Urzędnicy uczą się prostego języka, żeby ludzie ich rozumieli

Zamiast „dokonać wdrożenia i realizacji nabycia na drodze przeprowadzenia uskutecznionej transakcji kupna sprzedaży” zwyczajne „kupić” - poznańscy urzędnicy uczą się prostego języka. Nie tyko oni. A wszystko po to, by rozumieli ich mieszkańcy.

Publikacja: 19.10.2021 18:33

Urzędnicy uczą się prostego języka, żeby ludzie ich rozumieli

Foto: Fotorzepa / Dominik Pisarek

- Zawiłe, naszpikowane skomplikowanym słownictwem i specjalistyczną terminologią - takie stwierdzenia często pojawiają się po lekturze urzędowych dokumentów, a ich zrozumienie wymaga często co najmniej dwukrotnej lektury – przyznają urzędnicy z Poznania.

Czytaj więcej

Warto pracować w urzędzie? Oto zarobki samorządowców

Poradnik prostego języka

Teraz będą się uczyć się prostszego języka, który ma być bardziej zrozumiały dla mieszkańców. Poznański ratusz przygotował już poradnik „Prosty język w pismach urzędowych", który trafi do wszystkich urzędników.

- To zbiór cennych wskazówek, które będą mogły być wykorzystane w codziennej pracy, a autorami publikacji są językoznawcy z poznańskiego uniwersytetu: dr hab. Jarosław Liberek, prof. UAM oraz dr hab. Karolina Ruta-Korytowska – podaje poznański ratusz.  

Ale to nie wszystko. Jeszcze w tym roku ma się odbyć się cykl warsztatów poświęconych upraszczaniu języka, w których będą mogli uczestniczyć pracownicy urzędu.

Okazuje się, że inne samorządy też widzą ten problem. Władze stołecznego ratusza dwa lata temu stworzyły projekt „Prosty język – jasna sprawa”. - Nawiązaliśmy współpracę z dr hab. Tomaszem Piekotem i jego Pracownią Prostej Polszczyzny Uniwersytetu Wrocławskiego – mówi Marlena Salwowska, z warszawskiego magistratu.

Naukowcy pomogli stołecznym urzędnikom i w ciągu pół roku przygotowali analizę dokumentów urzędu na podstawie próbki ponad 300 pism, 20 dyplomowanych konsultantów prostego języka, 10 dyplomowanych trenerów wewnętrznych prostego języka a także poradnik prostego języka na podstawie naszych dokumentów.

Dr hab. Piekot nagrał też wykład dla urzędników, których teraz szkoli ratusz własnymi siłami. - Zaczęliśmy od osób, które pełnią funkcje kierownicze w biurach i urzędach dzielnic. Rozszerzamy szkolenia o kolejne warianty – mówi Marlena Salwowska.

Do tej pory w warsztatach wzięło udział ponad 500 osób. Szkolenia mają praktyczny charakter – z dużą liczbą ćwiczeń.

Poradnia językowa w urzędzie

Poza tym prezydent Warszawy wprowadził  specjalne zarządzenie w sprawie ….wprowadzenia w urzędzie języka oraz języka łatwego do czytania i zrozumienia. Wewnętrzne przepisy zakładają , że docelowo wszystkie dokumenty w urzędzie powstawać będą w … prostym języku.

W Biurze Organizacji Urzędu Miasta Warszawy działa Poradnia językowa. -Każdy pracownik dostanie wsparcie konsultanta językowego, jeśli potrzebuje go przy uproszczeniu konkretnego dokumentu albo ma jakikolwiek problem językowy – przekazuje nam stołeczna urzędniczka.

Poza tym ratusz przygotował dla wszystkich … instrukcję prostego pisania, słowniczek prostej polszczyzny i odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania.

Już latem władze miasta rozpoczęły weryfikację wszystkich wzorów dokumentów, jakie stosowane są w urzędzie.

- Zmieniamy je, aby były prostsze, zrozumiałe i łatwiejsze w użyciu. Liczymy, że z każdym dniem zmiana komunikacji na prosty język będzie coraz bardziej widoczna dla mieszkańców – podkreśla urzędniczka.

Nowe nazwy przystanków

W Gdańsku już dwa lata temu odbyły się warsztaty pod nazwą „Prosty język urzędowy". - Za organizację szkolenia odpowiedzialna była Krajowa Szkoła Administracji Publicznej. A zajęcia prowadził także Tomasz Piekot - Kierownik Pracowni Prostej Polszczyzny Uniwersytetu Wrocławskiego, trener polskiego języka – mówi Olimpia  Schneider, z gdańskiego magistratu.

Przypomina, że szkolenie składało się z części wykładowej oraz pracy warsztatowej w sześciu grupach. Wzięło w nim udział ponad stu urzędników. Były to osoby, które mają na co dzień kontakt z mieszkańcami miasta.

Także wrocławski Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej nawiązał współpracę z Pracownią Prostej Polszczyzny, by – przy wsparciu naukowców – zmienić sposób porozumiewania się z mieszkańcami i postawić na prostą, zrozumiałą komunikację.

-Chcemy, by nasze pisma, które często dotyczą spraw trudnych, były napisane jak najprostszym językiem, by nasi klienci nie mieli problemu ze zrozumieniem otrzymywanych od nas informacji – wyjaśnia Andrzej Mańkowski, przewodniczący zespołu wdrażającego prostą polszczyznę w ośrodku.

- Chcemy, by stały się bardziej przejrzyste i przyjazne dla odbiorców, łatwiejsze zarówno do zrozumienia, jak i napisania – mówi Anna Bytońska, rzecznik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej we Wrocławiu.

Lokalni językoznawcy przeszkoli kilkuset urzędników MOPS-u w sprawie prostego języka. Teraz kolejny etap – upraszczania pism.

- Nie będziemy upraszczać tekstów za urzędników, nie będziemy ich masowo szkolić, tylko przygotujemy do pracy wewnętrznych ekspertów językowych i to sami urzędnicy, będą upraszczać pisma kierowane do mieszkańców – wyjaśnia dr hab Piekot.

Na razie, we Wrocławiu nazwę zmieniły przystanki. Z tych na żądanie – zostały przemianowane „na życzenie”.

- Zawiłe, naszpikowane skomplikowanym słownictwem i specjalistyczną terminologią - takie stwierdzenia często pojawiają się po lekturze urzędowych dokumentów, a ich zrozumienie wymaga często co najmniej dwukrotnej lektury – przyznają urzędnicy z Poznania.

Poradnik prostego języka

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Z regionów
Porządki po powodzi. Śmieci tak dużo, że nie ma ich gdzie składować
Z regionów
Jak w polskich miastach można pozbyć się ubrań i tekstyliów?
Z regionów
Koniec dwukadencyjności w samorządach? Temat powraca za sprawą PSL
Z regionów
Powódź w Polsce: Ochrona przed wielką wodą za słaba i mocno spóźniona
Z regionów
Powódź w Polsce: Jakie wnioski powinny wyciągnąć spółki energetyczne?