Zainteresowanie rowerami elektrycznymi rośnie. Doskonale ilustruje to przykład Gdyni, która jako pierwsze miasto w Polsce dofinansowała mieszkańcom zakup „elektryków”. 100 tys. zł dofinansowania (na maksymalnie 40 dopłat) na niewiele jednak wystarczyło. W pierwszej godzinie obowiązywania programu wpłynęło ponad 600 wniosków o dopłaty…
Miejskie wypożyczalnie
– Przyszłość należy do rowerów elektrycznych – podkreśla Marcin Wójcik, oficer rowerowy z Krakowskiego Zarządu Transportu (ZTP). – W USA i krajach Europy Zachodniej już teraz sprzedaje się ich więcej niż samochodów. I nic dziwnego, bo rowery są tańsze, praktyczniejsze, mogą pomóc w „odkorkowaniu” miast. Również w Polsce od kilku lat zmienia się nastawienie do rowerów i systematycznie rośnie liczba uczestników ruchu rowerowego. Polskie Stowarzyszenie Rowerowe prognozuje, że już w 2026 r. udział jednośladów elektrycznych w polskim rynku rowerów wzrośnie z 6 do 28 proc. – dodaje Wójcik.
Kraków nie zdecydował się na dopłaty do rowerów elektrycznych dla mieszkańców, chociaż takie próby podejmował. Pokrzyżowała je ostatecznie pandemia. W ubiegłym roku miasto zdecydowało o wprowadzeniu rowerów klasycznych i elektrycznych do miejskiej wypożyczalni z założeniem, że elektryków docelowo może być więcej. Nowością jest to, że rowery będą wynajmowane długoterminowo, dzierżawione przynajmniej na jeden miesiąc. Długoterminowy najem jest istotny w przypadku elektryków.
– Przy wypożyczeniu roweru elektrycznego na dzień lub dwa może powstać problem z naładowaniem akumulatora. I jest to wtedy problem dla operatora wypożyczalni. W przypadku najmu długoterminowego wynajmujący sam zadba o naładowanie akumulatora. Dlatego też w przypadku wypożyczania elektryków sensowny jest najem długoterminowy – tłumaczy Marcin Wójcik.
Czytaj więcej
Cała flota rowerowa Mevo 2.0 w Trójmieście będzie fabrycznie nowa. A jednoślady z poprzedniej wersji systemu będą przekazane urzędnikom z gmin Obszaru Metropolitalnego, a część zostanie wystawiona na sprzedaż.