Żywa gotówka w zamian za plastikowe butelki

Butelki PET nie muszą trafiać do pieca, można też zmniejszyć ich liczbę w rowach czy na zieleńcach. Pomogą w tym butelkomaty.

Publikacja: 27.07.2019 23:30

Żywa gotówka w zamian za plastikowe butelki

Foto: AdobeStock

Dzięki staraniom Łukasza Wantucha, radnego z Krakowa, w stolicy Małopolski uruchomione zostało pierwsze tego typu urządzenie w kraju, wydające żywą gotówkę w zamian za wrzucone plastikowe butelki. Pomysł się sprawdził, teraz inni samorządowcy chcą instalować podobne automaty w swoich miastach.

Po krakowsku

Łukasz Wantuch już wcześniej znany był z niekonwencjonalnych pomysłów, chciał m.in. usuwać bezdomnych z centrum miasta czy montować kamery monitoringu w sztucznych sowach. Jeszcze przed ustawieniem butelkomatu skupował plastikowe butelki w sklepach w Krakowie i Myślenicach. Jak twierdzi, chciał pokazać, że zmniejszenie ilości plastiku jest w miarę proste. Zdaniem radnego mieszkańcy będą zbierać plastikowe śmieci jeżeli się im to opłaci. Podczas swojej pilotażowej akcji radny Wantuch kupił ok. 5 tys. butelek, które finalnie trafiły do recyklingu.

Butelkomat, który stanął w kwietniu w Urzędzie Miasta Krakowa przy al. Powstania Warszawskiego, był przygotowany na przyjęcie 15 tys. butelek. W zamian wypłacał losowo 10 albo 20 groszy za sztukę. Wrzucane butelki powinny być puste, a przede wszystkim mieć widoczny kod kreskowy. Pieniądze na wypłaty zapewnił sam radny Wantuch (1000 zł) oraz krakowianin Tomasz Terlecki (500 zł). Automat przekazała za darmo firma Grand Technology.

Sukces eksperymentu?

Butelkomat wzbudził olbrzymie zainteresowanie. Po ok. dwóch tygodniach działania w urządzeniu zabrakło pieniędzy na wypłaty. Z jednej strony mogło to świadczyć o tym, że krakowianie bardzo chcą pozbyć się plastikowych śmieci, ale też okazało się, że korzyściami ze sprzątania butelek zainteresowali się bezdomni, którzy stali w kolejkach do automatu i wrzucali butelki hurtowo.

– Nie mam żadnych wątpliwości, że takie urządzenia są potrzebne, bo plastik znika. I o to chodzi! – zachwycał się radny Wantuch. Dodał, że podobne urządzenia bardzo się sprawdziły u naszych sąsiadów, np. w Berlinie, a pomysł na ich ustawienie w Krakowie wpadł mu do głowy właśnie podczas pobytu w tym mieście, gdy zobaczył, że na tamtejszych ulicach nie ma plastikowych butelek. Bo wszystkie trafiają do butelkomatów.

CZYTAJ TAKŻE: Michael Müller, burmistrz Berlina: Zrównoważony rozwój to cel dla współczesnych metropolii

Urzędnicy z Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Krakowa przyznali, że montaż butelkomatów wpisuje się w realizację uchwały rady miasta, która polegać ma m.in. na ograniczeniu  plastikowych toreb, siatek i reklamówek, plastikowych butelek, rezygnacji z plastikowych naczyń, słomek itd. – Odbyliśmy już spotkania robocze z firmami produkującymi automaty na butelki PET, które mogłyby je wypożyczyć lub wydzierżawić. Wysłaliśmy też pytania m.in. do galerii handlowych i fitness clubów czy byłyby chętne zainstalować na swoim terenie takie urządzenia. Wszystko to jednak jest na razie na etapie projektów – mówi Violetta Zyguła z UMK.

Ekspansja i edukacja

Nowe butelkomaty jeszcze nie pojawiły się w Krakowie, a radny Wantuch już wymyślił kolejny projekt z nimi związany. Chodzi o mobilne butelkomaty szkolne. – Urządzenie byłoby rano przed godz. 8 przywożone pod szkołę i stałoby na jej terenie do zakończenia zajęć. Uczniowie mogliby wrzucać do niego puste butelki. W następny dzień automat jechałby do kolejnej szkoły. Taki mobilny butelkomat to podwójne korzyści. Mniej plastiku i edukacja uczniów – tłumaczy Wantuch.

