Kierowcy na Śląsku już tankują wodór

Pierwsza na Śląsku i druga w Polsce ogólnodostępna stacja tankowania wodoru otwarta została w Rybniku.

Publikacja: 08.11.2023 17:54

Władze Rybnika w marcu zamówiły 20 wodorowych autobusów

Władze Rybnika w marcu zamówiły 20 wodorowych autobusów

Foto: adobestock

Dla miasta, które w marcu zamówiło 20 wodorowych autobusów, to kolejny etap w rozwijaniu elektromobilności. Część wodorowców wyprodukowanych przez firmę PAK-PCE Polski Autobus Wodorowy już kursuje, pozostałe dotrą do końca roku. Na klimatyzowane i wyposażone w ogrzewanie wodne pojazdy, które mogą zabrać 86 pasażerów, przyznane zostało dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w wysokości 45,5 mln zł. To jedna z pięciu najwyższych tego rodzaju dotacji w Polsce i druga największa w regionie, jakie przyznał NFOŚiGW w ramach konkursu Zielony Transport Publiczny.

Stacja tankowania wodoru pod marką NESO (pochodzi od słów: Nie Emituję Spalin, Oczyszczam) ma być jedną z najnowocześniejszych w Europie. Mogą z niej korzystać wszyscy użytkownicy samochodów napędzanych wodorem, także prywatni. Rybnicka stacja jest w dużym stopniu samowystarczalna energetycznie: panele słoneczne o mocy 19 kW zainstalowane na stacji zapewniają prąd, a magazyny energii o pojemności 60 kWh mogą przechowywać jej nadwyżki.

Tankowanie wodoru wygląda tak samo, jak na tradycyjnej stacji

Dostarczane do stacji paliwo to tzw. zielony wodór, pochodzący całkowicie ze źródeł odnawialnych. Tankowanie wygląda dokładnie tak samo, jak na stacji tradycyjnej – zdejmuje się „pistolet” z dystrybutora, wkłada do samochodu, naciska przycisk i rozpoczyna się tankowanie. Stacja jest w pełni samoobsługowa, dystrybutor z ciśnieniem 700 bar jest przeznaczony do tankowania samochodów, a ten o ciśnieniu 350 bar - autobusów. - Nie zmieniamy doświadczenia użytkownika. Samochód wodorowy tankujemy tylko kilka minut i mamy zasięg ponad 600 km - wyjaśnia Maciej Stec, członek rady nadzorczej Grupy ZE PAK.

Czytaj więcej

Miejskie spółki przewozowe kontraktują już wodór do autobusów

Według prezydenta Rybnika Piotra Kuczery, uruchomienie stacji tankowania wodoru oraz uzupełnienie floty miejskiego przewoźnika o wodorowe autobusy ma oznaczać początek transformacji - jak stwierdził - Rybnickiego Okręgu Węglowego w Rybnicki Okręg Wodorowy. - Mamy ambicje stania się ośrodkiem nowoczesnych technologii opartych o zrównoważone, efektywne źródła zielonej energii – powiedział Kuczera.

Zwłaszcza, że w ramach trzeciej fazy programu Zielony Transport Publiczny miasto złożyło wniosek o dofinansowanie kolejnych 14 autobusów wodorowych. Jeśli zostanie pozytywnie rozpatrzony, kolejne dostawy pojazdów będą realizowane w końcu 2024 r. i na początku 2025 r. - To nowa era zeroemisyjnego transportu na najbliższe kilkanaście lat – przekonuje Łukasz Kosobucki, prezes spółki Komunikacja Miejska Rybnik.

Warszawa rekordzistą pod względem inwestycji w zeroemisyjny transport

Według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, w polskich miastach jeździ 11 wodorowych autobusów na regularnych liniach. 4 kolejne stacje NESO - w Gdańsku, Wrocławiu, Gdyni i Lublinie - powstaną do połowy 2024 r. i będą dofinansowywane przez NFOŚiGW.

Rekordzistą w inwestycjach w zeroemisyjny miejski transport autobusowy pozostaje Warszawa. Przed rokiem stolica także była liderem, wyprzedzając Gdynię zamawiającą pierwsze w Polsce elektryczne Mercedesy w liczbie 26 sztuk.

Czytaj więcej

Bezemisyjna komunikacja? Plany Brukseli budzą popłoch polskich samorządów

Branżowy serwis InfoBus zwraca uwagę, że o ile kluczowe dla inwestycji jest unijne dofinansowanie, to budżet trzeciej edycji programu „Zielony Transport Publiczny” uruchomionego w kwietniu przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, jest o połowę mniejszy niż edycje 2021 i 2022. Wzrósłby, przynajmniej czterokrotnie, jeśli Polska otrzymałaby fundusze z Krajowego Planu Odbudowy. W ramach jego pierwszej edycji ma być zakupionych 217 ekologicznych autobusów, a w drugiej 388.

Bez wsparcia zaporą dla bezemisyjnych pojazdów będzie ich cena. Elektrobusy kosztują dużo więcej nie tylko w porównaniu z autobusami spalinowymi, ale też są dużo droższe od autobusów z innym napędem alternatywnym: jak podaje raport BGK, średnio trzeba na nie wydać o 76 proc. więcej niż na hybrydy i o 130 proc. więcej niż na autobusy napędzane gazem. Z kolei autobusy wodorowe kupowane w ramach obecnych inwestycji są o 48 proc. droższe niż autobusy elektryczne, o 160 proc. droższe niż hybrydowe i aż o 241 proc. droższe od gazowych.

Dla miasta, które w marcu zamówiło 20 wodorowych autobusów, to kolejny etap w rozwijaniu elektromobilności. Część wodorowców wyprodukowanych przez firmę PAK-PCE Polski Autobus Wodorowy już kursuje, pozostałe dotrą do końca roku. Na klimatyzowane i wyposażone w ogrzewanie wodne pojazdy, które mogą zabrać 86 pasażerów, przyznane zostało dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w wysokości 45,5 mln zł. To jedna z pięciu najwyższych tego rodzaju dotacji w Polsce i druga największa w regionie, jakie przyznał NFOŚiGW w ramach konkursu Zielony Transport Publiczny.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Metrorower nie powinien mieć żadnych granic
Transport
Nie ma zgody na plany poszerzenia dolnośląskiego odcinka autostrady A4
Transport
Kolej wyda 5 mld zł na zwiększenie liczby pociągów i skrócenie czasów podróży na Śląsku
Transport
Kuszenie wyborców wizją bezpłatnej komunikacji miejskiej. Czy to zadziała?
Materiał partnera
Dolny Śląsk inwestuje w kolejne nowe pociągi