Wybory 2023: Samorządowa posucha w programach głównych partii

Choć do parlamentu wybiera się duża grupa samorządowców, to problemom lokalnym główne partie dają mało miejsca.

Publikacja: 08.10.2023 21:56

Donald Tusk i Jarosław Kaczyński

Donald Tusk i Jarosław Kaczyński

Foto: PAP

Do wyborów został niespełna tydzień. Kampania wyborcza weszła w ostatnią fazę, temperatura sporów politycznych sięga niespotykanych dotąd poziomów. Nie pojawia się w nich jednak temat samorządów. Niemal nie ma go także w programach wyborczych najważniejszych ugrupowań.

Szukanie ze świecą

PiS trochę mówi o samorządach, ale raczej w kontekście działań, które prowadził w poprzednich kadencjach. Zapowiada kontynuację części z nich, m.in. wsparcie komunikacji autobusowej między regionami. Jest też zapowiedź przeniesienia wojewodów do KPRM, która jednak wygląda na zabieg formalny. – Zgodnie z konstytucją są oni przedstawicielami rady ministrów w województwie. W wyniku reformy wojewodowie będą funkcjonować bezpośrednio pod nadzorem premiera w ramach jego kancelarii w przeciwieństwie do stanu obecnego, w którym bezpośredni nadzór sprawuje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Będzie to spójne z zapisaną w konstytucji ustrojową rolą premiera jako organu nadzoru nad działalnością jednostek samorządu terytorialnego – tłumaczy enigmatycznie PiS w swoim programie.

PiS trochę mówi o samorządach, ale raczej w kontekście działań, które prowadził w poprzednich kadenc

PiS trochę mówi o samorządach, ale raczej w kontekście działań, które prowadził w poprzednich kadencjach. Na zdjęciu szef partii Jarosław Kaczyński

PAP/Piotr Polak

Ostatnio minister klimatu i środowiska Anna Moskwa poinformowała o uruchomieniu programu odbetonowania aglomeracji do 50 tys. mieszkańców. Miasta będą mogły otrzymać nawet 2 mln zł na tworzenie m.in. nawierzchni wodoprzepuszczalnych, parków i ogrodów oraz na budowę zbiorników retencyjnych.

W programach ugrupowań opozycyjnych pojawia się zapowiedź zwiększenia udziałów i roli samorządów w budowie miksu energetycznego i produkcji prądu z odnawialnych źródeł energii. Konfederacja mówi o większym udziale w dochodach budżetu państwa z PIT dla samorządów, które w większym stopniu „pokryte” są miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego. Zapowiada też program zachęt dla samorządów do korzystania z ustawy „lokal za grunt”, co ma spowodować uwolnienie nieruchomości należących do samorządów z równoczesnym zwiększeniem zasobu lokali komunalnych.

„Bo nie budzą emocji”

– Faktycznie temat samorządów niemal nie istnieje – przyznaje Grzegorz Cichy, burmistrz gminy i miasta Proszowice, prezes Unii Miasteczek Polskich. – Pewnie dzieje się tak dlatego, że samorząd nie budzi emocji. Trwająca kampania wyborcza jest kampanią obrazkową. Na emocje. Trudno je wzbudzić tematyką samorządową – dodaje.

Zauważa, że kandydaci związani z samorządami wspominają o nich w swoich programach. – Mówią, że przywrócą im samodzielność, obiecują działania na rzecz poprawy ich finansowania, ale także tam te tematy są na odległych pozycjach. U pozostałych zwykle tego w ogóle nie ma – mówi Grzegorz Cichy.

Czytaj więcej

Kampania na ostatniej prostej. Jakich zmian w prawie oczekują samorządowcy?

– Taka jest specyfika tych wyborów, ale też polskiej klasy politycznej – mówi Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich. I tłumaczy, że w kampanii parlamentarnej politycy wolą dyskutować o czymś, co stanowi tzw. mięso, co ma jakiś szerszy kontekst polityczny, od spraw międzynarodowych, po doktrynalne, wreszcie o czymś, co budzi emocje społeczne, a nawet jest jakąś sensacją. – Tymczasem samorząd jest kwestią polskiej racji stanu. Samorząd udowodnił to w ostatnim czasie co najmniej dwukrotnie, najpierw podczas pandemii, a potem podczas kryzysu uchodźczego związanego z wybuchem wojny w Ukrainie – mówi Andrzej Porawski. – Nie chcę przez to powiedzieć, że rząd jest nieważny, ale rząd z rozmysłem opierał się w tych sprawach na samorządzie – dodaje.

Przypomina, że na początku swojego działania rząd PiS przyjął dokument „Strategia na rzecz odpowiedzialnego rozwoju”. – Tam samorząd jeszcze był. Główną tezą tam zawartą było zwiększenie dochodów samorządów i pozostawienie większych pieniędzy na dole. W ciągu kolejnych lat mieliśmy jednak działania, które stanowiły absolutne, 100-proc. przeciwieństwo tych zapisów. Dochody własne samorządów spadły na rzecz transferów z budżetu państwa, niższych niż ten spadek dochodów własnych, w dodatku rozdawanych po uważaniu, przede wszystkim „swoim” samorządom – mówi szef biura ZMP.