""

AdobeStock

regiony.rp.pl

Radny ma też nadzieję, że automaty na plastikowe butelki (niekoniecznie mobilne) już wkrótce pojawią się w wielu miastach na terenie Polski. – Cały ten mój projekt ma zachęcić polski Sejm do wprowadzenia 10-groszowej kaucji na plastikowe butelki. To jest główny cel – przekonuje.

Zainteresowanie wśród samorządów faktycznie jest. Jeszcze w czasie testów pierwszego krakowskiego butelkomatu, urządzeniem zainteresowali się samorządowcy z pobliskiego Miechowa i Zakopanego, którzy odwiedzili stolicę Małopolski, by obejrzeć jak wszystko działa. Inicjatywy, by montować butelkomaty pojawiły się także m.in. w Płocku, Łodzi, Starachowicach, Gdańsku, Gorzowie Wielkopolskim, Poznaniu i Warszawie.

Ekologiczny system

W Łodzi radni zaplanowali trochę inne rozwiązanie. Za wrzucone do urządzenia butelki mieszkaniec nie otrzyma pieniędzy, ale punkty, które może potem wymienić na zniżki np. na basen, do teatrów lub otrzyma bezpłatne wejściówki. Radny Marcin Hencz zaproponował, by butelkomaty ulokować w parkach Arturówek i Stawy Jana.

Recyclomaty przyznające punkty za butelki ma także stolica. – Pierwszy stanął na pl. Bankowym, drugi pojawi się przy ul. Ząbkowskiej. Po wrzuceniu do maszyn pustych butelek lub puszek mieszkańcy otrzymują ECO-punkty. Mogą wymienić je na zniżki do kina, teatru lub na kawę za pomocą specjalnej aplikacji – mówi Dominika Wiśniewska z Urzędu Miasta Warszawa. Maszyna na pl. Bankowym to pierwsza z dziesięciu, które miasto otrzymało od Coca-Coli i Fundacji Nasza Ziemia. Do maszyn można wrzucać plastikowe ale też szklane butelki i aluminiowe puszki. Wystarczy uruchomić aplikację „ETS Portfel” na smartfonie, zeskanować swój indywidualny kod na recyklomacie i wrzucać pojedynczo surowce, a na koncie pojawią się ECO-punkty. Po uzbieraniu i odpowiedniej liczby można je wymienić na wybraną zniżkę.

CZYTAJ TAKŻE: Warszawa atrakcyjna dla mieszkańców

System jest ekologiczny – maszyny nie wymagają drukowania paragonów i posiadania kart. Przewidziane miejsca urządzeń w Warszawie to plac Bankowy (po zakończeniu projektu „Plac Bankowy” prawdopodobnie maszyna trafi na parking pod Halę Gwardii), ul. Ząbkowska (po zakończeniu projektu „Otwarta Ząbkowska” prawdopodobnie maszyna stanie w okolicy Urzędu Dzielnicy Praga-Północ przy ul. Kłopotowskiego), Urząd Dzielnicy Bielany (wejście od ulicy Jarzębskiego), Urząd Dzielnicy Białołęka – Białołęcki Ośrodek Sportu (ul. Strumykowa 21), Podzamcze (zbieg ul. Boleść i Rybaki). Pozostałe lokalizacje są opracowywane. Urzędnicy chcą, aby recyklomaty stanęły w tych miejscach, w których rzeczywiście odnotowywane są częstsze odbiory odpadów.

Koszty obsługi butelkomatów i recyklomatów są niemałe, dlatego też niezależnie od pojawiających się pomysłów na ich działanie, lokalizacje czy zasady gratyfikacji za zebrane butelki i puszki, samorządy czekają na rządowe regulacje w tej sprawie, czyli wprowadzenie kaucji za plastikowe czy szklane odpady.

Dzięki staraniom Łukasza Wantucha, radnego z Krakowa, w stolicy Małopolski uruchomione zostało pierwsze tego typu urządzenie w kraju, wydające żywą gotówkę w zamian za wrzucone plastikowe butelki. Pomysł się sprawdził, teraz inni samorządowcy chcą instalować podobne automaty w swoich miastach.

Po krakowsku

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Z regionów
Wybory samorządowe 2024. Niektórzy kandydaci w II turze walczyli tylko ze sobą
Z regionów
Smart City: Jakie są wyzwania dla rozwoju technologicznego miast
Z regionów
Wójt, który wygrał wybory jednym głosem: U nas każdy głos się liczy
Z regionów
Wybory samorządowe 2024: Koniec z wieloletnimi prezydentami i burmistrzami
Z regionów
Wybory samorządowe 2024: Ilu posłów zostanie prezydentami?