– W naszym Regionalnym Programie Operacyjnym na lata 2014–2020 najwięcej, bo blisko 23 procent środków, przeznaczymy na wzmocnienie konkurencyjności gospodarki regionu. Kierujemy je między innymi na rozwój działalności badawczo-rozwojowej, który umożliwi naszym przedsiębiorcom wprowadzenie na rynek nowych produktów i usług. Jednym z narzędzi wspierania innowacyjności naszych firm jest Fundusz Badań i Wdrożeń – tłumaczy marszałek Piotr Całbecki.
Organizacje pracodawców już w poprzedniej perspektywie budżetowej UE zwracały uwagę na uciążliwą dla przedsiębiorców biurokrację przy aplikacji o wsparcie unijne. W aktualnej perspektywie budżetowej da się zauważyć wzrost zaangażowania tychże, nie inaczej jest w Kujawsko-Pomorskiem. Partnerami przedsięwzięcia są Związek Pracodawców „Pracodawcy Pomorza i Kujaw", Izba Przemysłowo-Handlowa w Toruniu oraz Polskie Towarzystwo Ekonomiczne – Oddział w Bydgoszczy. Projekt „Fundusz Badań i Wdrożeń – Voucher Badawczy" realizuje Kujawsko-Pomorska Agencja Innowacji, będąca w 100 procentach własnością samorządu województwa. Program miał swój pierwowzór w poprzedniej perspektywie i został dobrze oceniony przez środowiska biznesowe.
Aktualnie wdrażany projekt to już trzecia odsłona wsparcia na badania i rozwój. – Dotychczas funkcjonował sprawnie, dlatego są wysokie oczekiwania ze strony przedsiębiorców. Nam, pracodawcom, chodzi o to, żeby zadbać o jak najmniejszą ilość biurokracji, przedsiębiorcy rozumieją, że w dużej mierze wynika to z prawa, ale praktyka poszczególnych regionów pokazuje, że można interpretować wymogi administracyjne lżej, w szczególności chodzi o proces oceny wniosków – mówi „Rzeczpospolitej" Hanna Wygocka, dyrektor biura Pracodawców Pomorza i Kujaw.
Granty wyniosą do 100 tys. zł, a wysokość dofinansowania nie może przekroczyć 80 proc. wartości projektu. Według Wygockiej przedsiębiorcy z regionu nie będą skłonni inwestować, jeżeli nie będą mieli szybkiej decyzji, ponieważ program polega na refundacji nakładów już poniesionych przez pracodawców, ci zatem są zachowawczy. Nie ma dowodów na to, że wsparcie w poprzedniej perspektywie budżetowej wpłynęło zdecydowanie na rozwój województwa, mierzony takimi wskaźnikami, jak wzrost zatrudnienia czy zysków netto w aplikujących firmach. Ale dyrektor biura Pracodawców Pomorza i Kujaw tłumaczy, że nie to jest istotą wsparcia, albowiem firmy aplikujące o pomoc publiczną samodzielnie nie byłyby w stanie ponieść ryzyka związanego z badaniami. Ryzyko bierze państwo lub UE. A jest ono spore i wiele projektów kończy się rynkową porażką.