Konflikt samorządowców z aptekarzami o dyżury. Szans na kompromis nie widać

Spór o świąteczne i nocne dyżury aptek powraca co jakiś czas w różnych częściach Polski. By go rozwiązać, należałoby zmienić przepis, który obwiązuje od 2001 r.

Publikacja: 10.02.2023 13:36

Do pełnienia dyżurów uprawniony jest jedynie magister farmacji

Do pełnienia dyżurów uprawniony jest jedynie magister farmacji

Foto: Fotorzepa / Jerzy Dudek

Mowa o art. 94 ustawy Prawo farmaceutyczne. Mówi on m.in. o tym, że „rozkład godzin pracy aptek ogólnodostępnych powinien być dostosowany do potrzeb ludności i zapewniać dostępność świadczeń również w porze nocnej, w niedzielę, święta i inne dni wolne od pracy.”

Jego ustaleniem zajmują się rady powiatów. W praktyce najważniejszym elementem tych uchwał jest ustalenie, które apteki na danym terenie mają pełnić w dyżury nocami oraz w dni wolne od pracy.

My stanowimy prawo lokalne

Od co najmniej kilku lat farmaceuci, zwłaszcza z mniejszych miast, coraz mocniej buntują się przeciwko obowiązkowym dyżurom. Jeden z ostatnich przykładów dotyczy powiatu hrubieszowskiego. Greta Jasina, wypowiadając się podczas posiedzenia Rady Powiaty w imieniu lokalnych aptek, tłumaczyła: - Przedstawię dziś dwa powody, dla których nie jesteśmy w stanie dyżurować. Pierwszy i najważniejszy to brak wykwalifikowanej kadry. Do pełnienia dyżurów uprawniony jest jedynie magister farmacji. Technicy farmaceutyczni nie posiadają takich uprawnień. W większości naszych aptek zatrudniony jest tylko jeden magister. W niektórych zaledwie dwóch. Pełnienie dyżurów w  tej sytuacji oznaczałoby, że magister musiałby pracować kilka razy w tygodniu przez całą dobę, co jest naruszeniem kodeksu pracy.

Czytaj więcej

Które miasta oferują najlepsze warunki do życia w dobrym zdrowiu? Nowy ranking

I dodała: - Drugim powodem jest brak finansowania. Prowadzenie aptek i bycie farmaceutą jest tym, co wybraliśmy. To nasza praca i nasz zawód. Nikt z nas podejmując decyzję o studiach farmaceutycznych oraz decydując się na prowadzenie apteki nie decydował się jednak na pracę za darmo. Dyżury są zadaniem publicznym, tak jak praca policjantów czy strażaków, ale tylko od właścicieli aptek i farmaceutów wymaga się pracy za darmo. Całkowity koszt dyżurów spoczywa na barkach właścicieli aptek. Rada Powiatu zmusza nas do realizacji na własny koszt zadania publicznego, narażając nas na straty finansowe, które w długofalowej perspektywie mogą spowodować likwidację aptek.

Co na to radni? Tłumaczyli, że rozumieją argumenty farmaceutów, wiele z nich podzielają, ale… nie mają wyjścia. - Nie rozwiążemy tego systemowo, my stanowimy prawo lokalne – powiedział jeden z nich. Efekt? Na początku lutego uchwała została przyjęta.

Nie ma obowiązku konsultacji

Nieco inny scenariusz (choć zakończony podobnym skutkiem) rozegrał się w powiecie nowotomyskim (woj. wielkopolskie). 14 grudnia ub.r. tamtejsza Rada Powiatu podjęła uchwałę ustalającą godziny pracy aptek ogólnodostępnych na swoim terenie. Dokument został negatywnie zaopiniowany przez Wojewódzką Okręgową Rade Aptekarską.

Jak poinformował nas Eugeniusz Jarosik, dyr. biura Wielkopolskiej Okręgowej Rady Aptekarskiej, prezydium Rady podjęło taką decyzję bazując na opiniach uzyskanych od farmaceutów prowadzących lub pracujących w aptekach ogólnodostępnych na terenie powiatu nowotomyskiego. Wydając ją, samorząd aptekarski wytknął władzom powiatu, że przygotowując projekt nie uwzględnił rzeczywistych potrzeb ludności, nie wziął pod uwagę możliwości organizacyjnych i personalnych aptek działających na swoim terenie, nie konsultował też z nimi projektu.

