„Kaczkomaty” uczą, jak dokarmiać ptaki

W kolejnych miastach pojawiają się automaty z karmą dla  dzikiego ptactwa.

Publikacja: 11.02.2020 16:39

„Kaczkomaty” uczą, jak dokarmiać ptaki

Foto: AdobeStock

W ten sposób samorządowe firmy odpowiedzialne za parki, chcą by mieszkańcy przestali karmić kaczki czy łabędzie chlebem i resztkami domowego jedzenie. – To jest dla ptaków szkodliwe – tłumaczy Marek Szempliński, rzecznik Zarządu Zieleni Miejskiej we Wrocławiu.

CZYTAJ TAKŻE: Kraków stawia na parki

To właśnie w tym mieście w Parku Swojczyckim ustawiono niedawno pierwsze „kaczkomaty” – tak potocznie nazywa się automaty z karmą dla dzikiego ptactwa. – Wzorem innych miast postanowiliśmy dostarczyć właściwą karmę. Automaty ustawiliśmy także w celach edukacyjnych. Na „kaczkomacie” zamieszczona jest instrukcja dokarmiania. Poza informacją czym karmić, można też przeczytać np., żeby karmy nie wrzucać do wody – wyjaśnia Marek Szempliński.

Chleb jest szkodliwy

Jedno urządzenie kosztowało ok. tysiąc złotych. Automat ma być uzupełniany w miarę możliwości na bieżąco, odpowiednią karmą, mieszanką ziaren.

Podobnych urządzeń ma być we Wrocławiu więcej. Jeszcze w tym sezonie mają się pojawić w okolicach zbiorników wodnych na terenie czterech parków  Kozanów, Pilczyce, Stabłowice i Złotniki. Przed następną zimą ma się pojawić kolejnych kilkanaście urządzeń.

Wrocław to nie jedyne miasto, gdzie są automaty z karmą dla dzikiego ptactwa. W Gdańsku takie urządzenia znajdziemy przede wszystkim przy stawach i zbiornikach retencyjnych, łącznie jest ich 27. – Pojawiły się w ramach naszej akcji „Nie chlebem”, która zainaugurowana została w 2017 roku – mówi Magdalena Kiljan, rzecznik Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.

CZYTAJ TAKŻE: Wielki park pod szczególną ochroną

Podkreśla, że tytuł projektu nie jest przypadkowy i ma na celu zmianę nawyków spacerowiczów, którzy karmią ptactwo chlebem. – Tymczasem zarówno dla zwierząt, jak i ekosystemu, chleb, zwłaszcza biały, jest szkodliwy. Może prowadzić do chorób układu pokarmowego ptaków, a nawet ich śmierci, a gnijące w wodzie pieczywo powoduje spustoszenie naturalnego środowiska – podkreśla Magdalena Kiljan.

Urzędniczka wyjaśnia, że zimą, gdy temperatura spada poniżej zera i leży śnieg regularnie uzupełnia się „kaczkomaty” w 100-gramowe torebki wypełnione specjalną mieszanką ziarna. Zawiera ona m.in. pszenicę, groch żółty, groch zielony, sorgo, kardi, dari, proso, rzepak i jęczmień. Karma jest bezpłatna i ogólnodostępna. Jednak w sezonie zimowym 2019/2020 z powodu braku mrozu i śniegu nie było potrzeby uzupełniania „kaczkomatów”.

Wiele osób chce karmić

W Krakowie  są trzy „kaczkomaty”. Dwa pierwsze zostały postawione nad Zalewem Nowohuckim, dzięki wsparciu krakowskiej huty ArcelorMittal Poland. Trzeci znajduje się w Parku Zaczarowanej Dorożki – sfinansowany ze środków Rady Dzielnicy.

CZYTAJ TAKŻE: Na pomoc pszczołom, czyli mniej koszenia w miastach

– Napełniane są specjalną karmą przeznaczoną dla ptaków. „Kaczkomaty” posiadają programator, dzięki któremu zapobiegamy przekarmianiu ptaków – jest to maksymalnie sześć podań w ciągu godziny – wylicza Dariusz Nowak z krakowskiego ratusza. Z urządzeń można korzystać w godz. 8 – 19. – Wiele osób chce karmić kaczki, stąd ograniczenie podań – mówi urzędnik.

Choć Zarząd Zieleni w Warszawie sam nie ustawia „kaczkomatów”, to takie urządzenia można spotkać w stolicy. Są m.in. w  parku Olszyna, Szczęśliwickim (projekt do budżetu obywatelskiego), parku ze Stawami Cietrzewia, przy potoku Służewieckim, nad Kanałem Bródnowskim (postawiony przez Urząd Dzielnicy) i niedaleko ul. Sarmackiej w Wilanowie.

W ten sposób samorządowe firmy odpowiedzialne za parki, chcą by mieszkańcy przestali karmić kaczki czy łabędzie chlebem i resztkami domowego jedzenie. – To jest dla ptaków szkodliwe – tłumaczy Marek Szempliński, rzecznik Zarządu Zieleni Miejskiej we Wrocławiu.

CZYTAJ TAKŻE: Kraków stawia na parki

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Z regionów
Wybory samorządowe 2024: Koniec z wieloletnimi prezydentami i burmistrzami
Z regionów
Wybory samorządowe 2024: Ilu posłów zostanie prezydentami?
Z regionów
Prezydent miasta idzie do parlamentu? Rząd już nie wyznaczy komisarza
Z regionów
Z Sejmu do sejmiku: Którzy posłowie przenieśli się do samorządu?
Z regionów
Były wiceprezydent Warszawy wyjaśnia, czemu chce być prezydentem Raciborza