Miliardy płyną do regionów

Fundusze unijne wsparły samorządowe inwestycje, ale to niejedyna korzyść z europejskiej integracji.

Publikacja: 14.05.2019 12:26

Miliardy płyną do regionów

Foto: mat. pras.

Dołączenie naszego kraju do Wspólnoty miało nie tylko wymiar symboliczny, ale także ekonomiczny. Do Polski szerokim strumieniem popłynęły unijne pieniądze, które w połączeniu z pracowitością i przedsiębiorczością Polaków zmieniły oblicze naszego kraju. Ponad 200 tys. inwestycji o wartości 675 mld zł to imponujący bilans naszego członkostwa” – tak 15. rocznicę wejścia Polski do Unii podsumowuje Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju.

Skorzystali wszyscy

Co ważne, te tysiące projektów i miliardowe nakłady były realizowane praktycznie w każdym miejscu w Polsce, w każdej metropolii i mniejszym mieście czy na wsi. Efekty możemy oglądać na co dzień – to nowe i zmodernizowane drogi i chodniki, linie kolejowe, szkoły, domy kultury, muzea, szpitale, przedsiębiorstwa itp. Polska zmienia się na naszych oczach.

""

Wszystkie polskie regiony zyskały na wejściu do Unii Europejskiej

regiony.rp.pl

– Fundusze europejskie dały nam możliwość realizacji w regionie wielu kluczowych inwestycji – zaznacza Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego. Lista tych inwestycji jest naprawdę długa. To m.in. budowa Pomorskiej Kolei Metropolitalnej, rozbudowa Portu Lotniczego w Gdańsku i portów morskich w Gdańsku i Gdyni, utworzenie Europejskiego Centrum Solidarności, dojazdy do węzłów autostrady A1, trasa W-Z czy linie tramwajowe udrażniające ruch w Trójmieście, stadion Ergo Arena itp.

Długa lista priorytetów

W sumie od 2004 r. beneficjenci z województwa pomorskiego pozyskali blisko 46 mld zł, dzięki którym zrealizowano prawie 34 tys. projektów. Do Wielkopolski od 2004 r. trafiło w sumie aż 70 mld zł z funduszy unijnych, zarówno z programów krajowych, jak i regionalnych. Z tej puli budowane są drogi ekspresowe (np. S5 z Poznania do Wrocławia) i modernizowane linie kolejowe, a 35 mld zł to dopłaty rolnicze. – Bez wątpienia efekty tych inwestycji widać w każdej miejscowości: małej i dużej – cieszy się Marek Woźniak, marszałek Wielkopolski.

Woźniak podkreśla, że fundusze unijne wspierały praktycznie każdą dziedzinę życia. Jednym z najważniejszych projektów jest bez wątpienia budowa Wielkopolskiego Centrum Zdrowia Dziecka, bardzo potrzebnego szpitala pediatrycznego. Jako istotny dla wszystkich mieszkańców projekt Woźniak wymienia też choćby modernizację linii kolejowej z Poznania do Piły, dzięki której czas przejazdu, na tym odcinku skróci się o 40 minut, ale też budowę sieci szerokopasmowego internetu czy wsparcie przedsiębiorstw przez takie inicjatywy jak JESSICA i JEREMIE.

Ważny transport

– Środki unijne bez wątpienia służą rozwojowi województwa lubelskiego. Jesteśmy regionem, który musi efektywnie korzystać z unijnego wsparcia. Doceniamy każde euro i staramy się je jak najlepiej inwestować – podsumowuje Jarosław Stawiarski, marszałek województwa lubelskiego. Na Lubelszczyźnie wartość dofinansowania z unijnych programów na lata 2007–2013 osiągnęła 15,8 mld zł, zaś w ramach unijnego budżetu na lata 2014–2020 podpisano już ponad 3 tys. umów z regionalnego programu operacyjnego o wartości prawie 10 mld zł.

Nasze członkostwo w UE to przede wszystkim możliwość skorzystania z czterech wolności jednolitego rynku europejskiego, obejmujących swobodny przepływ osób, towarów, usług i kapitału

Również w woj. lubelskim najwięcej pieniędzy pochłaniają inwestycje transportowe, w tym najbardziej znany i najdroższy projekt (realizowany z lubelskiego RPO), czyli budowa Portu Lotniczego Lublin. Władze regionu dumne są też z Centrum Spotkań Kultur czy Lubelskiego Centrum Konferencyjnego, które jest jednym z najnowocześniejszych tego typu obiektów w Polsce. Ale mogą też wyliczyć setki innych projektów służących mieszkańcom i gospodarce.

