NIK: Miasta budują ścieżki rowerowe, ale niekiedy nie robią tego dokładnie

Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport na temat utrzymania i rozwoju miejskich sieci infrastruktury rowerowej. Izba uważa, że pomimo inwestycji w ostatnich latach, stan infrastruktury rowerowej w kraju nadal jest na niewystarczającym poziomie. Poważnym wyzwaniem dla samorządów jest utrzymanie tras rowerowych w należytym stanie.

Publikacja: 28.04.2023 11:40

NIK: Miasta budują ścieżki rowerowe, ale niekiedy nie robią tego dokładnie

Foto: Adobe Stock

Sprawdzono: drogi dla rowerów, ich oznakowanie i pasy ruchu oraz drogi dla pieszych i rowerów. Kontrola dotyczyła sytuacji w dziesięciu miastach z czterech województw: pomorskiego (Gdynia, Słupsk i Sopot), wielkopolskiego (Kalisz i Konin), dolnośląskiego (Legnica, Wałbrzych i Wrocław) i mazowieckiego (Płock i Radom). Dotyczyła 10 urzędów miast i 10 zarządów dróg miejskich – Izba sprawdziła czy i jak powstaje infrastruktura rowerowa, czy samorządy robią to zgodnie z przepisami oraz jak dbają o tę, która już wybudowały.

Podstawowa ocena brzmi:” Działania podejmowane przez samorządy miast przyczyniały się do rozwoju sieci infrastruktury rowerowej. Nie zagwarantowały one jednak w pełni prawidłowego utrzymania tej infrastruktury, co nie pozostawało bez wpływu na bezpieczeństwo, atrakcyjność i komfort jej użytkowania.”

W latach 2019-2022 (I kwartał) skontrolowane miasta na powstanie lub ulepszenie infrastruktury drogowej wydały łącznie ponad 2,6 mld zł, w tym samorządy z pieniędzy własnych wydały nieco ponad 155 mln zł (tj. 5,9 proc.). W sumie przybyło 123,5 km wszystkich rodzajów tras rowerowych. Najwięcej we Wrocławiu – ponad 45,5 km, w Radomiu ok. 24 km, w pozostałych miastach do 10 km dróg, najmniej w: Sopocie i Wałbrzychu. Długość dróg dla rowerów zwiększyła się z 361 km do 422 km (wzrost o 17 proc.), pasów ruchu dla rowerów z 50 km do 63 km (wzrost o 26 proc.), a dróg dla pieszych i rowerów z blisko 335 km do 385 km (wzrost o 15 proc.). W tym okresie wybudowano również 21 nowych zadaszonych parkingów rowerowych (wzrost z 51 do 72, tj. o 41 proc.).

NIK zauważyła, że część inwestycji nie odpowiada standardom i przepisom: wybudowano niewłaściwej szerokości pasy ruchu dla rowerów i szerokości przejazdów dla rowerzystów (w Gdyni, Kaliszu, i we Wrocław), zostawiono na drogach rowerowych bariery lub przeszkody (lub były zbyt blisko ścieżek), tak zauważono w Gdyni, Legnicy, Sopocie i we Wałbrzychu. Organizacja ruchu nie zawsze była zgodna z przepisami lub oznakowanie drogowe było nieczytelne (Gdynia, Płock, Radom, Słupsk, Sopot, Wałbrzych, Wrocław). Pozostawiono progi i uskoki na drogach dla rowerów i drogach dla pieszych i rowerów przekraczających dopuszczalną wysokość (Kalisz, Legnica, Płock, Wałbrzych, Wrocław).

Zastrzeżenia NIK dotyczyły też dokumentacji samorządowej w siedmiu z 10 skontrolowanych zarządów dróg wystąpiły w tym obszarze nieprawidłowości polegające na nierzetelnym prowadzeniu książek drogi i dzienników objazdów dróg. Są to Gdynia, Kalisz, Konin, Radom, Słupsk, Sopot, Wałbrzych. NIK zwróciła uwagę na to, iż w skontrolowanych miastach wprowadzono różne dokumenty o charakterze planistycznym i strategicznym (na podstawie uchwał rad miejskich oraz zarządzeń prezydentów miast), które odnosiły się m.in. do założeń związanych z utrzymaniem i rozwojem miejskiej infrastruktury rowerowej. To między innymi: polityka rowerowa miasta, strategia rozwoju miasta, strategia rozwoju elektromobilności oraz plan zrównoważonej mobilności oraz adaptacji do zmian klimatu. Jednak zapisane w tych dokumentach cele związane z utrzymaniem i rozwojem miejskich sieci infrastruktury rowerowej na ogół nie zostały osiągnięte lub nie można było w istocie ustalić faktu ich zrealizowania, ponieważ nie określono terminu lub docelowej wartości przyjmowanych wskaźników.

NIK zwróciła uwagę, że zbyt duża liczba tych dokumentów oraz niedostateczny poziom monitorowania realizacji przyjmowanych założeń powodował, że nie w każdym przypadku dokumenty te stanowiły rzeczywistą podstawę podejmowania optymalnych działań na rzecz rozwoju infrastruktury rowerowej. Z ustaleń kontroli wynika, że tylko trzy z dziesięciu skontrolowanych urzędów miejskich monitorowały realizację wybranych założeń (Gdynia, Radom, Wrocław), cztery kolejne wskazywały ogólnie na bieżące monitorowanie działań związanych z rozwojem infrastruktury rowerowej (Kalisz, Konin, Legnica, Wałbrzych), a w pozostałych trzech urzędach nie prowadzono monitoringu takich działań (Płock, Słupsk, Sopot).

Żaden ze skontrolowanych zarządów dróg nie sporządzał obowiązkowych projektów planów rozwoju sieci drogowej. Nie sporządzono również projektów planów finansowania budowy, przebudowy, remontu, utrzymania i ochrony dróg oraz drogowych obiektów inżynierskich (w postaci odrębnych dokumentów). Oznacza to, że również w tej formie zarządy dróg nie planowały potencjalnych rozwiązań, które uwzględniałyby potrzeby infrastruktury rowerowej. Kierownicy kontrolowanych jednostek tłumaczyli, że rozwój i finansowanie inwestycji drogowych uwarunkowane były możliwościami finansowymi miast, które określane są w uchwałach budżetowych.

Na utrzymanie infrastruktury drogowej skontrolowane zarządy dróg przeznaczyły w badanym okresie łącznie 1,23 mld zł.

Sprawdzono: drogi dla rowerów, ich oznakowanie i pasy ruchu oraz drogi dla pieszych i rowerów. Kontrola dotyczyła sytuacji w dziesięciu miastach z czterech województw: pomorskiego (Gdynia, Słupsk i Sopot), wielkopolskiego (Kalisz i Konin), dolnośląskiego (Legnica, Wałbrzych i Wrocław) i mazowieckiego (Płock i Radom). Dotyczyła 10 urzędów miast i 10 zarządów dróg miejskich – Izba sprawdziła czy i jak powstaje infrastruktura rowerowa, czy samorządy robią to zgodnie z przepisami oraz jak dbają o tę, która już wybudowały.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Czas przejazdu przez Katowice krótszy o 15 proc. Efekt inwestycji za 90 mln zł
Materiał partnera
Metrorower nie powinien mieć żadnych granic
Transport
Nie ma zgody na plany poszerzenia dolnośląskiego odcinka autostrady A4
Transport
Kolej wyda 5 mld zł na zwiększenie liczby pociągów i skrócenie czasów podróży na Śląsku
Transport
Kuszenie wyborców wizją bezpłatnej komunikacji miejskiej. Czy to zadziała?