Przekonuje, że fundament reformy samorządowej, zrozumiały dla obywateli, który polega na tym, że ich podatki zostają tam, gdzie oni mieszkają, stracił na znaczeniu, bo teraz znacznie mniejsza część tego podatku zostaje na miejscu, większa reszta idzie zaś do Warszawy. – Jej część wraca, ale już nie tam, gdzie dany obywatel mieszka, bo jest dzielona wedle kryteriów politycznych. PiS wie, gdzie ma elektorat, i postanowił wzmocnić te obszary, w których ów elektorat ma – tłumaczy Andrzej Porawski.

Zwraca uwagę, że dziś szefowie władz lokalnych zamiast starać się być jak najlepszymi gospodarzami, muszą dobrze pisać wnioski o pieniądze i myśleć o tym, jak przypodobać się władzy. – Teraz rozdano pieniądze na strefy ekonomiczne, kolejną transzę z Polskiego Ładu, 4,5 mld zł. Dla zachowania pozorów dostało je kilka miast niepisowskich, ale gros idzie do miast, które władza ma na swojej pozytywnej liście. To jest dziś klucz do pieniędzy – mówi Andrzej Porawski. – Z tych wszystkich powodów wolałbym, żeby PiS nie kontynuował swojej polityki – dodaje.

Czytaj więcej

Bezpartyjni grają o Sejm i nie tylko

Jego zdaniem pozostałe ugrupowania powinny się dobrze przygotować do wyborów samorządowych. – Wtedy dosyć głośno postawimy sprawy samorządów. I będziemy prosić kandydatów z różnych partii, by je mocno stawiali. Teraz nie przebijemy się przez uchodźców, wojnę, inflację, aborcję. Wokół tych tematów łatwo budować emocje, różnice zdań. Gdyby samorząd miał być realnym składnikiem obecnych programów, tych na wybory parlamentarne, to wszystkie partie musiałyby napisać coś pozytywnego dla nich. Gdzie tam byłaby kampania, gdzie by się spierały – mówi dyrektor Porawski.

Samorządowe porozumienie opozycji

– Potwierdzam, że w programach wyborczych temat samorządów jest zmarginalizowany – mówi nam także Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku, prezes zarządu fundacji Unii Metropolii Polskich.

Przypuszcza, że w przypadku opozycji może tak być dlatego, że cztery należące do niej główne ugrupowania, czyli KO, PSL, Lewica oraz Polska 2050, podpisały kilka miesięcy temu przygotowaną przez ruch TAK! Dla Polski deklarację dot. decentralizacji i wzmocnienia samorządów. Przewiduje ona m.in. wzmocnienie finansów samorządów poprzez zwiększenie ich udziału w dochodach z PIT, a także wprowadzenie możliwości odliczenia VAT przy realizacji inwestycji samorządowych. Powstać miałby także Fundusz Rozwoju Polski Lokalnej, który miałby zasilić zwłaszcza małe wiejskie gminy.

Główne partie opozycyjne podpisały kilka miesięcy temu deklarację dotyczącą decentralizacji i wzmocn

Główne partie opozycyjne podpisały kilka miesięcy temu deklarację dotyczącą decentralizacji i wzmocnienia samorządu. Na zdjęciu szef KO Donald Tusk

PAP/Paweł Supernak

Porozumienie objęło ponadto postulaty zwiększenia subwencji oświatowej, zapewnienie samorządom swobody w organizacji oświaty, „odchudzenie” podstawy programowej, a także zapewnienie większej autonomii nauczycielom. Deklaracja obejmuje ponadto wsparcie samorządów w produkcji energii i zwalczaniu smogu, zapewnienie gminom 50 proc. udziału w dochodach ze sprzedaży uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Jej autorzy oczekują także wzmocnienia roli Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu w procesie legislacyjnym tak, by każdy projekt ustawy dotyczący samorządów był z nimi uzgadniany. Ważną częścią dokumentu jest postulat wpisania powiatów i województw do konstytucji oraz zniesienia ograniczenia liczby kadencji wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.

Przy okazji podpisania umowy samorządowcy i liderzy opozycji zadeklarowali, że w ciągu 365 dni od zaprzysiężenia ich ewentualnego rządu uchwalą ustawy realizujące postulaty ruchu TAK! Dla Polski. – Jeśli opozycji uda się przejąć władzę, będziemy się domagać realizacji tego porozumienia – powiedział nam prezydent Białegostoku.

Do wyborów został niespełna tydzień. Kampania wyborcza weszła w ostatnią fazę, temperatura sporów politycznych sięga niespotykanych dotąd poziomów. Nie pojawia się w nich jednak temat samorządów. Niemal nie ma go także w programach wyborczych najważniejszych ugrupowań.

Szukanie ze świecą

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Debata publiczna
Nie wydawać funduszy z KPO za wszelką cenę
Debata publiczna
Samorządy realizują połowę podstawowych praw człowieka
Debata publiczna
Debata "Rzeczpospolitej": Rozmontowane budżety samorządów
Debata publiczna
Kampania na ostatniej prostej. Jakich zmian w prawie oczekują samorządowcy?
Debata publiczna
Wybór mieszkańców musi być szanowany