„Łączą nas drzewa”. Greenwashing Lasów Państwowych i resortu środowiska?

Lasy Państwowe wraz z resortem środowiska zainaugurowały właśnie kampanię promocyjną i chwalą się sadzeniem drzew. Jednocześnie zamierzają wycinać w Puszczy Karpackiej olbrzymie drzewa.

Publikacja: 15.03.2023 14:53

Lasy Państwowe zamierzają wyciąć na terenie Puszczy Karpackiej ponad 500 olbrzymich drzew, których o

Lasy Państwowe zamierzają wyciąć na terenie Puszczy Karpackiej ponad 500 olbrzymich drzew, których obwód pnia przekracza 250 cm

Foto: jakubczajkowski

- Akcję „Łączą nas Drzewa” organizujemy po to, żeby jednoczyć wszystkich wokół przyrody, bo to nasze dobro narodowe, które musimy razem chronić i pielęgnować – powiedział wiceminister środowiska Edward Siarka na konferencji w Pile. Lasy Państwowe dodały w swoim opisie tego wydarzenia na Facebooku, że „czerpiemy siłę z potęgi natury, dlatego ekologia i dbałość o środowisko łączą wszystkich Polaków”.

Inauguracja akcji „Łączą nas drzewa” odbyła się w środę w Pile, mieście o ponad 720 km lub 8 godzin jazdy oddalonym od Krosna, gdzie w ubiegły weekend miała miejsce demonstracja o zgoła przeciwnym charakterze. Ekolodzy zebrali tam już ponad 17,5 tys. podpisów pod apelem w obronie najcenniejszych drzew w Karpatach, a w sobotę  protestowali na rynku oraz pod siedzibą Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych z transparentami „Leśniku – nie rżnij bez sensu” czy „Lasy nie dla kasy”. Ekolodzy oraz mieszkańcy protestowali w ten sposób przeciwko ujawnionym planom Lasów Państwowych, by na terenie Puszczy Karpackiej wyciąć ponad 500 olbrzymich drzew, których obwód pnia przekracza 250 cm, a więc spełniają wymiary drzew – pomników przyrody.

Czytaj więcej

Zielone atrakcje magnesem dla turystów. W miastach przybywa lasów

- Prowadząc monitoring odkryliśmy, że do wycinki idą drzewa o obwodzie sięgającym nawet blisko 400 cm, na przykład jodły – o pniach liczących w obwodzie 380-390 cm – mówi dr Jakub Rok z Inicjatywy „Dzikie Karpaty”. Podkreśla, że tak olbrzymie drzewa w Polsce zachowały się już tylko w Puszczy Karpackiej, w Bieszczadach i na Pogórzu Przemyskim, a wyrosły jeszcze w XIX w.

Jak wyjaśniają ekolodzy z Inicjatywy „Dzikie Karpaty”, zgodnie z wewnętrznym dokumentem LP, zarządzeniem RDLP Krosno nr 9 z  23. marca 2021 r. drzewa o wymiarach pomnikowych można wycinać, jeśli zagrażają bezpieczeństwu ludzi bądź środowiska. I tak niebezpiecznych drzew o wymiarach pomników krośnieńskie Lasy Państwowe znalazły ponad pół tysiąca, a ile naprawdę – tego nie wiadomo, ponieważ nadleśnictwa oznaczyły do wycięcia więcej drzew przekraczających 250 cm obwodu, niż same zgłosiły.

- Co odkryliśmy teraz – że informacje z nadleśnictw nie pokazują całej prawdy – mówi Jakub Rok i wyjaśnia, że nadleśnictwo Lutowiska zapowiada oficjalnie usunięcie 56 olbrzymów, a tymczasem ekolodzy po zbadaniu tylko części terenu nadleśnictwa znaleźli kolejne 15 drzew o wymiarach pomnikowych przeznaczonych do wycięcia.

Lasy bronią się informacjami, że lesistość Polski rośnie od końca II WŚ i lasy zajmują już 29 proc. terytorium kraju. Wspomniany wiceminister Edward Siarka broni polityki Lasów Państwowych przed jakąkolwiek krytyką, a ostatni wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE, który orzekł, że Polska niedostatecznie chroni przyrodę i utrudnia też dostęp do informacji na ten temat – nazwał „kolejnym wyrokiem, który bardzo mocno uderza w podstawy funkcjonowania naszego państwa”.

Czytaj więcej

Zielone torowiska w miastach. I będzie ich coraz więcej

- Nie pozwolę, by organizacje pozarządowe zablokowały gospodarkę leśną. Będę konsekwentnie bronił dostępu do drewna dla polskiego przemysłu! – pisał Siarka na Twitterze.

Jest tu jednak pewien paradoks, ponieważ przemysł drzewny uskarża się na kolejne rezygnacje Lasów Państwowych z certyfikatu FSC, gwarantującego, że drewno zostało pozyskane w sposób zrównoważony. Takich certyfikatów wymaga od poddostawców m.in. Ikea, a także większość zagranicznych odbiorców polskich mebli. Tymczasem dziś certyfikatu nie ma już regionalna dyrekcja w Łodzi, której został odebrany za stosowanie niedozwolonych środków chemicznych. DR w Krośnie w ogóle nie ma certyfiktu, natomiast ostatnio pierwszy raz w historii Polski z certyfikatu świadomie zrezygnowano – RD w Gdańsku zdecydowała się nie przedłużyć certyfikatu pod koniec 2022 r.

Ekolodzy podkreślają, że Lasy upierają się wycinać drzewa w najcenniejszych przyrodniczo regionach Polski, jak właśnie 500 drzewnych olbrzymów w Puszczy Karpackiej. 

Nawet dla ekologów funkcja gospodarcza lasów – czyli dostarczających drzewa do wycinki – jest jasna. - Uważamy, że trzeba lasy rozgraniczyć przestrzennie, są lasy, w których funkcja przyrodnicza jest fundamentalnie ważna, są lasy podmiejskie, które służą społeczeństwu, i są lasy gospodarcze. Uważamy, że 20 proc. lasów powinno być bezwzględnie chronione, a w pozostałych – można prowadzić taką gospodarkę jak do tej pory, w niektórych – nawet bardziej intensywną – mówił na łamach „Rzeczpospolitej” dr Antoni Kostka z Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze. Podkreślał przy tym, że trzeba odejść od przekonania, że każdy las ma spełniać wszystkie trzy funkcje lasów, czyli społeczną, przyrodniczą i ekonomiczną, ponieważ są one „trudne do pogodzenia”.

Poprosiliśmy Lasy Państwowe o komentarz nt. zarzutów ekologów wobec wycinania karpackich drzew o wymiarach pomnikowych, do momentu publikacji tego tekstu nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi.

Ekologia
Smog nie odpuszcza, bo kopciuchy wciąż grzeją Polaków
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
Ekologia
Beton nie jest potrzebny. W dużych miastach przybywa zieleni
Ekologia
Mieszkańcy miast nie chcą płacić za kosztowne rozwiązania ekologiczne
Ekologia
Zima, ale samorządy nadal sadzą drzewa
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Ekologia
Samorządy nadal wspierają wymianę kopciuchów, chociaż rząd przestał
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej