały przyznane uznaniowo, a nie przy uwzględnieniu rzeczywistych potrzeb jednostek samorządu terytorialnego – twierdzi Karolina Gałecka, rzecznik stołecznego ratusza.
Oprócz Warszawy pieniędzy nie otrzymały m.in. Wrocław, Białystok, Gdańsk, Kraków, Lublin, Łódź, Poznań czy Rzeszów.
Długa lista inwestycji
W ramach II naboru Warszawa złożyła w sumie 5 wniosków o dofinansowanie, dotyczących infrastruktury drogowej, zakupu autobusów, opieki zdrowotnej, edukacji oraz kultury na łączną kwotę ponad 1,2 miliarda zł.
Łódź starała się na wsparcie dla blisko 50 inwestycji, których wartość sięga niemal 600 mln zł. Większość z nich to drogi, ale też remonty kamienic, czy budowa sali hybrydowej przy Szpitalu Miejskim im. Strusia, modernizację stadionu Warty czy siedziby MOPR. – Dużo złożyliśmy. Nic nie dostaliśmy – przyznaje Marcin Masłowski, rzecznik prezydent Łodzi.
Poznań złożył wnioski dla 51 projektów na łączną sumę 589,3 mln zł. – Wszystkie wnioski zostały pozytywnie ocenione przez wojewodę i przekazane do Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii, które organizowało konkurs. Było tylko jedno kryterium – kwota dotacji dla poszczególnych samorządów miała wynikać z relacji wydatków majątkowych i zamożności gmin i powiatów – mówi Joanna Żabierek, rzecznik prezydenta Poznania.
CZYTAJ TAKŻE: Fundusze unijne: nadzieja na rozwój wróciła do samorządów
Kraków wnosił o wsparcie dla 28 inwestycji: drogowych, edukacyjnych, sportowych, związanych z przestrzenią miejską.
Lista próśb z Gdańska była krótsza, liczyła tylko dziewięć pozycji. – Nie otrzymaliśmy dofinansowania na żaden ze złożonych wniosków. Miasto złożyło wniosek do wojewody o dostęp do inf. publicznej w sprawie zastosowanych kryteriów przy wyborze projektów, czekamy na informację – podaje Izabela Kozicka-Prus z gdańskiego magistratu.
Wrocław w ramach drugiej tury wnioskował o 295 mln zł na cztery projekty infrastrukturalne.
Miasto otrzymało wsparcie jedynie w pierwszej turze FIL. Wówczas było to 66,4 mln zł. – Pieniądze zostały przeznaczone na wydatki inwestycyjne. Kwota nie pokryła jednak strat poniesionych przez miasto w wyniku epidemii, a do końca roku może to być nawet 300 milionów złotych – mówi Marcin Obłoza z wrocławskiego Urzędu Miasta.
Cześć inwestycji powstanie, część odłożą w czasie
Czy brak rządowego wsparcia zatrzyma zaplanowane przez miasta inwestycje? – Będziemy starać się je zrealizować z własnego i unijnego budżetu – na pewno zajmie to więcej czasu i nie wszystko być może da się zrobić – mówi Marcin Masłowski z Łodzi.
I dodaje: – PiS zabrał łodzianom najpierw pieniądze z podatków, a teraz tych podatków nawet nie dał nam z powrotem. Mieszkańcom. Przecież to są pieniądze także łodzian – zauważa urzędnik.
Izabela Kozicka-Prus z gdańskiego magistratu przyznaje, że brak rządowego wsparcia oznacza, że realizacja inwestycji stoi pod znakiem zapytania, a ich wykonanie z pewnością zostanie odroczone w czasie.
CZYTAJ TAKŻE: Budżety miast na 2021 r. Podwyżki opłat i cięcia inwestycji
– Z przykrością przyjęliśmy informację, że miasto takie jak Gdańsk, które mocno ucierpiało pod względem gospodarczym na skutek pandemii, zostało pominięte w realizacji działań, które mogłyby spowodować odbudowę potencjału gospodarczego. Sutkiem takich decyzji będzie, to że ze względów finansowych miasto będzie musiało przeanalizować możliwość odstąpienia od niektórych inwestycji na czas nieokreślony – mówi Izabela Kozicka-Prus.
Grażyna Rokita z krakowskiego magistratu przyznaje, że inwestycje, o których wsparcie występował urząd są zapisane w budżecie i będą realizowane niezależnie od wsparcia rządowego.
Zapytaliśmy Centrum Informacyjne Rządu o klucz podziału środków. Nie dostaliśmy jednak odpowiedzi.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.