Granica Polski z Białorusią. Wójt Narewki: Nie ma u nas strachu

Staramy się jakoś z tym żyć. Ten okres jesienno-zimowy nie jest tak bardzo atrakcyjny dla turystów. Na naszym terenie najbardziej atrakcyjnym czasem turystycznym jest okres wiosenno-letni. Przedłużenie okresu obowiązywania strefy na pewno będzie miało wpływ na turystykę - mówi nam Jarosław Gołubowski, wójt gminy Narewka na Podlasiu. To m.in. na jej terenie działa tzw. strefa buforowa przy granicy polsko-białoruskiej.

Publikacja: 16.10.2024 15:58

Zapora na granicy Polski z Białorusią

Zapora na granicy Polski z Białorusią

Foto: Artur Reszko, PAP

Tego lata turystów u pana w gminie było mniej?

Jarosław Gołubowski: Było mniej. Na pewno to już nie było to, co kiedyś. Na pewno straciliśmy na tym sporo, chociażby ze względu na ten przekaz, że u nas jest niebezpiecznie. A wcale tak nie było. I nie jest. Ten spadek liczby turystów widać. Mamy też sygnały od mieszkańców, którzy prowadzą kwatery czy inne obiekty związane z turystyką, jak gastronomia czy pensjonaty.

Przedłużenie okresu obowiązywania strefy na pewno będzie miało wpływ na turystykę

Jarosław Gołubowski, wójt gminy Narewka

We wrześniu o kolejne trzy miesiące przedłużono okres funkcjonowania tzw. strefy buforowej na granicy. To jakoś wpływa na mieszkańców, przedsiębiorców z gminy?

My się do tego przyzwyczailiśmy. Staramy się jakoś z tym żyć. Ten okres jesienno-zimowy nie jest tak bardzo atrakcyjny dla turystów. Na naszym terenie najbardziej atrakcyjnym czasem turystycznym jest ten okres wiosenno-letni. Przedłużenie okresu obowiązywania strefy na pewno będzie miało wpływ na turystykę. Ale wszystkie szlaki, wszystkie miejscowości, są poza tą strefą buforową. A wcześniej było tak, że miejscowości też były w strefie. W tej chwili nie mam żadnej miejscowości, żadnej zabudowy w strefie, ani też żadnych szlaków turystycznych w tej strefie zamkniętej.

Przedsiębiorcy dostali jakieś finansowe wsparcie w związku z ustanowieniem strefy buforowej w czerwcu?

Z tego co wiem, jeśli chodzi o wsparcie finansowe, to go nie było. Było wsparcie promocyjne, ten nasz teren był promowany, ale finansowe nie. Ja przynajmniej nic na ten temat nie wiem.

Czytaj więcej

Rekordowa liczba wniosków o azyl w Polsce. Co jest jej powodem?

Długi odcinek zapory granicznej znajduje się na terenie gminy Narewka?

W tej chwili nie jestem w stanie odpowiedzieć.

Pana zdaniem zapora spełnia swoją rolę?

Tak. Jesteśmy na miejscu, więc widzimy, jaka wcześniej była fala uchodźców, a jak jest w tej chwili.

Co mówią o tej zaporze mieszkańcy gminy Narewka gdy pan z nimi rozmawia?

Mieszkańcy nie mają jakichś negatywnych odczuć.

U państwa w gminie też odcinek zapory będzie wzmacniany, jak zapowiada rząd?

Wzmacniana będzie cała zapora, tam gdzie ona jest.

Czytaj więcej

Estera Flieger: Czasowe zawieszenie prawa do azylu. Czy premier Donald Tusk pomógł Lewicy?

Codziennie Straż Graniczna informuje o grupach kilkudziesięciu osób, które nielegalnie próbują przekroczyć granicę białorusko-polską. Częściej pewnie się nie udaje. W gminie widać takie osoby?

Rzadko się zdarza. Czasami mieszkańcy mówią, że gdzieś widzieli takie osoby, ale to są naprawdę bardzo sporadyczne sytuacje.

A jakie jest nastawienie mieszkańców do tych osób, które próbują przekroczyć granicę w sposób nielegalny?

Nie chciałbym się wypowiadać na ten temat, jaki stosunek mają do tego mieszkańcy.

Myślałam, że pan rozmawia z mieszkańcami gminy. W małych gminach z reguły wszyscy się znają...

Skala jest może nie taka, jak ogólnopolska, ale różni mieszkańcy różnie podchodzą do tych spraw. Powiem tak: Na pewno nie ma u nas strachu.

A jak pan jako samorządowiec gminy przygranicznej patrzy na zapowiedź premiera Donalda Tuska w sprawie czasowego zawieszenia terytorialnego prawa do azylu? To dobry pomysł?

Nie chcę na ten temat się wypowiadać.

Dlaczego?

Po prostu nie chcę.

Tego lata turystów u pana w gminie było mniej?

Jarosław Gołubowski: Było mniej. Na pewno to już nie było to, co kiedyś. Na pewno straciliśmy na tym sporo, chociażby ze względu na ten przekaz, że u nas jest niebezpiecznie. A wcale tak nie było. I nie jest. Ten spadek liczby turystów widać. Mamy też sygnały od mieszkańców, którzy prowadzą kwatery czy inne obiekty związane z turystyką, jak gastronomia czy pensjonaty.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Okiem samorządowca
Roman Szełemej: W ustawie o finansach samorządów jest wiele paradoksów
Okiem samorządowca
Adam Krzysztoń: Trudna sytuacja szpitali wynika z wyceny procedur medycznych
Okiem samorządowca
Paweł Gancarz, marszałek województwa dolnośląskiego: Jak uchronić się przed kataklizmami
Okiem samorządowca
Zastępca prezydenta Wrocławia: Wolimy, żeby zalany był park, niż żeby zalane były domy
Okiem samorządowca
Nowa Sól przygotowuje się na wielką falę. Prezydent: W nocy będzie siedem i pół metra