W tym roku miasta chcą sobie zafundować wielką wyprzedaż

Miliony złotych mają wpłynąć w tym roku do samorządowych budżetów dzięki zbyciu miejskich nieruchomości. Największe kwoty mają przynieść działki inwestycyjne.

Publikacja: 24.01.2020 15:29

Urząd Miasta Warszawy chce uzyskać w 2020 r. minimum 5 mln zł ze sprzedaży nieruchomości.

Urząd Miasta Warszawy chce uzyskać w 2020 r. minimum 5 mln zł ze sprzedaży nieruchomości.

Foto: AdobeStock

Wrocław chce uzyskać w ten sposób 111 mln zł, a Poznań – 90 mln zł. Z kolei w Warszawie na razie zaplanowano nieco ponad 5 mln zł.

– W tym roku przygotowywanych jest do sprzedaży około 80 nieruchomości, ale nie można jeszcze ocenić, które z nich zostaną ostatecznie przeznaczone do sprzedaży – mówi Kamil Dąbrowa, rzecznik stołecznego ratusza.

Aktualnie w stolicy ogłoszono 10 przetargów ustnych nieograniczonych, w tym m.in. na sprzedaż nieruchomości położonych m.in. przy ul. Grochowskiej, Wiarusów, czy Rękodzielniczej. Najwyższa cena wywoławcza jest za pierwszą działkę – wynosi ponad milion złotych.

Szybują ceny terenów pod inwestycje

Na rekordowe wpływy do budżetu liczy Wrocław. W ubiegłym roku tamtejszy ratusz zarobił na działkach 94 mln zł. W tym chce podwyższyć tę kwotę.

CZYTAJ TAKŻE: Trendy w nieruchomościach

– Planowany dochód ze sprzedaży nieruchomości gruntowych w trybie przetargowym wynosi 111,5 mln zł – mówi Arkadiusz Filipowski, rzecznik wrocławskiego ratusza.

To miasto planuje w tym roku pozbyć się ok. 100 nieruchomości. Procedury sprzedaży są na różnym etapie. – Są to tereny przeznaczone pod zabudowę mieszkaniową jedno- i wielorodzinną oraz komercyjną: biura, usługi, aktywność gospodarczą – wylicza rzecznik.

Wśród planowanych do sprzedania w tym roku działek są m.in. ul. gen. Kazimierza Pułaskiego przeznaczona pod wielorodzinną zabudowę mieszkaniową, czy te na ul. Piołunowej oraz ul. Opolskiej, które są przeznaczone pod działalność gospodarczą. Wśród planowanych do sprzedaży nieruchomości zabudowanych budynkami do remontu jest np. nieruchomość przy ul. Gwarnej. – Do sprzedaży przeznaczane są nieruchomości zróżnicowane nie tylko pod względem położenia i przeznaczenia, ale także parametrów. W ofercie są działki przeznaczone pod zabudowę mieszkaniową jednorodzinną o powierzchniach od ok. 450 mkw. do nieruchomości o powierzchni ponad 38 tys. mkw. – mówi Arkadiusz Filipowski.

Podkreśla, że cena nieruchomości ustalana jest na podstawie wyceny sporządzanej przez rzeczoznawcę majątkowego, a wszystkie aktualne oferty planowane do sprzedaży w roku 2020 i w latach następnych można znaleźć na miejskim portalu Giełda Nieruchomości (www.um.wroc.pl/gn).

Z kolei Poznań w 2019 roku z tytułu odpłatnego nabycia prawa własności oraz
użytkowania wieczystego nieruchomości uzyskał dochód w wysokości 74,4 mln zł. W tym roku miasto chce, by było to już 90 mln zł.

CZYTAJ TAKŻE: Miasta podsuwają pomysły, jak odpracować dług za wynajmowany lokal

– Planujemy do sprzedaży ok. 50 działek pod zabudowę mieszkaniową jednorodzinną, zlokalizowanych w zasadzie na terenie całego miasta oraz koło 15-20 terenów inwestycyjnych o różnym przeznaczeniu: pod zabudowę mieszkaniową wielorodzinną, pod zabudowę usługową oraz pod obiekty produkcyjne, magazyny i składy – wylicza Paweł Diakowicz, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Nieruchomościami poznańskiego ratusza.

To właśnie z tych drugich Poznań chce uzyskać największy dochód. Wśród takich działek są m.in. tereny na Łacinie i w rejonie ul. Unii Lubelskiej.

– Nieruchomości położone na obszarze Łaciny przeznaczone pod zabudowę mieszkaniową wielorodzinną i usługową cieszą się dużym zainteresowaniem inwestorów. W 2019 r. udało się znaleźć nabywców na cztery tereny inwestycyjne, a miasto uzyskało z tego kwotę ponad 39 mln zł – mówi dyr. Diakowicz.

Już 16 stycznia odbył się kolejny przetarg na sprzedaż nieruchomości pod zabudowę mieszkaniową wielorodzinną na tym obszarze. Cena wywoławcza wynosiła 7,9 mln zł, a w wyniku przeprowadzonego przetargu udało się wyłonić nabywcę za kwotę 13,7 mln zł.

Najbardziej prestiżowe nieruchomości na obszarze Łaciny Poznań zamierza wystawić do sprzedaży jesienią. – Są to dwa pola inwestycyjne położone w bezpośrednim sąsiedztwie Ronda Rataje o powierzchni odpowiednio: 0,55 ha i 1,2 ha – opowiada wiceszef WGN.

