Aktualizacja: 09.02.2025 08:18 Publikacja: 01.02.2022 16:01
Foto: Adobe Stock
Mazowieckie, łódzkie i wielkopolskie – te trzy województwa notowały w minionym roku największe zapotrzebowanie na pracowników z zagranicy. To tam zarejestrowano najwięcej oświadczeń umożliwiających krótkoterminowe zatrudnienie pracowników ze Wschodu i wystawiono najwięcej zezwoleń na dłuższą pracę cudzoziemców – jak wynika z opublikowanych ostatnio danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej (MRiPS). – Od niemal dekady, gdy notujemy zwiększony napływ cudzoziemców, nigdy nie została wystawiona taka pula zezwoleń na pracę czy oświadczeń o powierzeniu zatrudnienia i pracę sezonową jak w ubiegłym roku – zwraca uwagę Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Chociaż w woj. świętokrzyskim i na Podkarpaciu płace wzrosły w tym roku szybciej niż w innych regionach, różnica do najwyższych wynagrodzeń na Mazowszu wciąż wynosi ok. 2,4 tys. zł, podobnie jak pod koniec zeszłego roku.
Samorządy nie zawsze konkurują płacami z firmami na lokalnych rynkach, ale mogą być dobrym miejscem pracy.
W ciągu kwartału tylko na Śląsku i na Mazowszu wzrosło zatrudnienie w przemyśle w relacji do sytuacji sprzed roku. Płace najbardziej skoczyły w górę na Podkarpaciu i w woj. świętokrzyskim, choć wciąż nie są regionalnymi liderami płac.
Nie wszyscy pracownicy tzw. budżetówki dostaną zapowiadane przez Donalda Tuska 30- i 20-proc. podwyżki.
Wielkie miasta podnoszą średnie płace w regionach. Gorzej zarabia się wciąż w województwach położonych na wschodzie Polski.
Pokolenie Z staje się motorem napędowym zmian na rynku pracy. Przeciwstawia się standardom, które uważa za przestarzałe i dąży do uzyskania większej równowagi między pracą a życiem prywatnym. Niektóre jednak te zmiany bywają zaskakujące i wymagają od pracodawców dużej elastyczności, na co nie wszyscy są gotowi.
Ubiegły rok zakończyliśmy z największą od wybuchu pandemii liczbą ogłoszonych i przeprowadzonych zwolnień grupowych. Jeszcze więcej pracowników może paść ofiarą grupowych cięć zatrudnienia w 2025 r., który już kilka dużych firm zaczęło od planów redukcji liczby pracowników.
Gospodarka rośnie, a inflacja i dynamika płac wyhamowały. To powinno sprzyjać wzrostowi zatrudnienia. Tymczasem w Polsce mamy niepokojąco dużo zwolnień. Ich liczba może być jeszcze wyższa.
Sejm nie odrzucił w całości projektu nowelizacji Kodeksu pracy, który przewiduje wskazywanie wynagrodzenia w ofertach zatrudnienia.
Komisja Europejska podejmuje działania w sprawie chińskich platform e-commerce, kolej w Polsce zyskuje na popularności, a inwestycje w IKE biją rekordy. Tymczasem Dania zaostrza kontrolę tankowców przewożących rosyjską ropę. Oto najważniejsze wydarzenia gospodarcze z czwartku, 6 lutego.
Rośnie liczba zwolnień lekarskich z powodu zaburzeń psychicznych. Takie L4 łatwo uzyskać odpłatnie przez Internet.
Do 2035 r. liczba osób pracujących zmniejszy się w Polsce o 2,1 mln. Potrzebny jest system zachęt do dłuższej aktywności zawodowej dla osób starszych
Porzucenie pracy jest częstą przyczyną dyscyplinarek. Nie zawsze nieobecność świadczy jednak o porzuceniu. Jeśli zwolniony z powołaniem tej przyczyny pracownik pozwie pracodawcę, ma dużą szansę na wygraną.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas