- Pokażmy mieszkańcom miast partnerskich i zaprzyjaźnionych z Lublinem, że polskie przysłowie „Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie” jest szczere i prawdziwe – apeluje lubelska Fundacja Wolności, która prowadzi zbiórkę na rzecz miast partnerskich Lublina na Wschodzie.
Czytaj więcej
W urzędach miast czy dzielnic, ale też w dodatkowych punktach, czy mobilnie w miejscach noclegów uchodźców - będą przyznawane obywatelom Ukrainy numery z Powszechnego Elektronicznego Systemu Ewidencji Ludności czyli popularny PESEL.
Tiry jadą na Ukrainę
Wiele polskich miast i gmin ma umowy partnerskie z miastami i gminami w Ukrainie. I w tym trudnym czasie polskie samorządy nie zapominają o nich.
Miastami partnerskimi Gdańska w Ukrainie są Oddessa i Mariupol. Współpraca prowadzona jest także z miejscowością Równe.
- Z Gdańska z pomocą humanitarną wyjechało 14 tirów przewożących łącznie 448 palet. A w piątek wyjechały cztery kolejne tiry – informuje Marta Formella, z gdańskiego magistratu.
Dodaje, że najpotrzebniejsze dary przekazano też do Terespola, Lwowa i miejscowości Równe. - Na paletach znalazły się artykuły higieny osobistej, koce, śpiwory, latarki, karimaty, baterie, powerbanki, ręczniki i koce termiczne, profesjonalny asortyment medyczny między innymi do opatrywania ran i drobny sprzęt medyczny – wylicza gdańska urzędniczka.
Ukraińcy otrzymali też resuscytatory, opatrunki (gazy, gaziki, plastry, chusty trójkątne, kompresów etc.), igły, wenflony i rurki nosowo-gardłowe.
W transporcie znalazły się też leki m.in. przeciwgorączkowe, przeciwbólowe i odkażające oraz paczki z artykułami dziecięcymi: kaszkami, słoiczkami z obiadkami, chusteczkami nawilżanymi i pampersami.
- Część z darów pochodzi ze zbiórek mieszkańców. Nadal gromadzone są rzeczy pomocowe dla Ukrainy – mówi Marta Formella
Warszawa – jak informuje Monika Beuth-Lutyk, rzecznik stołecznego ratusza, zebrała i rozdysponowała ponad 2,1 tys.palet czyli ok. tysiąca ton darów. Ogromna część z nich dotarła do Ukrainy m.in. do Kijowa, Charkowa, Lwowa i Równego. - Najczęściej to żywność z długim terminem przydatności, artykuły higieniczne, chemię, leki, ubrania – wylicza Monika Beuth-Lutyk.
Czytaj więcej
Radomscy radni zgodzili się na zwolnienie mieszkańców, którzy przyjęli uchodźców z podatku od nieruchomości. W Otwocku, takie osoby mogą zostać zwolnione z opłat za śmieci.
Przyjaciół nie zostawia się w biedzie
Lublin ma sześć miast partnerskich w Ukrainie. To Iwano-Frankiwsk,, Lwów, Łuck, Ługańsk, Równe i Sumy. Ma też z pięć miast zaprzyjaźnionych: Charków, Dniepr, Kamieniec Podolski, Krzywy Róg, i Winnica.
- Lubelski Społeczny Komitet Pomocy Ukrainie powstał w pierwszym dniu napadu Rosji na Ukrainę, jako oddolna inicjatywa mieszkańców miasta. Zainspirowani jego działaniami rozpoczęliśmy zbiórkę na rzecz naszych przyjaciół na wschodzie – podała Fundacja Wolności.
Dodała, że nasze organizacje pozarządowe współpracują z samorządowcami i organizacjami z tych miast.
- Od kilku dni otrzymujemy prośby o pomoc od naszych przyjaciół. Jako obywatele, mieszkańcy Lublina nie jesteśmy w stanie zapewnić im wojskowego ekwipunku. Ale możemy dostarczyć leki i medykamenty dla chorych i rannych – apeluje fundacja do mieszkańców.
Wspólnie z radnymi Rady Miasta Lublin ogłosiła zbiórkę pieniędzy za zakup niezbędnych środków medycznych dla mieszkańców miast partnerskich.
- Pokażmy mieszkańcom miast partnerskich i zaprzyjaźnionych z Lublinem, że polskie przysłowie „Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie” jest szczere i prawdziwe – tłumaczy Fundacja Wolności.
Zapewniała, że całość zebranej kwoty zostanie przeznaczona na zakup leków i medykamentów, a koszty obsługi zbiórki, logistyki i transportu wzięła na siebie. Fundacja przypomniała, że przekazaną kwotę darowizny można odliczyć od podatku PIT.
W poniedziałek z podwarszawskiego Celestynowa ruszył transport do gminy Gliniany w Ukrainie. – Znalazły się w nim m.in. agregaty prądotwórcze, przedłużacze, latarki oraz opatrunki są już w drodze do Ukrainy! Dziękujemy! – podał Urząd Gminy Celestynów w mediach społecznościowych.
Ale to nie koniec. W Celestynowie trwa zbiórka rzeczy dla ukraińskiej szkoły w miejscowości Zastawne, która znajduje się w partnerskiej gminie Gliniany. Potrzebne są karimaty, śpiwory, namioty i plecaki turystyczne, kuchenki gazowe turystyczne czy grzejniki. Zbiórka trwa do dziś. - Potrzebne rzeczy można przynosić na Halę Sportową w Celestynowie - podają urzędnicy.
Pomoc płynie też z zagranicy
W środę do Iwano-Frankiwska władze Opole wysłały dary dostarczone głównie przez nasze miasta partnerskie z Niemiec : Stadt Mülheim an der Ruhr i Ingolstadt
- Transport obejmował m. in. 30 kartonów i 23 palety zawierające materiały pierwszej pomocy, środki opatrunkowe, apteczki, agregaty prądotwórcze, respiratory, komputery i monitory, 500 szt. karimat, namiot, nosze i kompletną kuchnię polową – wylicza Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola.
W czwartek do Łodzi przyjechały karetki z naszego miasta partnerskiego, francuskiego Lyonu. - Teraz przekażemy je do walczącego Kijowa. Piękny gest – podała Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi.
Jej rzecznik Marcin Masłowski dodał, że miasto już wysłało 40 tirów na Ukrainę z pomocą humanitarną. - Było tam wszystko, co jest konieczne, czyli przede wszystkim żywność, a także pomoc medyczna. Poza tym była to pomoc umożliwiająca życie, jak wszelkiego rodzaju baterie, akumulatory czy generatory prądu. W tej chwili staliśmy się dużym punktem, do którego dociera pomoc z Zachodu – mówiła prezydent Zdanowska w rozmowie z „Życiem Regionów”.
Jak zauważa Marcin Marzec, burmistrz Sandomierza, zainteresowanie miast partnerskich sytuacją w Ukrainie jest bardzo duże.
- Otrzymujemy wraz z pracownikami wiele maili i wiadomości na komunikatorach z zapytaniami "jak mogą pomóc" w tej sytuacji Ostrogowi i czy nasze miasto potrzebuje jakiegoś wsparcia. Za co bardzo dziękuję w imieniu własnym i naszych przyjaciół z Ostroga –dodał burmistrz Marzec.
Przypomina też, że gdy partnerskie miasto Ostróg znalazło się w kryzysie, natychmiast odebrał wiadomości od samorządów miast Emmendingen oraz Newark o tym, że chcą wspomóc ukraińskich partnerów Sandomierza i zapoczątkować wśród mieszkańców zbiórki na rzecz ukraińskiego Ostroga. Niemieckie miasto Emmendinen przekazało niemal 58 tys. zł, a brytyjski Newark – blisko 15 tys. zł.