O szkodliwości azbestu wiadomo od stu lat, w Polsce jego importu i obrotu nim zakazano ponad dwie dekady temu. Jednak budynki, w których wykorzystano azbestowe izolacje i pokrycia, wciąż stoją, zgodnie zresztą ze źródłem handlowej nazwy rakotwórczego materiału. „Eternit” wywodzi się z łacińskiego aeternum, czyli wieczność.
Formalnie azbest może pozostać do końca 2032 r. Obowiązek usunięcia elementów spoczywa na właścicielach nieruchomości. Mogą oni jednak starać się o dofinansowanie.
– W latach 2010-2020 Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przeznaczył na usuwanie wyrobów zawierających azbest 210 mln zł, co przyniosło efekt w postaci usunięcia ponad 261 tysięcy ton – poinformował wiceprezes Funduszu Paweł Mirowski, podczas posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.
Rozpoczęcie kolejnego naboru wniosków na likwidację eternitu przewidywane jest w marcu 2021 r. NFOŚiGW zamierza przeznaczyć na to dalsze 50 mln zł.
Końca nie widać
Samorządowcy uważają, że tempo usuwania azbestu w Polsce jest niezadowalające.