Wydawałoby się, że wybory samorządowe to już zamierzchłe w sensie politycznym czasy. Ale dopiero w ostatnich dniach doszło do rozstrzygnięć w kluczowych sejmikach, jeśli chodzi o wybór władz. To kombinacja wewnętrznych i ogólnokrajowych napięć, a czasami typowego dla polityki przypadku.
Tymczasem w jednym z najważniejszych regionów – w Małopolsce – nadal nie ma wybranych nowych władz. W poniedziałek kolejna próba, która może zakończyć się sensacyjnym rozstrzygnięciem. W innych regionach nowo wybrani marszałkowie i zarządy województw szykują się do kolejnej kadencji. Poprzednia ze względu na pandemię i wojnę w Ukrainie była prawdziwym sprawdzianem dla władz lokalnych, w tym na poziomie województw. Teraz samorządowcy mają po cichu nadzieję, że kadencja 2024–2029 będzie łatwiejsza.