Czytaj więcej

Strzelnica w powiecie. Samorządy mogą ubiegać się o dotacje

O dialog z aptekarzami i samorządem aptekarskim zapytaliśmy władze powiatu nowotomyskiego: – Ustawodawca nie nałożył na samorząd powiatowy obowiązku przeprowadzenia konsultacji projektu przedmiotowej uchwały z farmaceutami, bądź podmiotami prowadzącymi apteki – odpowiada Andrzej Wilkoński, starosta powiatu nowotomyskiego. Starosta powołuje się również na Naczelny Sąd Administracyjny, który w jednym z wyroków stanął na stanowisku, że nakładając na apteki obowiązek pełnienia dyżurów, ustawodawca „nie uzależnił wykonywania tych obowiązków od indywidualnych warunków funkcjonowania danej placówki, czy też liczby zatrudnionych w niej pracowników”.

Czy dyżury są potrzebne?

Historia z dyżurami aptek w Nowym Tomyślu ma swój ciąg dalszy. Na początku tego roku jedna z lokalnych gazet poinformowała, że jej czytelnicy z Nowego Tomyśla alarmują, że w okresie świątecznym i noworocznym na terenie miasta nie działa żadna apteka. Alarmowano, że wydarzyło się to w okresie wzrostu zachorowań. Efekt to pismo władz powiatu do Wielkopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Farmaceutycznego w Poznaniu z prośbą o podjęcie działań „mających na celu wyegzekwowanie przestrzegania przepisów prawa miejscowego”.

Jednym z argumentów aptekarzy przeciwko dyżurom jest fakt, że w trakcie ich trwania tylko niewielki odsetek wydawanych produktów to leki. Klienci, jeśli już się pojawiają, przychodzą po testy ciążowe, prezerwatywy, kubki na mocz itd. Sytuacja z Nowego Tomyśla może temu zaprzeczać. Może, ale nie musi – farmaceuci wskazują bowiem, że tego typu sytuacje to raczej wyjątki, które potwierdzają regułę. Podkreślają, że dane dotyczące tego, ile leków apteki sprzedają w trakcie dyżurów (i na jakim poziomie kształtuje się ta sprzedaż), można uzyskać chociażby ze Zintegrowanego Systemu Monitorowania Obrotu Produktami Leczniczymi (ZSMOPL).

Zarówno aptekarze, jak i samorządowcy zgodni są co do jednego: art. 94 ustawy Prawo farmaceutyczne powinien ulec poważnym zmianom, a może nawet likwidacji. Wydaje się, że konieczność zrewidowania jego brzmienia zauważa również strona rządowa. Zmiana znalazła się w projekcie nowelizacji ustawy refundacyjnej. Problem w tym, że prace nad tym dokumentem trwają już od kilku lat. Przeszedł etap konsultacji międzyresortowych. Pojawia się jednak coraz więcej głosów, że jego uchwalenie w roku wyborczym stoi pod dużym znakiem zapytania.

Mowa o art. 94 ustawy Prawo farmaceutyczne. Mówi on m.in. o tym, że „rozkład godzin pracy aptek ogólnodostępnych powinien być dostosowany do potrzeb ludności i zapewniać dostępność świadczeń również w porze nocnej, w niedzielę, święta i inne dni wolne od pracy.”

Jego ustaleniem zajmują się rady powiatów. W praktyce najważniejszym elementem tych uchwał jest ustalenie, które apteki na danym terenie mają pełnić w dyżury nocami oraz w dni wolne od pracy.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Żabka wspiera lokalną przedsiębiorczość
Biznes
Morski wiatr da drugie życie lokalnym portom
Biznes
Ptasia grypa mocno zaczęła rok, wybito wielkie stada
Materiał partnera
Kontraktacja środków w ramach RPO – Lubuskie 2020 przekroczyła 100 proc.