Kondycja finansowa samorządów z pozoru nie wygląda źle. W 2018 r. udało się wygenerować 14,4 mld zł tzw. nadwyżki operacyjnej netto. To różnica między dochodami bieżącymi a wydatkami bieżącymi, pomniejszone o spłatę zadłużenia, a które jest jednym ze wskaźników podlegających ocenie w tegorocznej edycji naszego Rankingu Samorządów.
CZYTAJ TAKŻE: Ranking Samorządów 2019: Święto polskich samorządowców
Nadwyżka operacyjna netto przesądza o potencjale rozwojowym samorządów. W 2018 r. został on bardzo dobrze wykorzystany, ponieważ udało się zrealizować inwestycje o rekordowej wartości 52 mld zł (reszta wartości inwestycji została pokryta z UE oraz zadłużenia). Ale w kolejnych latach może być coraz gorzej. Już w 2019 r. nadwyżka operacyjna może spaść do zaledwie 5,2 mld zł, a w miastach na prawach powiatu – tylko do 675 mln zł – pokazuje analiza Związku Miast Polski. Co więcej, w tym roku ujemną nadwyżkę operacyjną netto wykazuje już 31 (prawie połowa) miast na prawach powiatu i 865 gmin (1/3 wszystkich gmin).
Jak uważają samorządowcy, to efekt rosnących wydatków bieżących, m.in. na oświatę (bo subwencje z budżetu centralnego nie pokrywają wszystkich, szybko rosnących wydatków), na wynagrodzenia (presja płacowa na rynku pracy dotyczy także samorządów), na usługi budowlane (które wzrosły w ostatnich latach o 20-30 proc.), czy energię elektryczną (która jest droższa o 60 proc.).
CZYTAJ TAKŻE: Ranking Samorządów 2019: Rekordowe inwestycje