O ponad 13 proc. wzrosły wydatki na zakup książek – wynika z najnowszego „Raportu o stanie bibliotek publicznych w Polsce" przedstawionego w piątek przez Bibliotekę Narodową. W 2012 r. wyniosły one 76 mln zł, podczas gdy w 2011 r. – 65 mln zł. To jednocześnie tylko nieco niższa kwota niż w 2008 r., co pokazuje, że należące do samorządów instytucje kultury pokonują zapaść z 2009 r. Wówczas wydatki na nowe książki gwałtownie spadły.

W 2012 r. biblioteki publiczne kupiły 3 mln książek, z czego jedną trzecią – z dotacji Ministerstwa Kultury wynoszącej ok. 20 mln zł. – To o 7,8 proc. więcej niż rok wcześniej, ale wciąż za mało – podkreślał Tomasz Makowski, dyrektor Biblioteki Narodowej. – W przeliczeniu na 100 mieszkańców to raptem 7,8 woluminów, powinno być trzy razy więcej – dodał.

– Im więcej nowości w bibliotekach, tym większe czytelnictwo. Nasze starania w końcu przynoszą efekty, bo w 2012 r. po raz pierwszy od wielu lat czytelnictwo wzrosło. Nie są to duże zmiany, o 1,1 proc., ale wyraźnie został zahamowany trend spadkowy – mówił Bogdan Zdrojewski, minister kultury.

Minister wręczył w piątek nagrody (5 tys. zł) dla laureatów Rankingu Bibliotek przygotowanego przez Instytut Książki i „Rzeczpospolitą". Takie wyróżnienia otrzymały placówki (według kolejności w rankingu): w Łeknie (gmina Wągrowiec), Świątkach, Czechowicach-Dziedzicach, Puszczykowie, Morągu, Barcinie, Lubaczowie, Korszach, Biesiekierzu i Nowym Tomyślu.     —acw