Mazowieckie, łódzkie i wielkopolskie – te trzy województwa notowały w minionym roku największe zapotrzebowanie na pracowników z zagranicy. To tam zarejestrowano najwięcej oświadczeń umożliwiających krótkoterminowe zatrudnienie pracowników ze Wschodu i wystawiono najwięcej zezwoleń na dłuższą pracę cudzoziemców – jak wynika z opublikowanych ostatnio danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej (MRiPS). – Od niemal dekady, gdy notujemy zwiększony napływ cudzoziemców, nigdy nie została wystawiona taka pula zezwoleń na pracę czy oświadczeń o powierzeniu zatrudnienia i pracę sezonową jak w ubiegłym roku – zwraca uwagę Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Czytaj więcej
W ciągu dekady samorządy stracą na Polskim Ładzie 125 mld zł. Obiecane rekompensaty są niewystarczające i niepewne.
Przypomina, że po okresie lockdownów, w drugiej połowie 2021 r., proces obudowy gospodarki przełożył się na dynamiczny wzrost popytu na pracę. – Dość szybko uwidoczniły się napięcia podażowe na rynku pracy, które –jak pokazują dane MRiPS i ZUS – były w dużej mierze łagodzone poprzez napływ pracowników cudzoziemskich – dodaje Kubisiak. Ten zwiększony napływ widać we wszystkich województwach, również w tych, gdzie w grudniu stopa bezrobocia przekraczała o 5,4 proc. średnią krajową.
Stołeczny rekord
Według danych MRiPS liderem pod względem liczby oświadczeń o zamiarze zatrudnienia pracownika ze Wschodu i zezwoleń na pracę dla cudzoziemców pozostaje Mazowsze, co jest zasługą wielkości i chłonności stołecznego rynku pracy (po wyłączeniu regionu stołecznego, bezrobocie w mazowieckiem sięgało w grudniu 8,6 proc.).
To dzięki Warszawie łączna liczba oświadczeń i zezwoleń dla pracowników z zagranicy sięgnęła w ubiegłym roku niemal 452 tys. To prawie o jedną czwartą więcej niż rok wcześniej, do czego przyczynił się m.in. boom budowlany w Warszawie, widoczny zarówno na rynku mieszkaniowym, jak i biurowym. Ten drugi rośnie za sprawą dynamicznego rozwoju sektora nowoczesnych usług dla biznesu.