Na Mazurach znowu odbija się echo batalii o Dolinę Rospudy. Tym razem chodzi o przebieg drogi ekspresowej S16. Ma ona być najkrótszym tranzytem do Państw Bałtyckich i Białorusi z kierunków zachodniego, północnego i południowego. Niestety, przetnie tereny unikalne pod względem przyrodniczym. Więc im bliżej ostatecznych decyzji do przebiegu trasy, tym przyszła S16 gorętsze budzi protesty.
– Rekomendowany przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad wariant „B” odcinku Mrągowo – Orzysz – Ełk (odcinek mazurski), spowoduje poważne szkody dla środowiska oraz rozwoju turystycznego regionu – stwierdziła posłanka Koalicji Obywatelskiej Urszula Zielińska w interpelacji skierowanej w lutym do ministra infrastruktury.
Przebieg trasy przecina Mazurski Park Krajobrazowy i obszary Natura 2000. Według Zielińskiej, przez budowę drogi ucierpi również lokalna gospodarka.
– Kraina Wielkich Jezior Mazurskich jest głównym „produktem wizerunkowym” uwzględnionym w Strategii rozwoju turystyki województwa warmińsko-mazurskiego do roku 2025 – podkreśla posłanka w interpelacji.
CZYTAJ TAKŻE: Ekolodzy zbierają pieniądze na zabezpieczenie Biebrzy