– Oprócz utraconych środków gminy nie otrzymały żadnej innej rekompensaty, np. odsetek – przyznaje Bogdan Florek, skarbnik Sanoka.
To miasto było jednym z 34 samorządów, które miały konta w Podkarpackim Banku Spółdzielczym w Sanoku. Na 17 stycznia, gdy doszło do restrukturyzacji banku PBS Sanok, miasto miało na rachunku bieżącym 1 405 026,77 zł, a na pozostałych subkontach 9 644 765,55 zł. Restrukturyzacja banku sprawiała od razu uszczuplenie budżetu z dochodów o ponad 4 mln zł.
Zagrożona realizacja budżetu
– To spowodowało na początku zagrożenie realizacji budżetu w tym m.in. inwestycji na drogach gminnych, gdyż zostało utracone dwa mln zł środków z Funduszu Dróg Samorządowych. Zabrakłoby środków na wypłatę świadczeń wychowawczych (500+), z powodu utraty 1 250 000 zł – wylicza Bogdan Florek.
Z kolei Lesko na koncie w PBS Sanok w styczniu miało ponad 5 mln zł. – W wyniku restrukturyzacji utraciliśmy ze swoich rachunków bankowych środki pieniężne w wysokości 2 222 710,20 zł – wylicza Magdalena Mazurkiewicz, sekretarz gminy.
Przed Leskiem też piętrzyły się trudności. – Podjęliśmy działania umożliwiające niezakłócone realizowanie wszystkich zadań. Ministerstwo Finansów wypłaciło subwencję oświatową i tzw. część równoważącą subwencji ogólnej, z których opłacane były wydatki związane z funkcjonowaniem szkół – w tym wydatki związane z wynagrodzeniami nauczycieli, a wojewoda podkarpacki zapewnił płynność realizacji programu 500 plus – wylicza Magdalena Mazurkiewicz.