Aktualizacja: 19.02.2025 00:06 Publikacja: 06.07.2022 17:10
Stopa bezrobocie spadła w czerwcu do 4,9 proc., czyli do poziomu najniższego od 32 lat
Foto: fot. Jerzy Dudek
Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej podało w środą wstępne wyniki bezrobocia rejestrowanego za czerwiec tego roku. Okazuje się, że ogółem w kraju nastąpiła poprawa w stosunku zarówno do maja jak i czerwca ubiegłego roku, ponieważ stopa bezrobocie spadła do 4,9 proc., czyli do poziomu najniższego od 32 lat.
Nie do końca wiadomo, czy bezrobocie zmniejszyło się we wszystkich regionach, ponieważ resort przedstawił szczegółową informację tylko w odniesieniu do dwóch województw. Za to są to dobre informacje.
Chociaż w woj. świętokrzyskim i na Podkarpaciu płace wzrosły w tym roku szybciej niż w innych regionach, różnica do najwyższych wynagrodzeń na Mazowszu wciąż wynosi ok. 2,4 tys. zł, podobnie jak pod koniec zeszłego roku.
Samorządy nie zawsze konkurują płacami z firmami na lokalnych rynkach, ale mogą być dobrym miejscem pracy.
W ciągu kwartału tylko na Śląsku i na Mazowszu wzrosło zatrudnienie w przemyśle w relacji do sytuacji sprzed roku. Płace najbardziej skoczyły w górę na Podkarpaciu i w woj. świętokrzyskim, choć wciąż nie są regionalnymi liderami płac.
Nie wszyscy pracownicy tzw. budżetówki dostaną zapowiadane przez Donalda Tuska 30- i 20-proc. podwyżki.
Wielkie miasta podnoszą średnie płace w regionach. Gorzej zarabia się wciąż w województwach położonych na wschodzie Polski.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. We wtorek po raz pierwszy od wybuchu wojny dojdzie do bezpośrednich rozmów USA i Rosji na poziomie szefów dyplomacji. Siergiej Ławrow i rosyjska delegacja spotykają się z Marco Rubio i amerykańską delegacją w Rijadzie.
Prezydent Francji Emmanuel Macron przygotowuje się do zwołania kolejnego spotkania dotyczącego sytuacji na Ukrainie. Jednak nie wszystkie kraje zostaną tam zaproszone. Brakować ma m.in. Polski.
Na pierwszych negocjacjach w stolicy Arabii Saudyjskiej przedstawiciele Waszyngtonu i Moskwy nie zdołali nawet ustalić daty spotkania prezydentów obu krajów. Udało im się tylko nawzajem wysłuchać.
Na dziś rozumiem polski rząd. Natomiast uważam, że europejskie wojska powinny, a nawet muszą być na Ukrainie - mówi prof. Katarzyna Pisarska, przewodnicząca Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego, Warszawskie Forum Bezpieczeństwa pytana o deklarację premiera Donalda Tuska, który wykluczył wysłanie na Ukrainę polskich żołnierzy w charakterze sił pokojowych.
Jeśli dziś Polska nie przyłączy się do realnych gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, za kilka lat może mieć rosyjskie wojska na swojej granicy.
Europejczycy mają odbudowywać zniszczony bombami kraj, przelewać miliardy euro i nawet wysyłać nad Dniepr swoich żołnierzy. Stany Zjednoczone mają przejąć najważniejsze bogactwa naturalne Ukrainy i zawrzeć układ z Putinem. Coś tu nie gra.
Ministerstwo kultury odwołało z pełnionej funkcji dr. Wojciecha Kozłowskiego, zastępcę szefa Instytutu Pileckiego. Był on jednym z twórców tej placówki, przez kilka lat stał na jej czele.
Skoro Polska storpedowała ideę misji rozjemczej gwarantującej pokój, europejscy alianci z NATO lansują program wsparcia na bezprecedensową skalę sił zbrojnych samej Ukrainy – dowiaduje się „Rzeczpospolita”.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas