Pilotażowy Program Ograniczania Emisji Komunikacyjnej ma zmniejszyć transportowe zanieczyszczenie powietrza i wyeliminować z Krakowa stare, kopcące pojazdy. Program polega na dofinansowaniu przez miasto zakupu nowych samochodów, jeżeli stare zostaną zezłomowane.
Konsultacje już trwają
Na Program Ograniczania Emisji Komunikacyjnej Kraków zarezerwował w tegorocznym budżecie miasta 2 mln złotych. – Na razie trudno mówić o konkretach. Mamy wstępne założenia, trwają konsultacje i ustalenia m.in. z miejskim Wydziałem Ewidencji Pojazdów i Kierowców – tłumaczy Marek Krokos, wicedyrektor Wydziału d.s. Jakości Powietrza Urzędu Miasta Krakowa.
Wstępnie urzędnicy ustalili, że adresatami czy beneficjentami programu byliby taksówkarze. Na pewno nie będzie to przeciętny mieszkaniec Krakowa, który samochodu używa nie tak często jak taksówkarz, a czasem sporadycznie. – Zresztą emisyjność takich samochodów jest na niezłym poziomie, podobnie jak np. pojazdów komunikacji miejskiej – dodaje dyrektor Krokos.
CZYTAJ TAKŻE: Łódź będzie wolna od smogu i plastiku
Zupełnie inna jest sytuacja taksówek. Po Krakowie jeździ ich ok. 4 tysięcy, z czego ponad połowa liczy ponad 10 lat. To właśnie takie stare pojazdy, podobnie jak busy, których w Krakowie także jest sporo (dojeżdżają nimi do stolicy Małopolski mieszkańcy sąsiednich gmin) są głównymi trucicielami. Zdaniem urzędników tę sytuację trzeba jak najszybciej zmienić.