Mimo pandemii liczba osób objętych pomocą społeczną nie rośnie. Na przykład w Krakowie w roku 2020 w porównaniu z 2019 r. łączna liczba rodzin otrzymujących wsparcie nawet spadła (z 15 414 do 14 268). Covid uderzył w najsłabszych – najczęściej pogorszyła się sytuacja osób już objętych wsparciem.
– 68 proc. pracowników socjalnych uważa, że pandemia pogorszyła sytuację ich podopiecznych. Potracili dochody, zwłaszcza ci zatrudnieni na podstawie umów cywilnoprawnych. Więcej jest też przemocy i konfliktów. Podopieczni częściej wymagają wsparcia psychologicznego – zauważa Paweł Maczyński z Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej.
Przybywa bezrobotnych
Nie przybywa osób objętych pomocą na stałe, rośnie liczba świadczeniobiorców pobierających zasiłek okresowy. Można go przyznać ze względu na trudną sytuację życiową: długotrwałą chorobę, niepełnosprawność lub bezrobocie. Wsparcie nie jest duże – osoba samotnie gospodarująca może otrzymać do 418 zł miesięcznie. – W 2019 r. z pomocy w naszym mieście z tego tytułu skorzystało 5636 rodzin, a w 2020 r. 5916 rodzin. Wzrost w największym stopniu wynika z bezrobocia – mówi Dariusz Nowak, kierownik biura prasowego Urzędu Miasta w Krakowie.
Podobnie sytuacja wygląda w mniejszych miastach, np. we Włocławku. – Dużo osób wróciło z zagranicy, bo straciło tam zatrudnienie. W Polsce okazało się, że wcale nie jest łatwiej o pracę – tłumaczy Piotr Grudziński, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie we Włocławku.
CZYTAJ TAKŻE: Unijne wsparcie dla opiekunów opieki społecznej