Plaga komarów, bo o nich mowa, dotarła też do Polski. Miasta robią, co mogą, by niwelować ich dokuczliwość. Nie wszędzie to się jednak udaje. Nie wszyscy wiedzą, że w Polsce istnieje aż 47 gatunków komarów, z czego większość zdolna jest do kłucia.
Potrafią to jednak tylko samice, którym krew ssaków niezbędna jest do rozmnażania. Samce z kolei żywią się wyłącznie nektarem.
Jak Polska długa i szeroka
W Opolu nie da się spokojnie spacerować. Niewiele dają specjalistyczne specyfiki przeciw owadom. We Wrocławiu nawet krótka przebieżka po parku kończy się licznymi ukąszeniami. W stolicy, mimo pięknej pogody, lepiej unikać bulwarów nad Wisłą. To tylko nieliczne przykłady. Problem mają wszyscy. Jak sobie z nim radzą?
CZYTAJ TAKŻE: Plaga komarów daje się we znaki. Miasta wzywają na pomoc jerzyki
Aby zmniejszyć liczbę komarów, w niektórych miastach stosuje się specjalne zbiegi opryskiwania, ale nie tylko. Obecnie na terenie miast pojawiają się budki lęgowe dla ptaków – pustułek i jerzyków, które mają skutecznie pomagać w walce z owadami.