Art Naif Festiwal: Sztuka naiwna z sześciu kontynentów

W Katowicach ruszył Art Naif Festiwal. W Galerii Szyb Wilson można oglądać prace 400 artystów z 47 krajów. Gościem specjalnym w tym roku jest Kolumbia.

Publikacja: 12.06.2019 14:38

Art Naif Festiwal: Sztuka naiwna z sześciu kontynentów

Foto: materiały prasowe

– To jest jedyny taki festiwal w Polsce, największy w Europie, a chyba nawet i na świecie  – mówi „Życiu Regionów” Monika Paca-Bros, jego dyrektorka i prezeska Fundacji Eko-Art Silesia. – Organizujemy go regularnie co roku i jest to już 12. Edycja. Można na nim zobaczyć 1500 dzieł: malarstwo, rzeźbę, ceramikę, tkaninę, grafikę z sześciu kontynentów. Połowa uczestników tego radosnego, barwnego  festiwalu pochodzi z Europy, a połowa z innych krajów świata, m.in. z USA Australii Indii, Tanzanii, Nepalu, Brazylii, Argentyny. Ludzie pokochali nasz festiwal i w ubiegłym roku mieliśmy 40 tys. zwiedzających.

""

materiały prasowe

Foto: regiony.rp.pl

Dyrektorka Art Naif Festival podkreśla, że prace są pełne życia. – Przede wszystkim to sztuka, która koi ducha i raduje serce, niezwykle ożywcza i odświeżająca, nastrajająca pozytywnie – zapewnia. – To sztuka prawdziwa, dzięki której można poznać różne kultury i kraje. Ich tematyka bywa podobna, bo malarze malują swoje marzenia, wspomnienia z dzieciństwa, uroczystości czy obrzędy w swoich krajach. I wiodą nas na ścieżki, o których dawno zapomnieliśmy albo w ogóle nimi nie chodziliśmy.

Twórcy sztuki naiwnej do perfekcji opanowali wybraną technikę, więc są porównywalni z profesjonalistami, zresztą absolwenci ASP też nieraz stylizują na nią swe prace. Jeśli szukać różnic, to w sztuce naiwnej jest silna potrzeba eksponowania siebie, swoich wyobrażeń i przeżyć, więc jej twórcy zazwyczaj nie zmieniają  ekspresji, stylu i techniki.

Gorąca strefa Ameryki

Udział  artystów Kolumbii  w tegorocznym festiwalu stał się pretekstem do panoramicznej prezentacji sztuki naiwnej z Ameryki Południowej i Środkowej: Brazylii, Argentyny, Urugwaju Ekwadoru, Meksyku, Kuby. Jedni przy tej okazji przypominają, że początki sztuki na tym terenie sięgają 19,5 tys. lat wstecz i są związane z  malarstwem jaskiniowym, z malowidłami i piktogramami odnalezionymi w Andach, przedstawiającymi życie codzienne, polowania, czy wędrówki.

Inni odwołują się do wieku XVI, kiedy przybysze z Europy przynieśli zainteresowanie tematyka biblijną i religijną. Trzeba jeszcze dodać, że współczesna sztuka naiwna np. w Bogocie, stolicy Kolumbii rozkwita od lat 60. i dziś działają tam szkoły tego malarstwa, np. Loli Gonzalez, także prezentującej swe prace w Katowicach.

""

materiały prasowe

Foto: regiony.rp.pl

– Sztuka naiwna jest generalnie narracyjna, refleksyjna, filozoficzna, społecznie wrażliwa – zaznacza Monika Paca-Bros. – Ale oczywiście ma też swoją lokalna tematykę, więc w malarstwie z Ameryki Południowej oglądamy mamy piękne lasy deszczowe,  oceaniczne wybrzeża, plantacje kawy i wszystko, co w naturze człowieka otacza: zwierzęta, kwiaty. Artysta naiwny nie kłamie, maluje to, co widzi, przetworzone przez swoje wewnętrzne odczucia.

Nagroda publiczności

O tym kto wygra festiwal decyduje publiczność w plebiscycie. Zwycięzca ogłoszony zostanie na zakończenie festiwalu, a nagrodę obierze podczas następnej edycji, którą zarazem promuje – malując nowy obraz, stający się jej wizytówką. Maluje według własnej fantazji. Ma obowiązek spełnić tylko jeden warunek, by scenerią obrazu był Nikiszowiec, legendarne osiedle górnicze, unikalny zespół architektoniczno-urbanistyczny we wschodniej części Katowic, gdzie tworzyli malarze-amatorzy ze słynnej Grupy Janowskiej.

CZYTAJ TAKŻE: Dziwne dzieciaki Makowskiego

Ubiegłoroczną zwyciężczynią była Sala Pilar z Argentyny i to jej wizja Nikiszowca z sylwetką olbrzymiego łosia (na zdjęciu) reprezentuje tegoroczną edycję Art Naif Festiwal.

""

materiały prasowe

Foto: regiony.rp.pl

Galeria Szyb Wilson, znajdująca się na granicy trzech katowickich dzielnic: Nikiszowca, Janowa oraz Szopienic, przez 10  miesięcy w roku wystawia sztukę współczesną, a przez dwa letnie miesiące sztukę naiwną. Z okolicznych kolonii górniczych wyjątkowym miejscem jest Nikiszowiec, mieszkalne osiedle z czerwonej cegły. Było ono tłem wielu filmów, m.in. Kazimierza Kutza, Lecha Majewskiego, Janusza Kidawy Błońskiego.

Artyści polscy

W 1946 roku przy Świetlicy Związku Zawodowego Górników (założonej przez Ottona Klimczoka) w Nikiszowcu powstała legendarna dziś Grupa Janowska, zrzeszająca malarzy amatorów – pracowników kopalni „Wieczorek”. Tworzyli ją: Teofil Ociepka, Paweł Wróbel, Gerhard Urbanek, Bolesław Skulik, Paweł Stolorz, Leopold Wróbel. W 1951 r. dołączył do nich Ewald Gawlik, a w 1955 Erwin Sówka. O tej pierwszej Grupie Janowskiej opowiadał Lech Majewski w filmie „Angelus”, zafascynowany śląskim mistycyzmem w kręgu malarzy skupionych wokół Teofila Ociepki.

Erwin Sówka jest ostatnim żyjącym malarzem Grupy Janowskiej, jednym z najwybitniejszych polskich malarzy naiwnych. Galeria Szyb Wilson chlubi się kolekcją jego prac. A zarazem zaprasza na festiwal twórców z całej Polski; w tym roku pokaże prace około 180 prac z Polski, m.in. piękne rzeźby całej  rodziny  Zygadłów: Adama, Henryka, Eugeniusza, których prace znajdują się w muzeach i kolekcjach prywatnych w Polsce i w Europie.

Art Naif Festiwal trwa od 7 czerwca do 23 sierpnia. Prace prezentowanych artystów można także kupić.

Z regionów
Komunikacja w miastach nie działa tak, by ludzie rezygnowali z aut
Z regionów
Polska trzy miesiące po powodzi. Pieniądze płyną, ale odbudowa idzie powoli
Z regionów
Gwałtowne porywy wiatru w całej Polsce. W Gdańsku zamknięto cmentarze i zoo
Z regionów
Dolny Śląsk z rekordowym budżetem
Z regionów
Rejs po Wiśle zimą? W Warszawie to możliwe
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10