– Przepisy prawa miejscowego pozwalają najemcom czy użytkownikom lokali użytkowych na korzystanie z ulg w postaci umorzenia, rozłożenia zaległości na raty czy też odroczenia terminu płatności zaległości za te lokale. W przypadku przedsiębiorców ulga ta stanowi pomoc de minimis, czyli pomoc publiczną dla przedsiębiorców – mówi Małgorzata Węgiel-Wnuk, rzecznik bytomskiego ratusza.
Nadzoruje miejskiej zegary
To w tym mieście, przy ul. Piekarskiej, od 1920 roku działa zakład zegarmistrzowski. Od początku lat 80. pracuje w nim Ryszard Mielczarek. W ostatnim czasie popadł on w kłopoty: zaczęło się od choroby żony, a potem były dwa włamania do zakładu. Zegarmistrz zadłużył się wobec miasta i nawet zastanawiał się nad zakończeniem działalności.
Na szczęście, tak się nie stało. Aktywistki miejskie z grupy Landszaft zorganizowały akcję w mediach społecznościowych, aby przypomnieć o Mielczarku, który kilka lat temu był jednym z bohaterów akcji „Fachmani z Bytomia”, prezentującej wyjątkowe zakłady rzemieślnicze z tego miasta.
CZYTAJ TAKŻE: Długi najemców komunalnych idą w miliony
Do zegarmistrza zaczęły ustawiać się kolejki chętnych do naprawy zegarków. Ale to nie wszystko – z pomocą dla niego ruszył też Urząd Miasta.