Samorządy nie chcą przekazywać spisów wyborców Poczcie Polskiej, która wystąpiła o to w nocnym anonimowym mailu. Władze niektórych miast już powiadomiły prokuraturę o próbie wyłudzenia danych osobowych. Inni rozważają taki krok.
Według Związku Miast Polskich poczta nie ma prawa występować o takie spisy. – Przepisy nie dają nikomu prawa do żądania sporządzania nowych rejestro-spisów – twierdzi Andrzej Porawski, dyrektor biura ZMP.
Chronimy dane mieszkańców
Anonimowy mail podpisany „Poczta Polska” trafił do skrzynki mailowej Urzędu Miejskiego w Gdańsku dziś nad ranem. – O godzinie 2:26 został przysłany e-mail z adresu wybory2020@poczta-polska.pl żądający przekazania w ciągu dwóch dni pełnej listy wrażliwych danych osobowych: imion, nazwisk, peselu, adresu zamieszkania i wielu innych. Wiadomość nie została podpisana imieniem ani nazwiskiem – mówiła Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, podczas dzisiejszego briefingu prasowego.
Takie same wiadomości otrzymali wszyscy wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast w Polsce. – Od rana naradzamy się, co z tym zrobić – podkreśliła Dulkiewicz.
W popołudniowym komunikacie prasowym rzecznik prezydent Gdańska Daniel Stenzel poinformował, że „w związku z powyższą korespondencją, prezydent Gdańska złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na wyłudzeniu danych osobowych”.
– Uważamy, że przekazywanie spisu wyborców to łamanie prawa – dodał podczas tej samej konferencji Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. Także zapowiedział skierowanie sprawy do prokuratury.
CZYTAJ TAKŻE: Samorządowa delegacja na czas pandemii. Zgoda pracownika nie jest potrzebna
Prezydent Bydgoszczy już to zrobił. – Nie będę łamał prawa w imię żądzy władzy PiS. Ktoś chciał ode mnie dane mieszkańców mimo tego, że nie ma do tego prawa. Zgłosiłem sprawę do prokuratury – poinformował Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy.
Danych wyborców nie zamierzają przekazywać władze Poznania. – W nocy o 2.29 do Urzędu Miasta wpłynął mail. Treść tego maila uznałem za próbę wyłudzenia danych osobowych zamieszczonych w spisie wyborczych miasta Poznania, które jako prezydent i organ władzy publicznej jestem zobowiązany przetwarzać i udostępniać zgodnie z prawem – mówił Jacek Jaśkowiak, na nagraniu zaprezentowanym w mediach społecznościowych. Dodał, treść maila nie może być dla niego podstawą do podjęcia jakichkolwiek działań w tym zakresie.
– Jeżeli to jest przykładowy sposób działania Poczty Polskiej, to jak najgorzej świadczy on o tym, jak będzie postępować z danymi osobowymi jeżeli te dane zostałyby udostępnione – podkreślił prezydent Jaśkowiak. Zdradził, że rozważa zawiadomienie organów ścigania o tym incydencie, tak jak to czyni w innych tego typu przypadkach.
To naruszenie prawa
Danych nie zamierza przekazywać też prezydent Opola. – Wydanie ponad 100 tysięcy adresów i peseli mieszkańców firmie pocztowej stanowiłoby naruszenie prawa i interesu opolan. Mówię „nie” poleceniu wojewody – poinformował Arkadiusz Wiśniewski, prezydent miasta.
Do niego, podobnie jak innych wójtów, burmistrzów i prezydentów miast z województwa opolskiego, wojewoda opolski Adrian Czubak już wczoraj skierował zapowiedź polecenia przekazania spisu wyborców Poczcie Polskiej, co ujawnili politycy Platformy Obywatelskiej.
CZYTAJ TAKŻE: Tarcza dla samorządów? „Zabrakło realnej pomocy”
Także władze Krakowa nie zamierzają przekazywać spisu wyborców poczcie. – Uważam, że jest to bezpodstawne, bo nie ma w tej sprawie żadnej obowiązującej ustawy. Nie możemy przekazywać danych wrażliwych i chronionych spółce prawa handlowego jaką jest Poczta Polska. Opinie prawne są jednoznaczne: nie ma ustawowego umocowania prawnego, dlatego tych danych w obecnej sytuacji nie przekażemy – mówi Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa.
A Antoni Fryczek, sekretarz miasta zapewnia, że jeśli ustawa o wyborach korespondencyjnych zostanie uchwalona i będzie w niej stwierdzone, że Poczta Polska jest organizatorem wyborów, wówczas Kraków wykona ustawę.
Miasto przypomina, że do tej pory nikt nie odwołał wyborów prezydenckich zaplanowanych w tradycyjnej formie na 10 maja, a zgodnie z prawem, samorządowcy przygotowują się do organizacji głosowania w właśnie takiej formule. W Krakowie do zapełnienia jest 450 obwodowych komisji wyborczych. – Udało nam się zapełnić minimalny, 5-osobowy, skład w 272 komisjach, brakuje go w 178 komisjach – zaznacza Antoni Fryczek.
ZMP: nie twórzcie tych rejestrów
Do sprawy przekazywania danych wyborców poczcie odniósł się też Związek Miast Polskich. – W związku z anonimami od Poczty Polskiej o udostępnienie nowego rejestru spisu wyborców informujemy, że art. 99 ustawy z 16 kwietnia nie zawiera dyspozycji do żądania sporządzenia takich dokumentów – napisał w specjalnym oświadczeniu Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich.
Podkreślił, że wiele miast informuje Związek, że otrzymały anonimowe maile od spółki Poczta Polska, mające charakter wniosku o udostępnienie danych dotyczących tzw. wyborów korespondencyjnych. – Wnioski de facto dotyczą sporządzenia nowego rodzaju rejestru, zawierającego w określonym układzie dane z różnych źródeł, które pozostają w dyspozycji urzędów miast – tłumaczy dyr. Porawski.
Jego zdaniem sporządzenie takiego zestawu danych według podanego wzoru będzie wymagać wielu tygodni pracy. – Poza tym spis wyborców jest dziś zdefiniowany w rozporządzeniu zupełnie inaczej, niż to, co chce pocztowy anonim – zauważa przedstawiciel ZMP.
CZYTAJ TAKŻE: Miasta same biorą się za wykonywanie testów na koronawirusa
Zwraca uwagę, że art. 99 ustawy z 16 kwietnia nie zawiera dyspozycji do żądania od miast sporządzania nowych rodzajów dokumentów, zawierających chronione dane osobowe w nowym, specyficznym układzie.
Związek Miast Polski uważa, że nie należy odpowiadać na anonimowe maile, co wprost wynika z Komunikatu PKW. – Nawet gdyby Poczta Polska wystąpiła w przyszłości z prawidłowym wnioskiem o takiej treści, jak dotąd, nie należy sporządzać żadnych nowych spisów – uważa dyr. Porawski.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.