Wykorzystywać atuty

Z kolei na Warmię i Mazury w latach 2004–2018 trafiło łącznie ponad 29 mld zł z funduszy europejskich (regionalnych i krajowych). – Zainwestowano je głównie w poprawę dostępności komunikacyjnej regionu, który charakteryzuje peryferyjne położenie względem głównych polskich partnerów handlowych i zachodnioeuropejskich rynków zbytu – zaznacza marszałek tego regionu Gustaw Marek Brzezin.

Same inwestycje na drogach krajowych opiewały na nieco ponad 11 mld zł, a do tego trzeba doliczyć drogi wojewódzkie i lokalne oraz budowę i uruchomienie regionalnego międzynarodowego Portu Lotniczego Olsztyn-Mazury w Szymanach.

Czytaj także: Zrównoważony rozwój za mniejsze pieniądze

Także na Warmii i Mazurach lista kluczowych inwestycji jest bardzo długa, ale warto podkreślić, że wiele z nich ukierunkowanych jest na wsparcie naturalnych przewag i atutów regionu. Chodzi więc o rozwój bazy turystycznej czy wsparcie tych gałęzi gospodarki, które stanowią lokomotywę wzrostu ekonomicznego Warmii i Mazur. Są nimi: drewno i meblarstwo, żywność wysokiej jakości oraz ekonomia wody.

Gospodarka rośnie

Ale korzyści, jakie Polska odniosła z integracji, nie ograniczają się napływu unijnych pieniędzy. – Nasze członkostwo w UE to przede wszystkim możliwość skorzystania z czterech wolności jednolitego rynku europejskiego, obejmujących swobodny przepływ osób, towarów, usług i kapitału – zaznacza Mieczysław Struk, marszałek Pomorza. A to oznaczało głęboką transformację gospodarczą.

– Pomorscy przedsiębiorcy odnaleźli się na jednolitym rynku europejskim. Dzięki swobodnemu przepływowi towarów ponaddwukrotnie (do 44 mld zł) wzrosła sprzedaż zagraniczna trafiająca w przeważającej części do państw UE. Poprawiła się także atrakcyjność inwestycyjna regionu. W latach 2004–2017 wartość kapitału zagranicznego ulokowanego w województwie pomorskim wzrosła o 87 proc., do ponad 4 mld zł – wylicza Struk.

Zagranica nam ufa

– Polacy znakomicie potrafili wykorzystać daną nam szansę – zauważa też Elżbieta Polak, marszałek województwa lubuskiego. – Wzięliśmy sprawy w swoje ręce. Powstały mikro, małe i średnie firmy, a niezwykły potencjał intelektualny i pracowitość Polaków sprawiły, że te fundamenty mamy dzisiaj silne – podkreśla.

Efekty widać w statystykach. W roku 1999, kiedy powstało woj. lubuskie, było tam 84 tys. przedsiębiorstw, dzisiaj jest ich ponad 112 tys., głównie małych i średnich. Ważne, że rosną ich nakłady na innowacje; w sektorze usług wzrosły one z 38 mln zł w roku 2006 do 72 mln zł w roku 2017, natomiast w sektorze przemysłu – odpowiednio z 220 do 630 mln zł. – Od momentu wejścia do Unii Europejskiej w 2004 r. jesteśmy gospodarczo mocno zintegrowani z Europą poprzez naszych sąsiadów, Niemców. W regionie lubuskim mamy 674 firmy z kapitałem zagranicznym, z czego połowa to firmy z kapitałem niemieckim. Niemcy chętnie u nas inwestują, a to znaczy, że nas znają i nam ufają – mówi marszałek Polak.

Artur Kosicki, marszałek województwa podlaskiego

Województwo podlaskie od 2004 roku zrealizowało prawie 12 tys. projektów o wartości ok. 35 mld zł, na które otrzymaliśmy 20 mld zł dofinansowania z Unii Europejskiej. W pierwszych latach naszego członkostwa w Unii oraz w poprzedniej perspektywie odrabialiśmy przede wszystkim zapóźnienia rozwojowe, ponieważ nasze województwo przez wiele lat było niedoinwestowane. Stawialiśmy wtedy głównie na projekty infrastrukturalne: drogi, kanalizację, remonty i doposażenie szkół, szpitali, uczelni czy parki maszynowe w firmach. Efekty tych projektów to przykładowo 9 tys. nowych miejsc pracy, 230 km sieci kanalizacyjnej, do której zostało podłączonych 25 tys. osób w gospodarstwach domowych, 5 tys. km sieci internetu szerokopasmowego, 725 km zmodernizowanych dróg… W tej perspektywie nacisk kładziemy na projekty badawczo-rozwojowe, transfer nauki i biznesu, zwłaszcza w obszarach naszych inteligentnych specjalizacji, takich jak przemysł rolno-spożywczy, metalowo-maszynowy, sektor medyczny czy ekoinnowacje. Naszym priorytetem jest bowiem zwiększanie konkurencyjności regionu i rozwój gospodarczy. Ale bez zbudowania odpowiedniej infrastruktury nie moglibyśmy przejść do tego etapu. Zawdzięczamy to w dużej mierze właśnie funduszom europejskim.

Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego

Podczas naszych 15 lat w Unii zyskaliśmy przede wszystkim poczucie, że liczymy się w Europie, a mieszkańcy naszego regionu mogą czuć się – i czują się – Europejczykami. Możemy swobodnie podróżować i podejmować pracę. Dzięki realizacji tysięcy inwestycji, finansowanych ze środków unijnych, zdecydowanie poprawił się standard życia – żyje się nam lepiej i wygodniej. Przypomnijmy sobie, jak wyglądała Polska i Kujawsko-Pomorskie 20 lat temu? Standard życia jest dziś nieporównywalny. Początkowo wspieraliśmy przede wszystkim rozwój inwestycji infrastrukturalnych: dróg, szpitali, komunikacji, szkół, taboru komunikacji publicznej. Nadal to robimy, ale przeszliśmy również do szerokiej realizacji projektów wspierających potrzebujących. Nasza solidarnościowa pomoc jest często nowatorska. Przykładem są bransoletki życia dla seniorów, zupełnie nowa usługa społeczna, poprawiająca jakość życia osób starszych i ich rodzin. Dobre efekty przynosi też standaryzacja domów dziecka, powstają tzw. czternastki, czyli małe domy dla dzieci. Nadal unowocześniamy szpitale, pomagamy młodym rodzinom. Nasze wsparcie unijne stało się bardziej humanitarne i społeczne, ale jest jeszcze wiele do zrobienia. Łącznie, w latach 2004–2018, środki unijne, które trafiły do regionu, to ponad ponad 32 mld zł. Efekty realizacji programu na lata 2007–2013 to m.in. 4 tys. nowych miejsc pracy, rewitalizacja obszarów liczących ponad 1,6 tys. hektarów, ponad 3,5 tys. nowych lub ulepszonych produktów, 98 km nowych dróg, modernizacja 670 km tras, 286 km sieci kanalizacyjnej, z której korzysta ponad 30 tys. osób.

Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego

15 lat temu zamieszkaliśmy w domu dobrym, bezpiecznym, w domu, który nazywa się Unia Europejska. Ten dom został zbudowany na ruinach II wojny światowej, na traumach dziesiątek i setek wojen, które przez lata przechodziły przez Europę. Ale to dom, który został zbudowany na marzeniu o życiu wspólnym w Europie. To dom, który został zbudowany na wartościach, godności ludzkiej, demokracji, równości, praworządności i solidarności. Nie byłoby tego święta przed 15 laty, gdyby 30 lat temu nie udało się doprowadzić do porozumień Okrągłego Stołu. Nasi światli liderzy obrali kurs na Europę i ten kurs był konsekwentnie realizowany przez wszystkie ekipy. Od 15 lat budujemy nowe pogranicze, zmieniamy rzeczywistość. Korzyści z członkostwa Polski w Unii Europejskiej to oczywiście olbrzymie inwestycje realizowane m.in. dzięki regionalnym programom operacyjnym. Członkostwo w Unii Europejskiej to również poszanowanie dla tworzonego prawa, otwartość, wsparcie kierowane do słabszych czy troska o środowisko. Na forum europejskim coraz więcej uwagi poświęca się tzw. Europie społecznej, rozumianej jako konieczność ujednolicenia standardów opieki rodzicielskiej czy przepisów ułatwiających opiekę nad członkami rodziny.

Dołączenie naszego kraju do Wspólnoty miało nie tylko wymiar symboliczny, ale także ekonomiczny. Do Polski szerokim strumieniem popłynęły unijne pieniądze, które w połączeniu z pracowitością i przedsiębiorczością Polaków zmieniły oblicze naszego kraju. Ponad 200 tys. inwestycji o wartości 675 mld zł to imponujący bilans naszego członkostwa” – tak 15. rocznicę wejścia Polski do Unii podsumowuje Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju.

Skorzystali wszyscy

Pozostało 96% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Materiał partnera
Niemal 20 mld zł na rozwój. 20 lat Mazowsza w Unii Europejskiej
Materiał partnera
Miasto z morza i Europy. Jak unijne fundusze zmieniły Gdynię
Materiał partnera
Pomorze Zachodnie mierzy wysoko
Fundusze Unijne
Za mało dotacji z KPO? "Rząd może zamienić instrument pożyczkowy na dotacyjny"
Fundusze Unijne
Polska może w kwietniu dostać pierwsze pieniądze z KPO