Sytuacja w komunikacji miejskiej jest bardzo trudna, praktycznie w żadnym większym ośrodku miejskim po wakacjach nie nastąpił powrót do rozkładów sprzed wakacji. Co prawda część przewoźników zapowiada, że będzie wracać do rozkładów jazdy sprzed wakacji w następnych miesiącach, ale nie wiadomo, czy to się uda.
Problem z autobusami
Zgodnie z nowym rozkładem jazdy krakowskiej komunikacji, każdego dnia na ulice stolicy Małopolski wyjeżdża ok. 25 autobusów mniej niż przed wakacjami. – Zlikwidowane zostały trzy linie autobusowe, trasy skrócono czterem. Rzadziej kursują autobusy pięciu linii, ale z kolei częściej jeżdżą autobusy trzech linii – wylicza Marek Gancarczyk, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego (MPK) w Krakowie. Cięcia kursów nie dotknęły linii tramwajowych, a nawet od września na tory wyjeżdża o ok. 10 tramwajów więcej.
W podobny sposób zmienił powakacyjny rozkład jazdy Poznań. Od września Zarząd Transportu Miejskiego przywrócił zasadniczy rozkład jazdy dla tramwajów, natomiast rozkład miejskich i nocnych autobusów został zmodyfikowany. Powód? – Podobnie jak w Krakowie, Szczecinie, Wrocławiu i większości miast – brak kierowców.
– Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne Poznań, jak wielu innych przedsiębiorców z branży transportowej, boryka się z brakami kadrowymi, szczególnie na stanowisku kierowcy autobusu – nie ukrywa Agnieszka Smogulecka, rzeczniczka MPK Poznań. – Właśnie dlatego spółka korzysta z usług agencji pracy oraz zleceniobiorców, co umożliwia w znacznym stopniu realizację zamówionych przewozów, jednak niewystarczająco. W poprzednich miesiącach notowaliśmy brak realizacji kursów z powodu braku kierowców. I stąd zmiana częstotliwości kursowania części linii – dodaje Smogulecka.
Czytaj więcej
Łódzkie autobusy i tramwaje jednak jeżdżą. Strajk pracowników miejskiej komunikacji został odwołany dzięki porozumieniu w sprawie płac.