„Życie Regionów” zapytało marszałka o plany na kolejne pięć lat, ale i główne zasady, jeśli chodzi o kwestie samorządowe. – Praca dla samorządu to zaszczyt i ogromna odpowiedzialność. Na przestrzeni lat starałem się być człowiekiem dialogu i kompromisu oraz otwartości na inne punkty widzenia. W mojej pracy od lat kieruję się takimi wartościami jak: solidarność, pomocniczość i empatia społeczna. Staram się być blisko ludzi, wsłuchiwać się w ich potrzeby, odpowiadać na nie i być koncyliacyjnym – mówi nam marszałek Struzik. Co z priorytetami dla regionu? – Najważniejsze priorytety na najbliższe lata to przede wszystkim podnoszenie bezpieczeństwa, dalszy równomierny rozwój Mazowsza, wspieranie służb ratowniczych, rozszerzanie programów wsparcia dla lokalnych samorządów, doposażenie mazowieckich szpitali, budowa obwodnic miast i ścieżek rowerowych w województwie, a także skuteczne wykorzystywanie środków unijnych – dodaje Struzik w rozmowie z „Życiem Regionów”.
W trakcie dwóch kadencji PiS Mazowsze i Warszawa były terenem szczególnej próby sił. Zarówno ze względu na niezrealizowane pomysły podziału województwa na dwie części, jak i zmiany ustroju Warszawy. Teraz nic nie wskazuje, by nowa władza wróciła do którekolwiek z tych zamierzeń.
Zmiany władzy
Na Mazowszu Adam Struzik został marszałkiem już po raz siódmy. W wielu regionach w tym roku doszło jednak do zmiany władzy. Jednym z nich jest Dolny Śląsk. PiS, które współrządziło w tym województwie w latach 2018–2024, przeszło w tym roku do opozycji. Ale rozgrywka na Dolnym Śląsku była bardzo skomplikowana. Marszałkiem w pierwszym głosowaniu nie został Michał Jaros z Platformy Obywatelskiej. W drugim – razem z Bezpartyjnymi Samorządowcami – większość zdobył Pawel Gancarz, wiceminister infrastruktury z PSL. Bezpartyjni Samorządowcy utrzymali więc władzę w województwie w kolejnej kadencji. Co planuje Gancarz?
– Z pewnością kontynuować będę rozpoczęte już, dobre projekty. To między innymi budowa Nowego Szpitala Onkologicznego czy dalszy rozwój naszego regionalnego przewoźnika – Kolei Dolnośląskich oraz odbudowa nieczynnych linii kolejowych, które przejął samorząd województwa w regionie. Kwestie infrastrukturalne są mi bardzo bliskie z racji ostatnich miesięcy przepracowanych w ministerstwie. Rzeczy nowe i do pilnej realizacji – jest ich całe mnóstwo, ale to na pewno w pierwszej kolejności bilet aglomeracyjny, a docelowo projekt jednego wspólnego biletu na całym Dolnym Śląsku, na wszystkie środki transportu zbiorowego – podkreśla w rozmowie z nami Gancarz.
Do zmiany doszło w tej kadencji również na Podlasiu. To jeden z regionów uznawanych za bastion PiS. Partia Jarosława Kaczyńskiego zdobyła co prawda liczbę głosów, która razem z głosem Konfederacji dałaby większość w tamtejszym sejmiku, ale doszło do wolty dwójki radnych PiS. I ostatecznie marszałkiem został Łukasz Prokorym z Koalicji Obywatelskiej. Architektami zmiany władzy w tym sejmiku – o czym mówił sam marszałek – byli posłowie Krzysztof Truskolaski z KO oraz Stefan Krajewski z PSL. – W mojej ocenie ich zachowanie jest godne jak największego szacunku, ponieważ myślę, że swoim zachowaniem wykazali największą odpowiedzialność – tak o przejściu dwójki radnych mówił marszałek Prokorym na początku maja w Polskim Radiu Białystok. Jak też podkreślał, dwójka radnych wzięła odpowiedzialność m.in. za dalszy rozwój regionu, który ma odbywać się m.in. dzięki środkom z Krajowego Planu Odbudowy.