List intencyjny w sprawie powołania stowarzyszenia na rzecz budowy S10 – bo tak ma się nazywać nowy twór, który pomoże w lobbingu – samorządowcy podpisali w połowie września w Pile. Jednym z jego inicjatorów jest senator Grzegorz Napieralski.
– Potrzebna jest trasa komunikacyjna. S3 to za mało. Musimy mieć połączenie z Warszawą i innymi dużymi ośrodkami – mówił Grzegorz Napieralski. – Droga jest potrzebna, nie tylko by rozwijać nas gospodarczo, ale także by było bezpiecznie.
– Z pełną otwartością i zrozumieniem przyjęliśmy inicjatywę rozpoczętą przez parlamentarzystów, a podjętą szeroko przez samorządy. Takie powiaty jak powiat wałecki czy stargardzki wciąż wymagają dobrego skomunikowania – komentował z kolei Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego, które jest jednym z sygnatariuszy porozumienia.
Spadek z 35. na 144. pozycję
Droga krajowa nr 10 to jedna z najważniejszych dróg w Polsce, łącząca województwa zachodniopomorskie, wielkopolskie, kujawsko-pomorskie i mazowieckie. Biegnie od Świnoujścia przez Szczecin, Piłę, Bydgoszcz, Toruń do Warszawy. Planowana S10 ma nie tylko umożliwić jak najszybsze połączenie stolicy z Pomorzem Zachodnim, ale także odciążyć drogę ekspresową S3, autostradę A2 od narastającego ruchu w kierunku Warszawy.
S10 ma też włączyć do komunikacyjnej sieci mniejsze miasta – takie jak Stargard, Wałcz czy Szczecinek. O jej budowie mówi się od lat. Pierwsze zapowiedzi pojawiły się za rządów SLD, potem droga była w kolejnych rządowych planach. W 2015, jeszcze za rządów PO – trafiła do Programu Budowy Dróg Krajowych. Do dzisiaj powstało jednak tylko kilka niewielkich odcinków, stąd pomysł powołania stowarzyszenia, które ma lobbować na rzecz jej powstania.