Z opłat zwolnieni są też rodzice z Wrocławia. – Rodzice nie płacą i nie będą płacić za czas, kiedy żłobki są zamknięte – mówi Arkadiusz Filipowski, rzecznik prezydenta Wrocławia. Dodaje, że opłaty nie są pobierane od ogłoszenia decyzji rządu o zamknięciu żłobków, przedszkoli i szkół. – Jak rząd pozwoli na otwarcie placówek, to je otworzymy i będziemy pobierać opłatę –zapowiada Filipowski.
CZYTAJ TAKŻE: Edukacja doby epidemii: placówki nieczynne, ale płacić trzeba
Za samorządowe żłobki nie płacą też rodzice dzieci w Warszawie. – U nas już od września ub. roku opieka nad maluchami w tych placówkach jest bezpłatna. To była jedna z obietnic wyborczych Rafała Trzaskowskiego – mówi Karolina Gałecka, rzecznik prezydenta stolicy.
W lutym 2019 roku na wniosek prezydenta Rada Warszawy zgodziła się na stuprocentowe finansowanie opieki żłobkowej. Przyjęty też został plan budowy nowych żłobków miejskich oraz innowacyjna koncepcja współpracy z operatorami działających w Warszawie żłobków prywatnych – wykupu miejsc w tych placówkach.
Trzeba utrzymać placówki
Jednak jeszcze nie wszystkie miasta podjęły decyzje o zwolnieniu rodziców z opłat, w czasie gdy placówki nie działają. Tak jest np. w Krakowie czy w Gdańsku. – Aktualnie prowadzona jest analiza prawno-finansowa, na podstawie której w przyszłym tygodniu podjęta zostanie decyzja w tym zakresie – poinformowała nas Anna Latocha z biura prasowego krakowskiego magistratu.
Władze Gdańska nie zajmowały się jeszcze w ogóle tą sprawą. – W tej chwili priorytetem jest gdański pakiet dla przedsiębiorców i nań wrzucone są wszystkie siły urzędników, czy pomoc dla uczniów, którzy nie mają własnych komputerów, by brać udział w zdalnych lekcjach – mówi Daniel Stenzel, rzecznik prezydent Gdańska.