- Wspólnoty lokalne nie powinny stawać przed dylematem, czy skracać liczbę godzin lekcyjnych w szkołach, zamykać baseny, likwidować linie tramwajowe i autobusowe, gasić latarnie na ulicach. Nie pozwólmy, żeby mieszkańcy i przedsiębiorcy musieli płacić za horrendalne i nieuzasadnione nadzwyczajne zyski spółek Skarbu Państwa – uważa Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa.
Drogie oferty, a czasem i takich brak
Już od lata samorządy, które organizują przetargi na zakup energii na przyszły rok alarmują o szokujących podwyżkach. I to aż o kilkaset procent!
Chyba najbardziej spektakularną dostał Radom – na niemal 800 proc. Władze miasta zdecydowały się unieważnić ten przetarg.
A jeszcze inny problem pojawił się w Gdańsku. Żadna z państwowych spółek energetycznych nie złożyła oferty na ogłoszony przez grupę zakupową miasta Gdańsk przetarg na dostawę energii elektrycznej w 2023 roku.
- W tej sytuacji miasto będzie musiało kupować prąd wg tak zwanej stawki rezerwowej - a to oznacza rachunki nawet 10-krotnie wyższe niż dotąd – podawał pod koniec września gdański ratusz.