CZYTAJ TAKŻE: Samorządy inwestują w remonty kamienic

Miasto szacuje, że ze sprzedaży tych działek otrzyma nie mniej niż 35 mln zł. Kolejne 30 mln zł ma wpłynąć ze sprzedaży 2,5 hektara przy ul. Unii Lubelskiej. Działka jest przeznaczona pod lokalizację budynków mieszkalnych wielorodzinnych, budynków usługowych lub budynków mieszkalno-usługowych. Plan miejscowy dopuszcza tam zabudowę wysoką – nawet do 58-60 m.

Plany sobie, życie sobie

W tegorocznym budżecie Gdańska wpływy z tytułu sprzedaży mienia komunalnego zaplanowano na kwotę 50 mln zł. Dla porównania w 2019 roku ze sprzedaży 14 miejskich nieruchomości do budżetu miasta trafiło ok. 41 mln zł (planowano 45 mln zł).

– Obecnie nie jest możliwe precyzyjne podanie ilości i wielkości działek planowanych do sprzedaży, tym niemniej informujemy, że po podjęciu przez prezydenta Gdańska stosownych zarządzeń przeznaczających konkretną nieruchomość do zbycia w drodze przetargu – oferta inwestycyjna jest zamieszczana na oficjalnej stronie miasta w zakładce: nieruchomości – mówi Zuzanna Gajewska z gdańskiego ratusza.

Według oceny miasta, dużego zainteresowania potencjalnych nabywców można się spodziewać na planowanych w III kwartale przetargach dotyczących terenu położonego w Gdańsku przy ul. Wita Stwosza, przeznaczonego w planie miejscowym pod zabudowę o funkcji mieszkaniowo-usługowej oraz terenu przy ul. Herlinga-Grudzińskiego/Potokowej, który w miejscowym planie przeznaczony jest pod zabudowę mieszkaniową ekstensywną. W ostatnim przetargu, który odbył się 21 grudnia, do licytacji przeznaczono pięć działek. Nie wiadomo jeszcze, ile z nich udało się sprzedać i w jakiej cenie.

CZYTAJ TAKŻE: Rodzina 500+ maskuje prawdziwą sytuację finansową samorządów

Jak informuje Wydział Gospodarki Mieniem UM Katowice – na 2020 rok w budżecie zaplanowano wpływy ze sprzedaży nieruchomości w łącznej kwocie 32.305.157 zł, w tym ok. 5,3 mln zł z tytułu sprzedaży gruntów w drodze przetargu i bezprzetargowej. Rok wcześniej było to nieco ponad 30 mln zł, ale ostatecznie udało się uzyskać niespełna 13 mln zł.

Najwyższe wpływy osiągane są ze sprzedaży gruntów inwestycyjnych, takich jak np. planowany do zbycia grunt przy ul. Krakowskiej o łącznej pow. 6025 mkw. – Przeznaczenie gruntów oferowanych do sprzedaży uzależnione jest od ustaleń zawartych w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego, a w przypadku ich braku, w decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu – tłumaczy Dariusz Czapla, z katowickiego ratusza.

W ubiegłym roku wpływy ze sprzedaży działek w Krakowie wyniosły prawie 20 mln zł, z czego ponad 12 mln zł za nieruchomości gruntowe zabudowane i niezabudowane. – Kwota zaplanowana do uzyskania ze sprzedaży nieruchomości w tym roku wynosi 32,4 mln zł – mówi Anna Trembecka, zastępca dyrektora Wydziału Skarbu Miasta w Urzędzie Miasta Krakowa.

A w 2020 roku z tytułu sprzedaży nieruchomości w drodze bezprzetargowej zaplanowano wpływy w kwocie 4 mln zł.

CZYTAJ TAKŻE: Miasta nie zdążą z przekształceniem użytkowania we własność

Jedną z nieruchomości przeznaczonych do sprzedaży jest działka położona przy ul. Zakliki z Mydlnik. Ma 0,2320 ha powierzchni i zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego może tam powstać zabudowa usługowa. Cena wywoławcza nieruchomości wynosi 2 mln zł.

– Ogłoszenia o przetargach na sprzedaż nieruchomości położonej przy ul. Zakliki z Mydlnik – oraz pozostałych nieruchomości stanowiących własność miasta oraz Skarbu Państwa – zamieszczane są na tablicach ogłoszeń w siedzibach Urzędu Miasta Krakowa, przy pl. Wszystkich Świętych i ul. Kasprowicza 29, publikowane w prasie oraz na stronie internetowej Biuletynu Informacji Publicznej – mówi urzędniczka.

Wrocław chce uzyskać w ten sposób 111 mln zł, a Poznań – 90 mln zł. Z kolei w Warszawie na razie zaplanowano nieco ponad 5 mln zł.

– W tym roku przygotowywanych jest do sprzedaży około 80 nieruchomości, ale nie można jeszcze ocenić, które z nich zostaną ostatecznie przeznaczone do sprzedaży – mówi Kamil Dąbrowa, rzecznik stołecznego ratusza.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse w regionach
Inwestycje – busola samorządności
Finanse w regionach
NIK: rząd PiS ręcznie sterował finansami JST. "Nieudolne reformy i klientelizm"
Finanse w regionach
Minister finansów: System finansowania samorządów wymaga radykalnej zmiany
Finanse w regionach
Rząd przedstawi szczegóły o finansach samorządów w ciągu miesiąca?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Finanse w regionach
Wszystkie regiony Polski gonią unijną zamożność, ale w różnym tempie