W Polsce działa ponad 600 domów pomocy społecznej prowadzonych przez instytucje publiczne, głównie samorządy lokalne. Na ich prowadzenie (a także na finansowanie pobytu części pensjonariuszy, także w placówkach prywatnych) samorządy lokalne wydały ponad 6,1 mld zł w 2022 r. Takie dane podał GUS (nie ma informacji dotyczącej zeszłego roku).
Najwięcej wydały powiaty – ponad 3 mld zł, niespełna 1,9 mld – miasta na prawie powiatu, a gminy – 1,2 mld zł. Samorządy częściowo opłacały pobyt w placówkach za ponad 100 tys. pensjonariuszy (przy łącznej liczbie 118,7 tys.), w tym w pełni za 7,8 tys. osób. Samorządy zawracają uwagę na to, iż ze względu na zmiany demograficzne rosną wydatki przeznaczana na lokalną politykę społeczną. Nawarstwiają się również problemy. Ich katalog z propozycjami zmian przedstawiła niedawno Unia Metropolii Polskich.
Płace w dps powinny być finansowane z NFZ
Reprezentacja dużych miast uważa, iż płace pielęgniarek, fizykoterapeutów, opiekunów medycznych, psychologów pracujących w dps powinny być finansowane z Narodowego Funduszu Zdrowia. Samorządowcy chcieliby również zmian koszyka świadczeń NFZ, aby zwiększyć opłacalność świadczeń zdrowotnych pielęgniarskich dla takich zbiorowości jak mieszkańcy dps.
Czytaj więcej
Znacząco wzrosły koszty, które ponoszą samorządy lokalne na pomoc społeczną. Najbardziej podniosły się wydatki przeznaczone na domy i ośrodki pomocy społecznej. To wynik wysokiej inflacji, ale też starzenia się społeczeństwa.
UMP tłumaczy, że praca tych specjalistów jest podobna do wykonywanej w placówkach ochrony zdrowia to jednak nie obowiązują w ich przypadku przepisy ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Rośnie więc rozwarstwienie płac pielęgniarek czy fizykoterapeutów zatrudnionych w przychodniach i dps.